Franio super miziak zamienił DT w DS ! :)

Asia K pisze:Rodzinka mieszka wokoło - połączone ogrody, niestety nikt kota nie chce. Ale na pewno znajdziemy mu dobry dom.

Czy mogę przekopiować Twojego posta i zdjęcie Frania na inne fora, na których umieściłam o nim informację (w celu szukania domu ofkors;))?

Jasne, że możesz. Jutro powinno być zrobione jakieś super zdjęcie Frania, bo to - jak mówiłam, była tylko próbka.
Jako, że Michał nie ma pojęcia o przeprowadzaniu rozmów adopcyjnych, podaję 2 numery:
- do Sabiny jako koordynatora adopcji - do niej w pierwszej kolejności 506-664-795.
- do mnie na kom. 795-070-368

Jak będzie zdjęcie, zrobię ogłoszenia na Allegro i trojmiasto.pl, jakby chciał ktoś umieścić gdzie indziej, Franek będzie wdzięczny.

Ja mogem gumtree i gratke :ok:

i wrzucimy go na facebooka PKDT :ok:

Franio kochany. Strasznie mnie dziwi ta jego chęć wychodzenia.Przez cały czas jak siedział u mnie nie domagał się spacerów.A nawet nie bardzo chciał siedzieć i wyglądać przez okno.

Hmm.. tak, jak mówiłam, całymi dniami jest to śpioch niesamowity, tylko kolana i kanapa. Wieczorem się aktywuje i łazi po parapetach miaucząc. Może to sprawa nowego, b. dużego domu?

uhm..może to kwestia przyzwyczajenia i przetrzymania go w domu przez jakiś okres...żeby odpuścił sobie te ciągoty...
Moja kotka jak mieszkałam w domu wymykała się każdą szczeliną jak tylko drzwi czy okna były pootwierane...teraz balkon jej wystarcza i klatka schodowa... :ryk:

ważne że próg drzwi przekracza i poleży na wycieraczce...nie lubi ograniczeń :ryk:

do sąsiadów pozagląda i czasem się wprosi na małe mizianko...

Franek już zaczął swój koncert - stał pod balkonem i miauczał. Zawołałam go, podszedł gadając i teraz leży u mnie na kolanach na plecach, z głową na moim przedramieniu tak, że ledwo piszę na laptopie, i śpi głęboko. Zobaczymy, co będzie dalej.

Dziś dostałam od Marty fotkę Andzi w nowym domku

Panna leży do góry brzusiem i widać, że jej dobrze

Przepraszam za brak zdjęcia jeszcze - Michał pracuje od rana do nocy (wczoraj wrócił o 23), ale postaram się go przycisnąć.
Dziewczyny, Wy znałyście Frania dłużej, niż my. Jak myślicie - może go przytrzymać w domu, żeby stał się kotem niewychodzącym?

mój kotek też jest przybłędą i też domagał się wychodzenia na dwór. W sumie nadal się domaga ale mniej. Ja mojego kotka nauczyłam chodzić na szelkach i wychodzimy na wieczorne spacerki ale w okresie zimowym postanowiłam że nie będzie wychodził. Owszem domaga się stoi pod drzwiami i maiuczy albo na parapecie, wtedy przeganiam go i zaczynam go gonić - to co on lubi najbardziej - uciekać :ryk:

po czym się uspokaja i idzie spać :ryk:

może Wam to pomoże. Może tak jak naszego po prostu trzeba od tego odciągać i zajmować mu jakoś czas

Tak jak pisałam wcześniej.Odkąd Franek z działek trafił do mnie nie wychodził wcale....i nawet nie nalegał na wychodzenie.Myślę ,że gdyby uniemożliwić mu spacery byłby wspaniałym kotem niewychodzącym.

Franek ma katar - podejrzenia się sprawdziły. Podobno jest to pozostałość i może mieć to zawsze ze względu na przegrodę. Dziś dostał drugi zastrzyk, w sobotę podobno ostatni. Na razie nie może wychodzić i postaramy się, by tak zostało

W sobotę widzę Franka na żywo i zrobię mu koniecznie zdjęcie.

Na pewno na Frania czeka gdzieś taki wymarzony dom z ogrodem :ok:

Nie zapominajmy też, że domku szuka również malutka

http://pkdt.pl/images/phocagallery/a_ma ... nial_2.jpg

jak Franio się trzyma?

Franio super miziak zamienił DT w DS ! :)

Kto przegląda forum