KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI po 19 godzinach UWOLNIONY

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob gru 04, 2010 21:19 Re: Telefon w TP mój kot zamknięty u sąsiadki PILNIE kto ma!!!

kwinta pisze:I nie histeryzować !

O!

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 04, 2010 21:29 Re: Telefon w TP mój kot zamknięty u sąsiadki PILNIE kto ma!!!

Moja mala koteczka pedzi do drzwi jak sie wchodzi/wychodzi z mieszkania, dlatego zawsze ten, kto jest w domu, trzyma ja na rekach az drzwi beda zamkniete. Jesli wychodze jako ostatnia z domu, to rzucam jej myszke jak najdalej do pokoju, zeby za nia poleciala i wtedy moge spokojnie wyjsc.
Na zwierzaka trzeba znalezc sposob i zawsze wedlug niego postepowac, by uniknac sytuacji ze sie nie zauwazylo.

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 04, 2010 21:31 Re: Telefon w TP mój kot zamknięty u sąsiadki PILNIE kto ma!!!

OKI pisze:
kwinta pisze:I nie histeryzować !

O!

i nie wzywać Policji, Straży Pożarnej bo miejsce kota jest znane :!: SPOKOJNIE DO DOMKU I CZEKAĆ :kotek:
krynia08
 

Post » Sob gru 04, 2010 21:33 Re: Telefon w TP mój kot zamknięty u sąsiadki PILNIE kto ma!!!

Agor-ia pisze:Moja mala koteczka pedzi do drzwi jak sie wchodzi/wychodzi z mieszkania, dlatego zawsze ten, kto jest w domu, trzyma ja na rekach az drzwi beda zamkniete. Jesli wychodze jako ostatnia z domu, to rzucam jej myszke jak najdalej do pokoju, zeby za nia poleciala i wtedy moge spokojnie wyjsc.
Na zwierzaka trzeba znalezc sposob i zawsze wedlug niego postepowac, by uniknac sytuacji ze sie nie zauwazylo.

Moje w zasadzie nie mają tendencji ucieczkowych, a i tak mam fobię na tym punkcie :roll: Po prostu pilnuję, liczę przed wyjściem, po przyjściu.
Pomagają podwójne drzwi.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 04, 2010 21:34 Re: Telefon w TP mój kot zamknięty u sąsiadki PILNIE kto ma!!!

Na policji powiedzieli, że skoro nie ma realnego zagrożenia życia kota to nie mogą nic zrobić, że szkoda, że nie znam tej sąsiadki...

Zostawiłam tak wielką kartkę, że zemdleje jak zobaczy.

Proszę nie krzyczcie na mnie, ja go pilnuję.

Siedzę i wyję jak idiotka.
Którą z resztą jestem...

Zmieniam tytuł wątku.
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 04, 2010 21:36 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

Spokojnie, może się kot na tyle wystraszy, że przestanie wiać :wink:
Ale na pewno krzywda mu się nie stanie :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 04, 2010 21:39 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

Ja się boję jakie on szkody wyrządzi!

Biega tam jak nienormalny, drapie w drzwi...
Pazurów nie obcinam, bo nas ani w domu nie drapie nic...
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 04, 2010 21:54 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

Nie krzyczcie na autorkę wątku. Jeśli sąsiadka wróci rzeczywiście wstawiona/nieprzyjaźnie nastawiona do kota, może go wyrzucić, albo nie zauważyć, że ucieka. A on może uciec niekoniecznie do domu. Warto więc przypilnować drogi.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 04, 2010 21:55 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

Agata przestań panikować. Byłoby znacznie gorzej gdybyś nie wiedziała gdzie on jest. Wiem jak trudno jest upilnować kota, który rwie się poza mieszkanie/dom. I czasami wystarczy chwila nieuwagi i kot już poza..... Niestety wyjście jest jedno - pilnowac i uważać. Nic innego nie wymyslisz. A teraz bez zbędnej paniki czekaj aż sąsiadka wróci. Gdyby narobił szkód.... no cóż, może wystarczy ładne "przepraszam", jesli nie to coś wymyślimy :)
magdajedral
 

Post » Sob gru 04, 2010 21:58 Re: Telefon w TP mój kot zamknięty u sąsiadki PILNIE kto ma!!!

