SecretFire pisze:Koty zawsze wiedza, co nam nie pasuje albo nas wkurza.
O, to, to
Wlała mi do wody Lillutku cebion, tak chyba mówiła. Ale sobie też wlała do herbaty, także chyba mogę wypić
Mru
Moderator: Estraven
SecretFire pisze:Koty zawsze wiedza, co nam nie pasuje albo nas wkurza.
Moja Pepe też ucieka mi na korytarz, ale ona trzyma się blisko drzwi mieszkania; lubi się trochę przespacerować, nie ucieka na inne piętra 
jozefina1970 pisze:A Mrucha tylko strzela oczami, jak tu na górę (pół biedy) albo na dół przysnąć, może jej faktycznie pozwolić, tylko żeby nie zwiała
zuzzik pisze:może weź ją na ręce i pochodź z nią po bloku...jozefina1970 pisze:A Mrucha tylko strzela oczami, jak tu na górę (pół biedy) albo na dół przysnąć, może jej faktycznie pozwolić, tylko żeby nie zwiała
może weź ją na ręce i pochodź z nią po bloku...
jozefina1970 pisze:zuzzik pisze:może weź ją na ręce i pochodź z nią po bloku...jozefina1970 pisze:A Mrucha tylko strzela oczami, jak tu na górę (pół biedy) albo na dół przysnąć, może jej faktycznie pozwolić, tylko żeby nie zwiała
może weź ją na ręce i pochodź z nią po bloku...
Wycieczka naręczna?
SecretFire pisze:Nie znam Cebion Mru,
SecretFire pisze:
Boze, ja tez mam rozlupana swiadomosc, czy jak to sie zwie.
SecretFire pisze:Twoj wyraz ladniej wyglada zuzzikAle jak bym powiedziala Shizophrenie, tez by chyba sie zrozumialo, nie?

zuzzik pisze:ja też chyba mam rozszczepienie jaźni, bo już miałam się za Totka obrażać
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 12 gości