Fundusz Onkologiczny - pomagajmy kotom z nowotworami!

[Kinya]

Faktura za operację będzie w poniedziałek. Koleżanka zaoferowała pomoc i wyśle kurierem z pracy. Tylko proszę na pw podać adres gdzie mam wysłać. Nie znam jeszcze kwoty , będę wiedzieć w poniedziałek. Być może będzie to trochę więcej jak 120zł bo narkoza była zwiększana - Lusia nie chciała spać. Ale czy możemy zrobić tak, że jak będzie więcej to przeleje tą różnicę na konto funduszu, zostało mi kilka zł z bazarku Lusiowego. Chcę aby inne kicie też miały szansę na leczenie.

Fakturę wyślij proszę na adres fundacji:
Fundacja ELPIS – Nadzieja dla Zwierząt
Krzemionki 22/15
30-525 Kraków

Spokojnie, zapłacimy ile będzie, a potem zobaczymy jak z funduszami. Najważniejsze żeby teraz miała spokój i dobre warunki

[gagga]

to ja jeszcze poproszę o nr telefonu, żebym mogła podać firmie kurierskiej , żeby mogli się umówić na dostarczenie listu

[Kinya]

to ja jeszcze poproszę o nr telefonu, żebym mogła podać firmie kurierskiej , żeby mogli się umówić na dostarczenie listu

Renata Mizera 692 00 77 77

[Kinya]

zaznaczę wątek u mnie kicia Stasia, rak płaskonabłonkowy, na podniebieniu, dwa razy już wycinana narośl, ostatnio kawałek kości żuchwy i kości czaszki.... teraz chemioterapia... ale ..... od trzech tygodni cisza.... pojawiła się nadzieja, że straszne choróbsko się odczepiło viewtopic.php?f=1&t=109673

Miejmy nadzieję! Z tego co wiem to leki po Mazurce trafiły do niej, tak?

[Kinya]

http://pokojzkominkiem.blogspot.com/

poczytajcie

Czytalam, Fundusz robi sie slawny . Dziekujemy autorce za wzmianke o Funduszu i przekazanie magnesow (moze tu zajrzy ). Gagga a moze tego tekstu uzyjesz jesli jeszcze nie masz nic innego??

O rany! Ogromne podziękowania dla Moniki!

[Monika Madejek]

Jestem Kochane
I zapewniam: te magnesy i notka to drobiazg.
I obiecuję: jak przedświąteczne szaleństwo handmade'owe minie, jeszcze nie raz coś kociego dorzucę.
Wspaniała inicjatywa!
Pozdrawiam wszystkie Kocie Serduszka:)

[jessi74]

zaznaczę wątek u mnie kicia Stasia, rak płaskonabłonkowy, na podniebieniu, dwa razy już wycinana narośl, ostatnio kawałek kości żuchwy i kości czaszki.... teraz chemioterapia... ale ..... od trzech tygodni cisza.... pojawiła się nadzieja, że straszne choróbsko się odczepiło viewtopic.php?f=1&t=109673

Miejmy nadzieję! Z tego co wiem to leki po Mazurce trafiły do niej, tak?

tak, jeszcze raz ślicznie dziekuję

p.s. mamy chyba wspólną koleżankę Beatę

[skwareek]

Witaj Monika - moja imienniczko . Jeszcze raz serdeczne dzieki!! I zagladaj do nas czesciej.

[Kinya]

zaznaczę wątek u mnie kicia Stasia, rak płaskonabłonkowy, na podniebieniu, dwa razy już wycinana narośl, ostatnio kawałek kości żuchwy i kości czaszki.... teraz chemioterapia... ale ..... od trzech tygodni cisza.... pojawiła się nadzieja, że straszne choróbsko się odczepiło viewtopic.php?f=1&t=109673

Miejmy nadzieję! Z tego co wiem to leki po Mazurce trafiły do niej, tak?

tak, jeszcze raz ślicznie dziekuję

p.s. mamy chyba wspólną koleżankę Beatę

Mam nadzieję, że choć trochę pomogą.

PS Chyba tak - co prawda bardziej koleżanka Renaty niz moja, ale wymieniałyśmy korepondencję, więc tez się liczy

[magdajedral]

Zabieg usunięcia guza u Zosieńki umówiony na 15 grudnia godzina 9. Potwierdzono możliwość zapłaty fakturą przelewową, więc mam nadzieję, że będzie ok.

[gagga]

Oho... to już niedługo. Oby wszystko poszło dobrze.

[skwareek]

Trzymamy kciuki!!! Gagga a jak Lusia?

[gagga]

Lusia jest baaardzo obrażona i siedzi za kanapą. Obraziła się za zastrzyk. Ta to ma charakterek .

[gagga]

Chyba przemyślała swoje zachowanie i SAMA co się rzadko zdarza - przyszła na kolana

[skwareek]

A kolnierz jeszcze ma?? I jak te uszka ogolnie wygladaja?? Caluski w nosek.