Młoda "syjamka" - nie udało się, bryka za TM ;(

Tyle tutaj os oferujących DT...Zaglądnijcie prosze chociaż.

viewtopic.php?f=1&t=120910

Ale kicia ma DT. A moze nawet DS. :-)

Tak, ta ma - na dt nawet kilka propozycji

Tamta z linka nie ma niestety żadnej, póki co.

Myślę, że niebawem wyjaśni się cel podróży kici

Niestety pojawiły się komplikacje - trzeba odsunąć w czasie szczepienie

Dostałam informację, że badania krwi pokazały dysfunkcję wątroby, na razie jeszcze nie wiadomo, czy jest to już utrwalone, czy może minąć. Koteczka jest leczona, czuje się dobrze, ma apetyt, pije i załatwia się normalnie. Potrzebne kciuki za kicię i potrzebne będzie też wsparcie na jej leczenie

Liwia_ pisze:Niestety pojawiły się komplikacje - trzeba odsunąć w czasie szczepienie
Dostałam informację, że badania krwi pokazały dysfunkcję wątroby, na razie jeszcze nie wiadomo, czy jest to już utrwalone, czy może minąć. Koteczka jest leczona, czuje się dobrze, ma apetyt, pije i załatwia się normalnie. Potrzebne kciuki za kicię i potrzebne będzie też wsparcie na jej leczenie

...................

kciuki oczywiscie trzymamy i za zdrowko i za domek ten tymczasowy i ten stały
:ok:

Trzeba ją leczyć...Potrzebne jest wsparcie...

Wątek ucichł...

Może warto zmienić tytuł?

No, wątek był dość popularny, od wiadomości o chorobie koteczki niestety ucichł

Ponowię pytanie - czy ktoś dorzuci się do leczenia kici?
Tylko od jednego potencjalnego dt dostałam informację, że jest gotów przejąć koteczkę, nawet jeżeli okaże się chora. Mam nadzieję, że nie jest to nic przewlekłego, ale póki co nie wiem nic więcej

Czy DS chce ta kotkę?

Na razie nie dostałam jeszcze odpowiedzi na mojego pierwszego maila do potencjalnego ds.

No szkoda.
Z DT się nie wycofuję, ale jak będziesz wiedzieć jakieś szczegóły to daj znać. Jeśli kicia nie będzie potrzebować jakiś codziennych wizyt u weta, kroplówek czy jakiś skomplikowanych zabiegów to ok. Bo jeśli tak, to fizycznie nie dam rady z dojazdami. Ale gdyby jakieś tabletki, specjalistyczna karma czy coś to nie ma problemu. Miałam kiedyś kotkę z podejrzeniem niedoczynności tarczycy (tak wychodziło z wyników), która musiala mieć podawaną karmę regularnie co 4 godziny. Więc kupiłam automatyczną miskę i specjalną karmę i było ok. ;-)

Mam nadzieję, że to przejściowe u niej...

podniosę....

Też mam nadzieję, że przejściowe, ale jeszcze nic nie wiemy. No, prócz tego, że kotka czuje się naprawdę dobrze, ma apetyt, mruczy... Ktoś się dołoży do kosztów?

Kto podaruje Syjamce 5,10 zł....?

Młoda "syjamka" - nie udało się, bryka za TM ;(

Kto przegląda forum