MATYLDZIA-RAK-ASTMA- chyba lepiej :) ale głód grozi :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 04, 2010 23:00 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

mar9 pisze:
justyna8585 pisze:
mar9 pisze:skoro jest propozycja wsparcia finansowego to może jakiś szpitalik koci, z opcją leczenia i badań, nie wiem, czy u Młynarskich w Zabrzu nie ma czegoś takiego, może i w innych miastach, może to byłaby niezła opcja dla kiciuni


ja pytałam o szpitalik u nich,kiedy była mowa o 2 kotach po potrąceniu.Byli niemili,a potem,jak powiedzieli cene,to aż usiadłam...

a w tej mojej lecznicy (wiesz której) pytałaś? choć dla zrobienia badań, na kilka dni



W "mojej" tzn u P.Weterynarz? jeśli tak,to nie pytałam,a to tylko dlatego,że są tam juz koty,wymagające leczenia.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob gru 04, 2010 23:05 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

Liwia_ pisze:Jeszcze tylko uwaga do Osset - wypowiadałaś się tu kilkukrotnie o tym, jak rzekomo "apelujemy tylko o przekazy pieniężne" . To bzdura, w tym wątku nic takiego nie padło. Apelujemy - owszem, ale tylko i wyłącznie dla dt i tdt, które przejmują koty, apele o niefinansowanie uderzą tylko i wyłącznie w dt i w same koty, na pewno nie we mnie - nigdy nie wzięłam z forum nawet złotówki.


Liwio, czy chodzi ci o to, żeby tej kotce pomóc czy o to aby walczyć z innymi?
Daruj sobie walkę ze mną(ciekawe dlaczego jesteś aż tak agresywna w stosunku do mnie...). Podałam informację i tyle.
I nie fantazjuj. Łatwo sprawdzić co i ile razy napisałam.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 04, 2010 23:18 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

ossett pisze:
Liwia_ pisze:Jeszcze tylko uwaga do Osset - wypowiadałaś się tu kilkukrotnie o tym, jak rzekomo "apelujemy tylko o przekazy pieniężne" . To bzdura, w tym wątku nic takiego nie padło. Apelujemy - owszem, ale tylko i wyłącznie dla dt i tdt, które przejmują koty, apele o niefinansowanie uderzą tylko i wyłącznie w dt i w same koty, na pewno nie we mnie - nigdy nie wzięłam z forum nawet złotówki.


Liwio, czy chodzi ci o to, żeby tej kotce pomóc czy o to aby walczyć z innymi?
Daruj sobie walkę ze mną(ciekawe dlaczego jesteś aż tak agresywna w stosunku do mnie...). Podałam informację i tyle.
I nie fantazjuj. Łatwo sprawdzić co i ile razy napisałam.
Wątek był po to, by pomóc kotce, czego jak rozumiem ciężko się domyślić? A o co jeszcze mi chodzi? O wyeliminowanie takich durnych pretensji i tekstów jak te, które pojawiły się w tym wątku. Do agresji mi jeszcze daleko, choć faktycznie, jak czytam pouczenia i zarzuty takie, jak Twoje to robi mi się ciemno przed oczyma. Co do mojej fantazji :
ossett pisze:Natychmiastowy DT? Natychmiastowy przekaż pieniężny? To nie są bzdety?
ossett pisze:
Liwia_ pisze:Tak, prosimy o natychmiastowy dt dla kotki ze schroniska. I - jeżeli dt się nie znajdzie - też będę zwolennikiem eutanazji - bo rozumiem, że tam będzie z nią już tylko gorzej, bo nie ma dla niej żadnej alternatywy i żadnej możliwości, by pomóc jej na miejscu.
Kim jesteśmy? Osobami, które próbują ją uratować, które próbują COŚ zrobić i znaleźć dla niej jakieś miejsce, zamiast bezsensownie klepać w klawiaturę i pouczać innych.

Tę wypowiedź powinna przeczytać każda osoba, która będzie miała zamiar przesłać wam natychmiast przekaz pieniężny na ratowanie jakiegoś kota przenaczonego do eutanazji w tym schronisku.
Dam wam ostatnia radę: weżcie ją do siebie do domu ze schroniska skoro tam grozi jej eutanazja , a potem apelujcie o DT i pomoc materialną.
To są moje "fantazje". Jeżeli wydaje Ci się, że możesz sobie coś "chlapnąć" na temat domniemanego wyciągania pieniędzy, to bardzo grubo się mylisz, na takie instynuacje na pewno sobie nie pozwolę. EOT w tej kwestii - jak dla mnie.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob gru 04, 2010 23:24 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

justyna8585 pisze:
mar9 pisze:
justyna8585 pisze:
ja pytałam o szpitalik u nich,kiedy była mowa o 2 kotach po potrąceniu.Byli niemili,a potem,jak powiedzieli cene,to aż usiadłam...

a w tej mojej lecznicy (wiesz której) pytałaś? choć dla zrobienia badań, na kilka dni



W "mojej" tzn u P.Weterynarz? jeśli tak,to nie pytałam,a to tylko dlatego,że są tam juz koty,wymagające leczenia.

nie, w lecznicy, proponowano mi kilka dni pobytu dla Tygryska, wtedy, gdy miał kryzys zdrowotny, może zgodziliby się na przetrzymanie na kilka dni dla tej kici, mam spytać?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob gru 04, 2010 23:35 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

W "mojej" tzn u P.Weterynarz? jeśli tak,to nie pytałam,a to tylko dlatego,że są tam juz koty,wymagające leczenia.[/quote]
nie, w lecznicy, proponowano mi kilka dni pobytu dla Tygryska, wtedy, gdy miał kryzys zdrowotny, może zgodziliby się na przetrzymanie na kilka dni dla tej kici, mam spytać?[/quote]


Źle przeczytałam...Nie wiem,można zapytać.Głupio mi dzwonic do P.Iwony,bo jej mama odchodzi.Nie chcę ją niepokoić...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob gru 04, 2010 23:42 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

Liwia_ pisze:To fakt. I pewnie znów dostanę po głowie za to, że dt niby jest, a ja to blokuję. Dostawałam już podobnie po łbie, gdy nie chciałam wydać kota Ice6 ;)
Pw napisać nie mogę - napiszę więc tu : niestety, nie mam do Ciebie kompletnie zaufania, uważam, że kłamiesz na temat kotów i kłamałaś przez długie miesiące chroniąc Ikę i przyczyniając się do zaniedbania i smierci kotów u niej. Z tego względu jesteś dla mnie kompletnie niewiarygodna. Również i dlatego, że sama Ice koty znosiłaś - skazując je na śmierć. Niejasny jest dla mnie los kilku kotów przejętych przez Ciebie do stajni. Bałabym się, czy kot na pewno będzie u Ciebie, nie wiem, jak powierzyć Ci zwierzę, jeżeli kompletnie nie mogę Ci ufać.

Jednak - w związku z tym, że chodzi o życie kota, który alternatyw raczej nie ma, zgodziłabym się nawet na ten dt, gdyby kot i dt byli objęci "nadzorem" np fundacji, czy innego dt, który znam i któremu ufam...

pewnie też się narażę, ale jakoś nie mam do Ciebie zaufania, Gosiara, sorry, ale w kontekście niedawnej sprawy dot. Iki6 i tego, jak gorąco jej broniłaś jakoś Ci nie wierzę, nawet mimo tego, że działasz w Fundacji Sz.P., do której mam zaufanie i z której mam np. Kropka i nawet pomimo tego, że Formica pomogła mi i przejęła pod swoje skrzydła osierocone maluchy z mojego osiedla, przykro mi, ale TOBIE nie ufam
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob gru 04, 2010 23:57 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

Mam to w głębokim poważaniu czy mi ufacie czy nie...kto mi ma ufać to ufa kto nie to nie!Nacodzień mam dużo podopiecznych,które mi ufają i tylko to się dla mnie liczy,mam komu pomagać,żeby np nie miały zimno w mrozy żeby miały pełne brzuszki....Życie mnie już nauczyło"nie pcham się tam już gdzie mnie nie chcą"
Ostatnio edytowano Nie gru 05, 2010 0:00 przez Gosiara, łącznie edytowano 1 raz
Gosiara
 

Post » Sob gru 04, 2010 23:59 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

Gosiara pisze:Mam to w głębokim poważaniu czy mi ufacie czy nie...kto mi ma ufać to ufa kto nie to nie!

