bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

sunshine pisze:A widzisz, jakbyś mieszkała w Łodzi, mogłybyśmy siły połączyć, dokonać wymiany i uzupełnić swoje braki

Ach, znowu ta Łódź

Jest nawet taki blog (troche już nieaktualny) http://znowutalodz.blog.pl/ :mrgreen:

mala_czarna pisze:ja jestem z okolic Kielc a Wy?

Bliższych czy dalszych?

Ja się urodziłam w Opatowie

Fajne te pogaduchy lokalne

A ja się pochwalę: siuśki złapane :dance:

Za pierwszym razem :!:

Elza nawet się nie zorientowała

[quote="sunshine"]A ja się pochwalę: siuśki złapane Za pierwszym razem Elza nawet się nie zorientowała [quote]
Miszczostwo ;-)

Jak to zrobiłaś?

Wykorzystałam patent Georg-ini z łychą wazową :ok:

Podziwiam Cię, to sie pewnie w teorii tylko proste wydaje :twisted:

sunshine pisze:Fajne te pogaduchy lokalne
A ja się pochwalę: siuśki złapane Za pierwszym razem Elza nawet się nie zorientowała

Gratulacje! :ok:

Kicia była grzeczna i przyszła siknąć do kuchni, gdy ja przygotowywałam kocie śniadanie. Łycha od wczoraj leżała na blacie, więc tylko myk, pod tyłek i po wszystkim. Elza się nie zorientowała i nawet próbowała zakopywać swoje siuśki. Jak skończyła, krzyknęłam do męża, że ma strzykawkę przynieść. Teraz w lodówce czekają dwie pełniutkie strzykawki siuśków

HSB powiezie je po południu do lecznicy :ok:

Dzięki Elu, zebys widziała jaka jestem dumna i blada

super, Sunshine :ok:

jesteś miszczu!

Zawstydzasz mnie :oops:

Gratulujemy! :ok:

ja nie wiem jak bym to zrobiła, bo Frejka jest płochliwa i zwiała by nawet w trakcie sikania a Konanek sadza dupkę totalnie na zwirku więc nic bym mu tam nie podłożyła :roll: