

ale trzeba by kociaka dowieść do Kielc
Kasia napisała na FB że mogłaby go wziąść na tymczas Carmen201 pisze:Dziewczyny,
po gruntowym przemyśleniu i zasięgnięciu rady doszłam do wniosku, że Tymoteuszek zostanie jednak na działkach. Oczywiście będzie zaopiekowany, doglądany, porządna duża budka z podwójnymi ścianami już stoi, codziennie Koty tam są karmione, zimą ciepłym jedzeniem. Gdyby coś się działo - mieszkam po 2 stronie ulicy, nie jestem tu sama i na pewno mu pomogę.
On chyba jednak woli zostać na działkach.
Tak myślę, i nie tylko ja.
Przepraszam za rozpoczęcie tego wątku.
Z drugiej strony, dzięki temu JEST SZANSA na bezpieczne schronienie dla TEGO KOTA:
viewtopic.php?f=1&t=121044
Myślę, że tak miało być.
jestem z nią w kontakcie Carmen201 pisze:Wiesz Gosiu,
Tymek nie jest dziki. Właściwie byłam pewna po jego zachowaniu, że to On zdecydował, że chce do domu. Dziś mi Ktoś podpowiedział, że jednak chyba nie. Nie chcę go unieszczęśliwiać.
I czemu Ty nie śpisz jeszcze???:)))
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości