Potrzebujemy pomocy!Kociak przyjeżdża już jutro, a domu dla niego nie ma.

U renatab, która miała dać kociakowi DT - pp... (Kociak, uciekając, najprawdopodobniej uratował sobie życie). U karmicielki, która pośredniczy, nie możemy malca zostawić, bo ona - nie mając środków - zatrzymała u siebie na stałe 2 koty, dla których Jana szukała domu (i dla jednego właśnie znalazła, i musiała sprawę odkręcać...).
U nas - szpilki nie da się wetknąć: o "persika" Maluszka wiele jest pytań, ale na razie nic z tego nie wynika; w klatce siedzą 2 maluchy.
Kobieta, która złapała kociaka, mówi, że nie może go przechować i wypuści go na dwór. A właśnie znowu zaczęło sypać za oknem...