Pani trzeba uświadomić, że Latte jest chora, a leczenie może być długie i kosztowne ( choć nie musi). Trzeba będzie podawać jej regularnie antybiotyk i krople do oczu... I pilnowac, zeby jadła, bo z tym jest bardzo źle... Kicia jest delikatna i bardzo wystraszona,więc na początku może się chować. Uszy nie są bardzo brzydkie i tutaj problemu być nie powinno. Latte jest spokojna przy wszelkich zabiegach i naprawdę pozwala na bardzo wiele...
Trzeba też koniecznie zadać Pani pytanie - co będzie, jeśli oczka malutkiej nie do końca się wyleczą i nigdy nie będą super przejrzyste - choc to jest najgorsza opcja, której w ogóle nie biorę pod uwagę - ale ds musi byc świadomy, że jest takie ryzyko...
Nie traktujcie tego jak szukanie dziury w całym. Bardzo bym chciała domku dla Latte, ale to musi byc super domek. Który patrzy sercem.
Nie chcę, żeby kiedyś znów znalazła się na ulicy bo np. miała mieć niebieskie oczy a ma żółte. Albo zamglone...

Jeśli Pani zda "egzamin" - będę cała szczęśliwa

Asiu - jestem Ci wdzięczna za propozycję

Dostałaś zresztą pw
