Erin pisze:jozefina1970 pisze:Mniam! A na słodko czy na słono masz?
Na mięsnie, że tak się wyrażę.
A w Bohonikach próbowałam na słodko, z jabłkami i cynamonem - też mniamuśne

Gibutkowa pisze:No proszę

Rodzina mojego chłopa się stamtąd wywodzi (wprawdzie dość daleko w pokoleniach) ale nie jadłam tego nigdy. Fajna stronka swoją drogą - oczywiście jest w ulubionych

Gibutek, poważnie? A skąd konkretnie?
A bo ja wiem, musiałabym teścia zapytać, on się chyba najbardziej orientuje albo babcię TŻta. W każdym razie nawet nazwisko mają "tatarskie"

jak ktoś wie jak brzmi spolszczona nazwa tatarskiego skórzanego worka na łuk i strzały

było w Milionerach ostatnio
Moja część rodzinki też z "okolic" - obecna Ukraina, nawet jakąś wioskę wyhaczyłam co tam najprawdopodobniej pradziadek gospodarzył - miał stadninę koni. Ale potem wywieźli wszystkich na Syberię, dokumenty poginęły, tyle co wiem z opowiadań babci. Siostra babci - ostatnia żyjąca najstarsza z rodziny napisała pamiętniki z tamtych czasów ale się uparła że będzie je można przeczytać po jej śmierci

Mamie mojej pozwoliła fragment przeczytać i swojej córce - mojej cioci. Mama mówiła, że szczęka opada.
EDIT: Z resztą rodzina TŻta też na Syberii wylądowała.