annette88 pisze:Od południa dzisiaj sprzątałamChałupę doprowadziłam do porządku, łącznie z oknami. Tradycyjnie towarzyszyły mi już świąteczne piosenki
![]()
W ogóle zapomniałam wam o czymś napisać!
W zeszłym tygodniu pojechałam na weekend do domu. W piątek jak zwykle Mela siedziała sobie na oknie. Nagle domofon. Kot, jak wiadomo, w te pędy i do drzwi. Ale ! dobiegając do przedpokoju zaczęła warczećprzysięgam ! A to listonoszka
zawiedziona, że to nie facet
