Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 13.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 07, 2010 11:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:
seidhee pisze:
kota7 pisze:Nie wiem, ile kotów wyadoptowałas, czy byłas kiedyś DT. Bo trzymanie u siebie kota, często związane z walką o jego zdrowie powoduje, że się przywiązujesz. To zresztą jest oczywiste. I oddanie zwierzęcia nieznanym ludziom jest straszne. Musi być zaufanie, a i tak wszystko w środku woła, że co ja do cholery robię. Ja mam tak za każdym razem. I po każdej nieudanej adopcji woła coraz głośniej. W związku z tym w życiu nie dałabym kota komuś, kto związany jest z ludźmi nieprzychylnymi. Dla mnie takie postępowanie Mirki jest jasne i zrozumiałe.


Nieodmiennie tego nie pojmuję. Przecież tu nie chodzi o to, że ktoś jest wrogiem światłości i kota na pewno przerobi na skórki albo sprzeda do labu. Nie muszę kogoś pokochać, żeby był świetnym DS dla kota. A już na pewno nie odrzucałabym kogoś tylko dlatego, że poleca mi go ktoś z miau, z kim mi nie po drodze w kwestiach światopoglądowych 8O

Łączę się z przedpiśczynią w niezrozumieniu. Przecież ten DS ma kochać nie mnie, tylko kota. I nie ja mam ich kochać, tylko kot. A co do problemów z rozstaniem się z tymczasami - doskonale je rozumiem, też je mam. W związku z tym wiem, że nie nadaję się na DT. CBDO


Ale kwestia nie na tym polega, ale na tym, że ja nie jestem w stanie wydać kota komuś, komu nie ufam. Mogę sobie racjonalizować, ile dusza zapragnie, nic z tego, nie ufam i nie mogę.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto gru 07, 2010 11:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:... nie wypowiadałam się na temat Twoich rozliczeń ....

Sorki miało być "dalia". W kółko nadajecie to samo to człek się myli. :oops:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 07, 2010 11:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

anulka111 pisze:i nie pokazała go wetu,


Anulka, jako że powtarzasz ten wyraz kilkakrotnie w postach, wyjaśnij mi co to jest "wetu"?? Weka, wata, wet... No nic mi tu nie pasuje w odmianie...
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Wto gru 07, 2010 11:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

kota7 pisze:Ale kwestia nie na tym polega, ale na tym, że ja nie jestem w stanie wydać kota komuś, komu nie ufam. Mogę sobie racjonalizować, ile dusza zapragnie, nic z tego, nie ufam i nie mogę.


Ja tam właściwie nikomu nie ufam :lol: Niektórym nie ufam mniej.
Jakbym miała oddawać koty tylko zaufanym osobom, to chyba wszystkie by u mnie zostały.
Naprawdę jest dla ciebie powodem do zwiększonej podejrzliwości to, że ktoś jest znajomym osoby X czy Y z forum miau?

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto gru 07, 2010 11:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

seidhee pisze:Nie sprzedaję kotów 8O Chyba wyraźnie napisałam, że nie ma dla mnie znaczenia, kto się z kim przyjaźni na miau, pod warunkiem, że spełnia moje wymagania odnośnie opieki nad kotem. I kryterium wyboru jest bycie dobrym opiekunem, a nie posiadanie wspólnych ze mną zainteresowań...


Otóż to - Twoje. Tłumaczysz się potem gęsto na forum komu i dlaczego kota oddałaś, bądź nie? Mirka nie ma do tego prawa? A nagabywana uporczywie, niekiedy idiotycznie, nie ma prawa równie idotycznie odpowiadać?


Sory, za użycie czasownika - `sprzedawać`.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 07, 2010 12:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:Otóż to - Twoje. Tłumaczysz się potem gęsto na forum komu i dlaczego kota oddałaś, bądź nie? Mirka nie ma do tego prawa? A nagabywana uporczywie, niekiedy idiotycznie, nie ma prawa równie idotycznie odpowiadać?


Zdarzyło mi się tłumaczyć, a owszem. Wyszłam z założenia, że skoro otrzymałam forumową pomoc, choćby w postaci bazarków, to osoby z forum mają prawo interesować się dalszym losem kota.
Zresztą, co innego jest odmówić komuś kota po rozmowie, a co innego z góry zakładać, że ktoś się nie nadaje, bo nie lubię jego koleżanki...

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto gru 07, 2010 12:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

seidhee pisze:Jakbym miała oddawać koty tylko zaufanym osobom, to chyba wszystkie by u mnie zostały.

Nie oddałabym kota osobie nie wzbudzajacej zaufania.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto gru 07, 2010 12:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Gutek pisze:
anulka111 pisze:i nie pokazała go wetu,


Anulka, jako że powtarzasz ten wyraz kilkakrotnie w postach, wyjaśnij mi co to jest "wetu"?? Weka, wata, wet... No nic mi tu nie pasuje w odmianie...
Wet=skrót od weterynarz i dobrze o tym wiesz,ale mogę pisać cały wyraz,by nie było wątpliwości.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103280
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 07, 2010 12:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Antares pisze:
vega013 pisze:
kota7 pisze:Casica sama oddała koty do schroniska, więc czego można się po Niej spodziewać?
Casica nie ma moralnego prawa wypowiadać się w wątku mirki_t, która ratuje koty przed schroniskiem.