Amen
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 05, 2010 0:20 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

Dlaczego nie umiem wysłać Gosiarze PW? nie ma takiej opcji,nawet jak robie odpowiedz

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 05, 2010 0:27 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

justyna8585 pisze:Dlaczego nie umiem wysłać Gosiarze PW? nie ma takiej opcji,nawet jak robie odpowiedz

w globalnych ustawieniach konta można ustawić nieodbieranie pw, pewnie dlatego nie możesz ich wysłać
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 05, 2010 0:31 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

Aaaaaaha....super...ciekawe czym sobie zasłużyłam...

Dobra,to napisze tutaj...

Formcia zgodziła sie wziąc pod opiekę Gosiare i kotke,ale to byłoby do omówienia.szkoda,że nie wiedziałam,że Gosiara zmieniła zdanie,bo zrobiłam z siebie idiotke i zawracałam głowe na daremno...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 05, 2010 0:37 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

justyna8585 pisze:Aaaaaaha....super...ciekawe czym sobie zasłużyłam...

Dobra,to napisze tutaj...

Formcia zgodziła sie wziąc pod opiekę Gosiare i kotke,ale to byłoby do omówienia.szkoda,że nie wiedziałam,że Gosiara zmieniła zdanie,bo zrobiłam z siebie idiotke i zawracałam głowe na daremno...

ale to nieodbieranie pw dotyczy wszystkich a nie tylko Ciebie
to jak w końcu z tą czarną koteczką, ma dt czy nie ma?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 05, 2010 0:38 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

mar9 pisze:
justyna8585 pisze:Aaaaaaha....super...ciekawe czym sobie zasłużyłam...

Dobra,to napisze tutaj...

Formcia zgodziła sie wziąc pod opiekę Gosiare i kotke,ale to byłoby do omówienia.szkoda,że nie wiedziałam,że Gosiara zmieniła zdanie,bo zrobiłam z siebie idiotke i zawracałam głowe na daremno...

ale to nieodbieranie pw dotyczy wszystkich a nie tylko Ciebie
to jak w końcu z tą czarną koteczką, ma dt czy nie ma?



Gosiara sie wycofała,więc nie ma...

szukamy dalej...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 05, 2010 0:47 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

justyna8585 pisze:
mar9 pisze:
justyna8585 pisze:Aaaaaaha....super...ciekawe czym sobie zasłużyłam...

Dobra,to napisze tutaj...

Formcia zgodziła sie wziąc pod opiekę Gosiare i kotke,ale to byłoby do omówienia.szkoda,że nie wiedziałam,że Gosiara zmieniła zdanie,bo zrobiłam z siebie idiotke i zawracałam głowe na daremno...

ale to nieodbieranie pw dotyczy wszystkich a nie tylko Ciebie
to jak w końcu z tą czarną koteczką, ma dt czy nie ma?



Gosiara sie wycofała,więc nie ma...

szukamy dalej...

jutro zadzwonię do mojej lecznicy i spytam, czy by nie mogli przyjąć kotki na kilka dni w celu zbadania jej i podleczenia
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 05, 2010 1:13 Re: Kotka,2 lata pod sklepem, charczy,kk, bez pomocy umrze :(

Formcia zgodziła sie wziąc pod opiekę Gosiare i kotke,ale to byłoby do omówienia.szkoda,że nie wiedziałam,że Gosiara zmieniła zdanie,bo zrobiłam z siebie idiotke i zawracałam głowe na daremno...[/quote]
ale to nieodbieranie pw dotyczy wszystkich a nie tylko Ciebie
to jak w końcu z tą czarną koteczką, ma dt czy nie ma?[/quote]


Gosiara sie wycofała,więc nie ma...

szukamy dalej...[/quote]
jutro zadzwonię do mojej lecznicy i spytam, czy by nie mogli przyjąć kotki na kilka dni w celu zbadania jej i podleczenia[/quote]


prosze sie wstrzymać jeszcze...Może jutro uda mi sie dodzwonić do Justyny ze schronu.gdyby ona to załatwiała,to byłoby dużo taniej.Tak poza tym,to nie ma opcji po podleczeniu

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości