Melman Mrozek -> Buffu znalazła Domek !:)

Super

Sylwia niemartw sie to najlepsze co go mogło spotkac-jest bardzo zimno a ma byc jeszcze zimniej
kotek sie przekona i bedzie pewnie wielkim miziakiem jak kazdy maly kociak
:ok:

dziewczyny, przyznaję, wzruszyłam się... jesteście niesamowite!!! :aniolek:

Mroziu nasz, kiedy będziesz we Wrocku?

niepokoi mnie ta cisza.......... :evil:

spokojnie czekam na telefon od Budryska żeby umówić się w mieście na odbiór Mrozka bo ma jeszcze parę spraw do załatwienia. Ponoć Mrozek znów się gdzieś schował.

hehe, ciekawe czy mu tak zostanie?

bo jeśli tak, nesssa przyszykuj się do zabaw w chowanego

a tak na serio, to Mrozek pewnie zestresowany na maksa. dobrze, że młody jest - szybko powinien dojść do siebie w nowym Domku.
proszę go koniecznie ode mnie wygłaskać

Sylwiag - może zmiana tytułu?

nesssssa pisze:spokojnie czekam na telefon od Budryska żeby umówić się w mieście na odbiór Mrozka bo ma jeszcze parę spraw do załatwienia. Ponoć Mrozek znów się gdzieś schował.

skoro sie tak chowa w zakamarki to moze pierwsze dni powinien spedzic w klatce
po kilku dniach napewno bardziej sie oswoi to wtedy bezpieczniej bedzie go wypuscic

mam wielki transporter więc jak będą problemy z chowaniem to posiedzi troszkę w nim żeby zobaczyć że bezpieczny jest. Jedna z moich kot była dziczkiem i przez miesiąc jej prawie nie widywałam, tylko miska pusta wskazywała że ktoś jest w domu :mrgreen:

a pewnego dnia nastąpiła nieograniczona niczym miłość z jej strony i tak zostało :mrgreen:

a ona miala z 6 miesięcy wtedy, taki maluch szybko dojdzie do siebie. Acha i będzie miał podwójne imię

bo ja zawsze chciałam nazwać kotka Melman :mrgreen:

a skoro on taki tchórzyk to będzie Mrozek-Melman :kotek:

nesssssa pisze:a pewnego dnia nastąpiła nieograniczona niczym miłość z jej strony i tak zostało

to musiała być wzruszająca i bezcenna chwila :1luvu:

nessssa pisze:Acha i będzie miał podwójne imię bo ja zawsze chciałam nazwać kotka Melman a skoro on taki tchórzyk to będzie Mrozek-Melman

to od dziś mamy Melmanka :1luvu:

bardzo ładne imię :1luvu:

No ladnie,mowilam ze sie chowa

Ze strachu,biedaczek.Niech wreszcie przyjedzie do cieplego domku w ktorym bedzie sie mogl gdzies schowac(pozatykac dziury za szafa:)) a pozniej wyjsc zeby polizac Pancie

Czekamy na dobre wiesci.

tak roznie z dziczkami bywa

kotka dzika ktora zlapalam w piwnicy malutka okolo 3 miesiecy oswoila sie w tydzien

a to on u ciebie juz na stale nesssssa :?:

czy tylko tymczasowo

Proszę o zmianę tematu :!:

Melman nie zostaje u mnie na stałe, skąd ten pomysł w ogóle. Jestem domem tymczasowym co chyba dość jasno było napisane.

W temacie należy zaznaczyć iż Melman jest na DT i szuka PILNIE DS

Powiem szczerze, że jestem zła bo czuję się oszukana. Zasugerowałam się tym co napisała Sylwiag w pierwszym poście a mianowicie iż Melman ma około 2 miesięcy, myśląc około sądziłam, że może mieć max ze trzy.

Melman ma na moje znające się oko minimum 4 miesiące. Jest wypasionym kotkiem, który jest smutny tak jakby ktoś go wyrzucił z domu. Jest kochany, daje się miziać i jest śliczny, ale na Boga to jest dość spory kotek.

No i jest problem, bo dzisiaj jest w izolatce, ale moje koty z racji tego że nie jest malutki będą mieć duży problem z akceptacją. Kolejny problem....czy ktoś go w ogóle adoptuje, bo jakiś czas miałam kotkę 5 miesięczną i została u mnie bo nikt jej nie chciał. Melman zostać nie może, bo finansowo nie podołam. Mam potencjalną chętną, ale na kociczkę. Oby udało mi się go zareklamować.

Miałam jechać do weta, ale niestety się już zwinął, więc podjadę jutro lub pojutrze. Mam tylko nadzieję, że zdrowy bo póki co jest bardzo osowiały.

Melman jest kotką :ryk:

to ze ma 4 miesiace nie znaczy ze domu nie znajdzie-skad ten pomysl :?:

dorosle koty domy znajduja :roll:

trzeba fotek i oglaszac bo tak to nic z tego

pomysł stąd, że wiem o tym coś z doświadczenia bo działam w organizacji która ma z tym styczność na codzień. Wiele razy słyszałam reakcję ludzi na kociaka paromiesięcznego - ojej myśleliśmy, że będzie mniejszy. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. No i ja też nie wydaję kota byle komu...

zresztą kurde, nie chodzi mi o kota. Chodzi mi o to, że się tak nie robi. Pytałam jak duży jest kotek, to Sylwiag nie odpowiedziała, ale myślałam że przegapiła pytanie....

napewno ktos se nim zauroczy

trzeba go oglosic,bedzie dobrze -domek sie znajdzie :ok:

Melman Mrozek -> Buffu znalazła Domek !:)

Kto przegląda forum