Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Paluszek pisze:Poczekaj do poniedziałku, może genowefa wyjechała. Bimbolka potrzeuje domu, ale nie wiem, czy niedawna białaczka nie jest dla niej groźna? Orientowałaś się? I bardzo współczuję straty kotki...
ula-misia pisze:No cóż tu komentować...Nie liczy się miejsce ale serce. Moją intencją było dać domek kici, nie oczekiwałam rozpieszczania przez moją rozmówczynię. Już trochę przeżyłam i widziałam przez swoje 50 lat. W naszym domu była kotka dzika "wigilijna", która przeżyła z nami 14 lat i ani jej w głowie było rzucać się z okna czy uciekać/ odeszła naturalnie/. Potem też uratowaliśmy Misieńkę i przywieźliśmy ją aż z Kołobrzegu i podobnie jak Mruczka nie miałą tendencji samobójczych.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości