izka53 pisze: Kropelki na kark nie zabijają tasiemca
Oczywiscie, ze zabijają.
I profender i advocate.
Stoi w ulotkach jak byk.
Moderator: Estraven
izka53 pisze: Kropelki na kark nie zabijają tasiemca
Pocieszę Cię , że nie wiadomo jaki byłby Ozzy gdyby dorósł. Moja rosjanka to strachulec straszny. Dzwonek do drzwi i kot od razu chowa się. Jak była mała wybiegała witać gości. Z wiekiem i nabraniem rozumku zmieniła się. Nie lubi też być brana na ręce.Użreć potrafi i to solidnie.Może kocurek byłby inny. Kciuki za socjalizację dzikuska.

grajda pisze:Brawo, Wredolcia! Ogranicz mu przestrzeń, to wnet się oswoi.![]()
Pocieszę Cię , że nie wiadomo jaki byłby Ozzy gdyby dorósł. Moja rosjanka to strachulec straszny. Dzwonek do drzwi i kot od razu chowa się. Jak była mała wybiegała witać gości. Z wiekiem i nabraniem rozumku zmieniła się. Nie lubi też być brana na ręce.Użreć potrafi i to solidnie.Może kocurek byłby inny. Kciuki za socjalizację dzikuska.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
To co to za dzikus?dzisiaj już raczej przede mną nie ucieka i właściwie prawie za każdym razem gdy podchodzę daje mi się pogłaskać. Brałam go kilka razy nawet na kolana, to nie uciekał jak oparzony. I w sumie potem sam się ładował na kolana, bo chyba mu było za mało pieszczot
wredolcia pisze:grajda pisze:Brawo, Wredolcia! Ogranicz mu przestrzeń, to wnet się oswoi.![]()
Pocieszę Cię , że nie wiadomo jaki byłby Ozzy gdyby dorósł. Moja rosjanka to strachulec straszny. Dzwonek do drzwi i kot od razu chowa się. Jak była mała wybiegała witać gości. Z wiekiem i nabraniem rozumku zmieniła się. Nie lubi też być brana na ręce.Użreć potrafi i to solidnie.Może kocurek byłby inny. Kciuki za socjalizację dzikuska.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
hmm to raczej mało pocieszające;p i tak bym go kochała, ale już w sumie się pogodziłam ze stratą. W przyszłości kupię sobie napewno rosjanaJak tylko uzbieram kasiorkę na rodowodowego i będę miała, gdzie go trzymać.
MissTake2 pisze:Wydaje mi się, że lepiej byłoby najpierw go odrobaczyć tymi kropelkami o których pisała Kasia D. - wystarczy je zaaplikować na kark, więc kota nie zestresujesz i jeśli nic się złego nie dzieje to wet może jeszcze trochę poczekać
Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33, Daniel1988, Google [Bot] i 62 gości