Aisha, kicia po wypadku. Od soboty w nowym domq ;)

Rozmawiałam wczoraj z Pania Dr, kicia ma się dobrze, korzysta z kuwetki, ładnie się załatwia, je...ale głównie leży, co zresztą dziwne nie jest, bo noga jeszcze nie wspólpracuje, z tego co mówili w klinice na Elbląskiej, nogę powinna zacząć używać po ok 2 tyg po operacji...także ma jeszcze czas...ale do kuwetki się przemieszcza...śmieszna jest, posykuje na Pania wet, po czym bezproblemowo daje ze soba wszytsko zrobic :ryk:

kto zrozumie kobiety :ryk:

Wciąż Pilnie szukamy domku tymczasowego dla kici!!! Oczywiście koszta leczenia itp bierzemy na siebie...tylko ten domek i ludź na własność, domowe ciepełko w którym kicia dojdzie do siebie i będzie kochana i otoczona troską....to najlepszy lek....

Bardzo prosimy!!!

Prosimy!

Marzena, dałoby się ją zaszczepić preparatem "insol dermatophyton" ?

Jakby się dało , to będzie odporna na grzyba u mnie, na wszelkie rodzaje grzyba wszędzie

i mogłabym ją wziąć na DT albo być opcją awaryjną, jeżeli nie znajdzie się nikt lepszy...

seja pisze:Marzena, dałoby się ją zaszczepić preparatem "insol dermatophyton" ?

Słyszałam, że to koło 200zł kosztuje...
U Zaleskich sie z Doro dowiadywałyśmy (ale wobez ceny zrezygnowałysmy), bo te czarnuszki z Al. Zwycięstwa co są u Doro zgrzybiały, w ogóle to one są b. podobne do mojego Jasia i to nawet może być rodzina, bo Jasio też z tych okolic.

mpacz78 pisze:
seja pisze:Marzena, dałoby się ją zaszczepić preparatem "insol dermatophyton" ?

Słyszałam, że to koło 200zł kosztuje...
U Zaleskich sie z Doro dowiadywałyśmy (ale wobez ceny zrezygnowałysmy), bo te czarnuszki z Al. Zwycięstwa co są u Doro zgrzybiały, w ogóle to one są b. podobne do mojego Jasia i to nawet może być rodzina, bo Jasio też z tych okolic.

Jeżeli nie będzie innej opcji DT, to na moim subkoncie PKDT jest teoretycznie około 400zł , co prawda oszczędzałam te pieniążki na sterylkę Kali , ale jak nikt się nie znajdzie... to awaryjnie w tej opcji jestem...

uhh faktycznie dużo..Asia Ty te swoje pieniążki trzymaj na swoje potrzeby..a masz ich dużo..no mam nadzieję że coś się wymyśli z domkiem dla niej, że coś się w między czasie znajdzie :roll:

staram się byc dobrej mysli ale bardzo Ci dziekuję za propozycje :ok:

zbieram na kicię pieniążki na PKDT, mam nadzieję że uzbieramy wystarczająco duzo :ok:

Marea pisze:uhh faktycznie dużo..Asia Ty te swoje pieniążki trzymaj na swoje potrzeby..a masz ich dużo..no mam nadzieję że coś się wymyśli z domkiem dla niej, że coś się w między czasie znajdzie staram się byc dobrej mysli ale bardzo Ci dziekuję za propozycje zbieram na kicię pieniążki na PKDT, mam nadzieję że uzbieramy wystarczająco duzo

Marzenko, ja te pieniążki trzymam na czarną godzinę i na awaryjne potrzeby innych, przecież się nie wypnę na kocinę w potrzebie

W razie czego jestem

Trochę się przerzedzi w przyszłym tygodniu

jak Nerutek i Ninka pojadą

Zostanie Leoś, Lea, Julek, Kalunia , Odi, Nelunia

Wiem wiem Asia....narazie kicia jeszcze musi w lecznicy posiedzieć dopuki nie wyjaśni sie co z tą nóżką i czy zacnie się goic wsio prawidłowo...Ty doleczaj swoje...zrobiłam twojej 6tce zbiorczą Gratkę :ok:

wciaz sie przypominamy z prosba o domek dla kici.... :kotek:

Hopsam i pytam o zdrówko :ok:

Odebralam rachunek z lecznicy za operacje i leczenie "naszej" poturbowanej kici .......Dr nie policzył dużo za samą operację :ok:

tylko śrubki i blaszki do zwrotu, jak już przyjdzie czas na ich wyciągnięcie.... koszt to niecałe 290 zł (rentgen, operacja, odpchlenie, lecznicza karma, opieka, medykamenty)....kochany człowiek...

z kicią jest mały kłopot bo wyswobadza się z każdego wszelkiego kołnierza, Pani Dr Dominika nie ma na nią sposobu...i powygryzała sobie szwy na ogonku i zrobiła się jedna wielka rana ehh

Dziś Pani Dr musiała ją znieczulić i zoperować ogonek po raz drugi....mam nadzieję że teraz będzie już z nim ok....nóżka goi się ładnie...jeszcze za mało czasu po operacji by cokolwiek stwierdzić...ale robi ładnie do kuwetki więc przemieszcza się....po ok miesiącu po operacji trzeba będzie zrobić kolejne prześwietlenie by stwierdzić jak wygląda proces gojenia...no i w końcu zabrać ją z lecznicy jak już nie będzie wymagała tak intensywnej opieki...bardzo proszę o tymczasik dla niej .....

Kwota faktycznie nie jest wygórowana....rozumiem, że mówimy o rachunku wystawionym przez lecznicę na Elbląskiej, a czekamy jeszcze na rachunek z Gdyni, tak?
Kurcze, ci lekarze mają do niej anielską cierpliwość...miejmy nadzieję, że jakoś przywyknie do tego kołnierza....
Prosimy o DT dla Kici! Kto znajdzie kawałek podłogi dla skrzywdzonej przez los (a właściwie przez człowieka...) koteczki? Idą święta, okażmy jej trochę serca....
Marzena, a jak kotka, którą spotkałaś u cioci? Zniknęła na dobre?

Tak, to rachunek z Elbląskiej...czeka na mnie kolejny, jeszcze nie wystawiony z lecznicy z Pogórza....ja też mam nadzieję że wszytskie ranki w końcu się zagoją i nie będzie więcej problemów natury medycznej i wymagającej tak intensywnej opieki nad nią....ehhh

Kotka od Cioci...tak zniknęła..może to czyjaś z domu była albo ktoś ją przygarnął, bo nie widać jej w ogóle...

Od początku listopada wpłynęło na kicię 105 zł, dziękujemy! :1luvu:

Po opłaceniu faktury pozostanie nam na kicie 261 zł, Marea czy to wystarczy na fakturkę za ten miesiąc?

mówisz o fakturze za lecznice na Pogórzu? pojęcia nie mam, nie rozmawiałam o kosztach, Sabina to załatwiała z Panią Dr...jak będę w tygodniu w lecznicy zapytam Pani Dr o koszta...zrobię jakieś fotki i umieszczę ogłoszenia z prośbą o wsparcie finansowe...

Aisha, kicia po wypadku. Od soboty w nowym domq ;)

Kto przegląda forum