Czytam wątek od dłuższego czasu i w tym momencie to już muszę się wypowiedzieć.

Czegoś tu nie rozumiem :roll: Zgromadzenie 48 kotów pod pieczą jednej osoby to "ratowanie" przed schroniskiem? 8O Ciekawa teoria :roll:
Wybaczcie, ale niejedno schronisko nie ma tylu kotów :evil: Dom tymczasowy to ciut inna bajka, którą kolejna osoba najwyraźniej zrozumiała tak jak chciała.

Jak w takich warunkach wyglądają podstawowe czynności? Karmienie różnymi rodzajami karmy? Leczenie w przypadku chorób zakaźnych, które się błyskawicznie przenoszą na inne koty, izolowanie z różnych względów? - Klatki?
Jak wygląda socjalizacja i praca nad kotem po przejściach, z problemami? - Wcale?
Czy po otwarciu drzwi wejściowych do domu ma się w ogóle pojęcie, czy kociarnia nadal jest w komplecie i czy któreś ze stadka nie wymknęło się między nogami zwiedzać świata?

Czy zbieracz-kolekcjoner naprawdę wierzy, że zajmie się lepiej zwierzęciem niż schron podczas, gdy liczebność zgromadzonego przezeń stadka przewyższa schroniskową, a warunków na takie stado brak? Czy to w ogóle ma sens? Ja uważam, że nie.

Myślę, że pora przemyśleć na poważnie rolę domu tymczasowego i to towarzystwo wyadoptować, a nie bawić się kosztem kotów upchniętych w tak duże stado :evil: . Tak jak jeszcze ten uśmieszek przy fotce chorego ucha rozumiem, bo rzeczywiście nie odnosił się do ucha tylko do faktu udostępnienia informacji, tak przy używaniu sobie kastratów na kotce mnie zmroziło. Rzecz jasna - nie z powodu nieznajomości biologii.

Dziękuję za uwagę. Życzę owocnych przemyśleń :ok:
Zacytuję,a nuż ktoś przemyśli 8)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103280
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 07, 2010 12:29 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

anulka111 pisze:
Gutek pisze:
anulka111 pisze:i nie pokazała go wetu,


Anulka, jako że powtarzasz ten wyraz kilkakrotnie w postach, wyjaśnij mi co to jest "wetu"?? Weka, wata, wet... No nic mi tu nie pasuje w odmianie...
Wet=skrót od weterynarz i dobrze o tym wiesz,ale mogę pisać cały wyraz,by nie było wątpliwości.

I wtedy mamy: komu czemu: weterynarzu? Anulka, mylę się, czy Ty nauczycielką jesteś?
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Wto gru 07, 2010 12:31 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

A to czy Anulka111 pisze poprawnie ma jakiś związek z sytuacja Kukulisi i innych kotów mirki_t?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 07, 2010 12:31 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Anulka111 przecież to jota w jotę to co Ty pleciesz tylko napisane składnie. Jest to kolejna "opinia" osoby, która nie wyobraża sobie, że można ogarnąć takie stadko. Osoby, która nie zna kotów, nie była i nie widziała.

Ta cztająca osoba zadaje pytanie jak wygląda socjalizacja i praca nad kotem po przejściach a przecież kilka takich kotów do nnie trafiło. Koty te znalazły domy.

Reszta pytań dowodzi tylko tego, że Antares nie ma pojęcia jak jest w moim domu, nie ma pojęcia jakie koty się w nim znajdują.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 07, 2010 12:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

anulka111 pisze:
Gutek pisze:
anulka111 pisze:i nie pokazała go wetu,


Anulka, jako że powtarzasz ten wyraz kilkakrotnie w postach, wyjaśnij mi co to jest "wetu"?? Weka, wata, wet... No nic mi tu nie pasuje w odmianie...
Wet=skrót od weterynarz i dobrze o tym wiesz,ale mogę pisać cały wyraz,by nie było wątpliwości.

Gutek pisze:I wtedy mamy: komu czemu: weterynarzu? Anulka, mylę się, czy Ty nauczycielką jesteś?


Gutek, nie flustruj anulki111. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 07, 2010 12:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Zofio, nie ma nic do Kukulisi, ma natomiast bardzo wiele do poruszanej tu niejednokrotnie funkcji edukacyjnej wątku.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Wto gru 07, 2010 12:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Gutek pisze:
anulka111 pisze:
Gutek pisze:
Anulka, jako że powtarzasz ten wyraz kilkakrotnie w postach, wyjaśnij mi co to jest "wetu"?? Weka, wata, wet... No nic mi tu nie pasuje w odmianie...
Wet=skrót od weterynarz i dobrze o tym wiesz,ale mogę pisać cały wyraz,by nie było wątpliwości.

I wtedy mamy: komu czemu: weterynarzu? Anulka, mylę się, czy Ty nauczycielką jesteś?
Gutek chcesz dyskutować o odmianie rzeczowników zamiast o tym co się dzieje u Mirki _t :?: -odwracanie uwagi od tematu nic nie da." Weterynarzowi "gdybym napisała cały wyraz,czy Agn o "sory "też odpytasz?

Naprawdę uważasz ,ze kolekcja Mirki_t może sobie rosnąć dalej? Nie żal Ci tych kotów? Chcesz poprawiać Agn to pilnuj wpierw u siebie :ryk: Ja poprawię na frustracja,jak Ty poprawisz "sory".
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103280
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nitka30 i 83 gości