
Pojadę z małą raczej w czwartek, chyba mam wolny cały.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Afra666 pisze:Ogólnie to wyszła z zza szafy koło 23 dopiero, po tym jak od weta wróciła. Później już było ok
Myślę, że mogła być też wystraszona, bo u Bartka koledzy byli, a ona jednak trochę nieufna jest.
Niby miziak się z niej robi ale cały czas jak wyciąga się do niej rękę, żeby pogłaskać, to pierwsze co robi to się skula jak bym chciała ją uderzyć. Dopiero jak ze dwa razy się ją pogłaska po główce to się zachowuje już normalnie. No i już łatwiej ją złapać jak chodzi po podłodze, bo na początku strasznie uciekała, teraz też ale już mniej.
No i bardzo nie lubi jak się ją na ręce bierze, od razu się wyrywa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, Google [Bot], luty-1, MruczkiRządzą i 94 gości