OKI pisze:
Agor-ia pisze:Moja mala koteczka pedzi do drzwi jak sie wchodzi/wychodzi z mieszkania, dlatego zawsze ten, kto jest w domu, trzyma ja na rekach az drzwi beda zamkniete. Jesli wychodze jako ostatnia z domu, to rzucam jej myszke jak najdalej do pokoju, zeby za nia poleciala i wtedy moge spokojnie wyjsc.
Na zwierzaka trzeba znalezc sposob i zawsze wedlug niego postepowac, by uniknac sytuacji ze sie nie zauwazylo.

Moje w zasadzie nie mają tendencji ucieczkowych, a i tak mam fobię na tym punkcie :roll: Po prostu pilnuję, liczę przed wyjściem, po przyjściu.
Pomagają podwójne drzwi.


Ja bym oczywiscie i tak pilnowala kotow, ale ta mala to juz wiadomo,ze wymaga specjalnych dzialan ;) bo kocurek tak sie boi obcych, ze czesto na dzwiek domofonu zwiewa w te pedy, a jak drzwi sie otwieraja to sie dematerializuje w sekundy ze strachu.

Kot sie u sasiadki pewno strachu naje i wcale sie nie zdziwie, jesli tej sasiadce z mieszkania spierniczy jak tylko drzwi otworzy. A pazury bym obcinala tak czy siak, bo rosna szybko i taaakie szpony sie robia. Czlowiek tez nikogo nie drapie, a paznokcie sobie obcina :lol:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 04, 2010 21:58 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

Już napisałam na kartce, że wszelkie ewentualne szkody pokryję...

A moje koty łażą i go szukają.

Nie idę spać, dobrze, że jutro na 17 na ćwiczenia tylko.


Jestem wściekła na siebie, a najbardziej na TŻ bo to on wchodził ostatni do domu, no i to on wystawiał drzwi na klatkę.
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 04, 2010 23:12 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

ON MIAUCZY CAŁY CZAS!!!
najszczesliwsza
 

Post » Nie gru 05, 2010 0:19 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

Cały czasz nieprzerwanie miauczy, płacze.

Zrobił bałagan, wiem, bo słyszę jak kolejne coś robi jebut, w łazience porządki bo było słychać.
najszczesliwsza
 

Post » Nie gru 05, 2010 0:36 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

Będzie dobrze. Tylko pilnuj kiedy sąsiadka wróci.

I opierdol męża.

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Nie gru 05, 2010 0:48 Re: KOT UCIEKŁ, ZAMKNIĘTY U SĄSIADKI PIĘTRO WYŻEJ, DO RANA!!!

nie rozumiem, jak można dopuścić do ucieczki kota, to skrajna nieodpowiedzialność. Moja Misia jest kotką wychodzącą, ale czasem , w okresie choroby, zdarza jej sie areszt domowy i , mimo, że mieszkam w małym parterowym domku, nigdy nie zdażyło się , aby uciekła. A co by było , gdyby uciekł na ulicę? A w ogóle to jest kastrowany ? bo dlaczego ucieka? Miałam kocura i dwie kotki na trzecim piętrze w bloku i nigdy żadne nie wyszło dalej niż na dwa stopnie wyżej . Jeśli ma sie kota domowego, niewychodzącego, to nie wiem jak można dopuścić do ucieczki. Teraz to czekaj tam pod drzwiami do rana, bo kot będzie tak zestresowany, że może prysnąć dalej. Płaczem się nie przejmuj, może ta sytuacja i Ciebie i jego cos nauczy

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16691
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kota_brytyjka i 57 gości