Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Pipi, zamówiłam karmę, będzie po niedzieli.
Daj znać, jak to zorganizujemy.

I drugie pytanie: pisałaś do Izabeli w sprawie leczenia karłowatości?

A kociaste cudne :1luvu:

ina11 pisze:pinokio- nie słuchaj się bratanka, młody, niedoświadczony...
a lubi choć koty?

Lubi, bardzo lubi, tak lubi, że nie ma kota, ani psa. Mówi, że wystarczy mu tych w lecznicy. Ma Żako i faliste. A tak poważnie, to w Olsztynie mieszka. Męczę go na skype pytaniami. Pewnie ma mnie już dość.

Erin, bardzo dziekuję. Tylko rozumiem, że będę ją odbierać w Białym?

Chciałam zaznaczyć, że pieniążki od KS są dla obecnego DT. Trochę się tu pogubiłam :oops:

Mruczeńka1981 pisze:Chciałam zaznaczyć, że pieniążki od KS są dla obecnego DT. Trochę się tu pogubiłam

ogromnie dziękujemy, zapłacimy za lek który przyjedzie wraz z wetem

ten grosz co wyslałam z bazarku też niech zostanie w tym domku :ok:

PearlRain pisze:ten grosz co wyslałam z bazarku też niech zostanie w tym domku

A możecie mi wytłumaczyć, dlaczego Karzełki zmieniają DT? Z doświadczenia wiem, że kotki z problemami z odpornością źle znoszą przeprowadzki. Ja bym ich nie przenosiła.

Mruczeńka1981 pisze:A możecie mi wytłumaczyć, dlaczego Karzełki zmieniają DT? Z doświadczenia wiem, że kotki z problemami z odpornością źle znoszą przeprowadzki. Ja bym ich nie przenosiła.

póki co muszą dostać lek i śniegi ustąpić..... :wink:

zakładam wątek czterem czarnulkom które tu Pipi wkleila, może im się poszczęści.....

I ode mnie absolutnie także wpłata (wpisana jako od Magdaleny W) jest dla DT Pipi

.
Kciuki za maleńtasy i za całą resztę kociastych - oby szybko znalazły DS.

ina11 - jak założysz wątek pozostałym kotkom - podaj, proszę, link tutaj.

magbag pisze:I ode mnie absolutnie także wpłata (wpisana jako od Magdaleny W) jest dla DT Pipi .
Kciuki za maleńtasy i za całą resztę kociastych - oby szybko znalazły DS.

ina11 - jak założysz wątek pozostałym kotkom - podaj, proszę, link tutaj.

Dzięki!!!

założylam i uzupelniam:
viewtopic.php?f=13&t=121008
prosze o podpowiedzi co tam uzupelnić.....

Dziękuję ina za wątek. Uzupełniłam ich imiona. Mogę opisać każdego po troszeczku. Za bardzo nie ma co pisac, ale każde z nich jest inne z charakteru.

Pipi, a można do Ciebie dojechać PKS-em?
Trochę daleko, a ja samochodu nie mam. Więc może najlepiej byłoby w Białym.
Ja niedaleko Zwierzaka pracuję, a paczka z karmą do pracy przyjdzie.

I pisałaś do Izabeli? Napisz, może coś podpowie - na pewno nie zaszkodzi.

Jedna uwaga.
Jeśli któreś kocię ma trafić do lecznicowej klatki [a tak zrozumiałam; w dodatku ma tam trafić słabsza i mniejsza bura], to wg mnie jest to dodatkowe ryzyko i stres - zupełnie niepotrzebny.
O ile zrozumiałabym jeszcze przewożenie kociaków do Warszawy, to ładowanie ich do lecznicy uważam, za - delikatnie mówiąc - bez sensu.

Kuracja Zylexisem - tu też mam pewne obiekcje, o których już pisałam wcześniej - ale jeśli taka będzie decyzja, to podany powinny mieć jeszcze u Pipi. BTW - Pipi, naprawdę nie podasz im sama kolejnych dawek, żeby wet nie musiał do Ciebie przyjeżdżać? Jednorazowe podanie nie ma sensu.
Przypominam jednak wszystkim, że Zylexis nie jest `cudownym` lekiem na wszystko. Występuje po nim reakcja typu poszczepiennego u normalnie rozwijających się kotów, a u takich maluchów może być różnie.
Co do właściwości `antystresowych` Zylexisu. On nie działa uspokajająco - podnosi odporność i tym samym niweluje skutki stresu, których efektem jest m.in. spadek odporności.
Na podróż - gdyby miało do niej dojść i jeśli kociaki faktycznie tak strasznie się stresują jeżdżeniem - lepszy były KalmAid, o którym pisze ciekawa.świata. W żadnym razie nie podawałabym tym kociakom żadnych `twardych` uspokajaczy [np. Sedalinu].

PKS, tak można dojechać, ale od autobusu jest 5 km. Na razie nie mam jak przyjechać.
A czy Iza ma nick Agn? Pisałam do Niej, ale jeszcze nic nie wiem.
Myślę, żeby na razie podać zylexis, zobaczymy jak zareagują i jeśli będzie wszystko dobrze?! zastanowimy się co dalej?
Dziewczynki poprawiają się, widać gołym okiem, bo ta moja waga łazienkowa, jak je stawiam, nawet nie drgnie. Są weselsze, a Tolcia, to nawet szaleje, fikołki robi, skacze, wszędzie sie czepia. Raniutko nie potrzebuję budzika, bo o tej samej godzinie już po mnie biega. Łapeczkami delikatnie dotyka mnie do twarzy. Jest taka kochana. Tinusia też już się rozkręca, ale jest bardzo grzeczniutka. Ta, kiedy ją w dwie dłonie biorę i na pleckach leży, to uwielbia żeby ją w brzuszek całować. Jest taka wpatrzona, szczęśliwa i tylko mruczy i oczęta przymyka. Zaczyna robić sie taka puszysta. Mój Boże, co to znaczy dobra karma? Dziękujemy.

pinokio_ pisze:PKS, tak można dojechać, ale od autobusu jest 5 km. Na razie nie mam jak przyjechać.
A czy Iza ma nick Agn? Pisałam do Niej, ale jeszcze nic nie wiem.

Ja to ja.

Izabela to Izabela - taki ma nick.

Ja już Ci odpisałam.

Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kto przegląda forum