Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

[Aleksandra59]

Niestety biegunka jest Nie wodnista, ale jest .............

[kropkaXL]

Ola,a może lakcid,jest chętnie pity przez koty i szybko pomaga?

[barba50]

Nie pozostaje mi nic innego jak martwić się
I trzymać kciuki

[Aleksandra59]

Kasiu - dostałam od wetki jedną dawkę leku, który Miłce już podałam. Jutro mam dokupić w aptece resztę. Niestety kartkę z nazwą leku zostawiłam w aucie

A z autkiem też miałam rano niezłą jazdę Część elektroniki padła Na szczęście ta odpowiedzialna za ochronę auta, a nie jazdę No to auto rozbroiłam i liczę na to, że pozostałe zabezpieczenie wystarczą

[Aleksandra59]

Nie pozostaje mi nic innego jak martwić się
I trzymać kciuki

Za kciuki dziękujemy

A martwić się nie wolno - z biegunką damy sobie radę, a Miłeczka już nie charczy Katar troszku się odzywa, jak Miłka mycie uskutecznia

A tak przy okazji, czy ktoś zna kota jedzącego chleb Kika - moja seniorka - dorwała się właśnie do chleba i pochłania go Dodam, że koty nie są u mnie głodzone

[pixie65]

A tak przy okazji, czy ktoś zna kota jedzącego chleb Kika - moja seniorka - dorwała się właśnie do chleba i pochłania go Dodam, że koty nie są u mnie głodzone

Owszem, ja znam.
Niejaki kot Gustaw, mieszkający z moją koleżanką.
Zeżarł jej całą kromkę chleba upieczonego przeze mnie.
I kot innej koleżanki również połaszczył się na mój chleb.
Z miodem i orzechami

[barba50]

A tak przy okazji, czy ktoś zna kota jedzącego chleb Kika - moja seniorka - dorwała się właśnie do chleba i pochłania go Dodam, że koty nie są u mnie głodzone

Owszem, ja znam.
Niejaki kot Gustaw, mieszkający z moją koleżanką.
Zeżarł jej całą kromkę chleba upieczonego przeze mnie.
I kot innej koleżanki również połaszczył się na mój chleb.
Z miodem i orzechami

Napisałabym Ciociu Pixie, że pieczesz wyjątkowo smaczny chleb

Moja Ksika pojadała swojego czasu pieczywo - trzeba było skubać po kawałeczku i podawać do pyszczka I to był prawie codziennie cały rytuał. Od czasu kiedy w domu jest więcej kotów i kociczka niestety jest w ciągłym stresie jakoś przestała dopominać się o chleb

A tak w ogóle to Aluś jest amatorem mojego ciasta. Orzechowca. Po stole łaził i z talerza kradł
No może i nie kradł, bo wszyscy byli zachwyceni dokonaniami Alusiowymi

[Aleksandra59]

A tak przy okazji, czy ktoś zna kota jedzącego chleb Kika - moja seniorka - dorwała się właśnie do chleba i pochłania go Dodam, że koty nie są u mnie głodzone

Owszem, ja znam.
Niejaki kot Gustaw, mieszkający z moją koleżanką.
Zeżarł jej całą kromkę chleba upieczonego przeze mnie.
I kot innej koleżanki również połaszczył się na mój chleb.
Z miodem i orzechami

No dobra, ale to były chleby Twojego wypieku - więc na bank przesmaczne

Natomiast Kika zżarła kawał najgorszego z możliwych chlebów, tzw. warszawski A właściwie nie tyle zżarła, co wylizała

[kropkaXL]

Ptyś też lubi świeży chlebek,ale tylko świeży!

[Aleksandra59]

A tak w ogóle to Aluś jest amatorem mojego ciasta. Orzechowca. Po stole łaził i z talerza kradł
No może i nie kradł, bo wszyscy byli zachwyceni dokonaniami Alusiowymi

Nawet stosowana relacja foto z działań Alusia była

[pixie65]

I tutaj pojawia się punkt styczny orzechy.
Bo ciasto orzechowiec i chleb z orzechami.
Myślę, że w tym raczej można doszukiwać się powodu kociego łakomstwa.
Co do jakości swoich wypieków to raczej nie mam złudzeń

[Miss]

U nas w domu pieczywo trzeba zamykać na klucz

[Aleksandra59]

U nas w domu pieczywo trzeba zamykać na klucz

Znaczy się koty głodzisz skoro bułki muszą kraść

[pixie65]

To chyba nie bułki tylko pączki...
Stefan buchnął deser

[Aleksandra59]

Bo wszystkie Stefany, to fajne chłopaki są I pączki ukradają