Co najmniej takie:
1. pomiar ciśnienia krwi
2. badanie bakteriologiczne moczu
3. weryfikacja USG
4. biochemia (oznaczenie P, Ca + AST, ALT na wszelki + cała reszta powtórzona bo i tak kłuć kota trzeba)
ad.2. 4-5 dni przed pobraniem próbki muszą być odstawione wszelkie antybiotyki
ad.3. trzeba poszukać fachowca - wiem tylko o takich we wrocku i wawie. zwykli weci na ogół nie mają pojęcia o obsłudze USG i nie potrafią interpretować co widzą. zdarza się im nawet mylić obserwowane organy.
Po wykonaniu tych badań wyniki wciąż mogą być niejednoznaczne - trzeba wówczas znaleźć fachowca (najlepiej 2-3 konsultantów), który je zinterpretuje i postawi jakąś diagnozę.
Jeśli diagnozowana choroba będzie możliwa do leczenia, należy ją leczyć agresywnie do skutku.
Osobiście niezbyt wyskoko oceniam obecnego lekarza twojego kota ponieważ nie zlecił podstawowych w takim przypadku badań (fosfor, wapń, posiew) i stosuje w ciemno leczenie nieskuteczne na wiekszość zakażeń układu moczowego.
P.S> Kup sobie wskaźnik do pomiaru pH w akwarium i kontroluj pH moczu najczęściej jak możesz. Nie podoba mi się ta kwasota z obecnością szczawianów - może to jest przyczyna i trzeba by podjąć interwencję przeciwdziałającą obniżaniu pH. Niestety pojedynczy pomiar nie wystarcza, wozić mocz codziennie do labu nie ma sensu, a wskaźnik do akwarium jest wystarczająco dokładny. Tu znajdziesz więcej informacji:
viewtopic.php?f=1&t=66123&start=375P.S2> Dobrze było by tez zmierzyć ciśnienie.
P.S3> Poziom potasu wymaga monitorowania - jeśłi spadnie w nast. badaniu, konieczna będzie suplementacja interwencyjna.