Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 02, 2010 22:39 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

mam nadzieję, że Iza wróciła i pije ciepłą herbatę...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw gru 02, 2010 22:42 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

To prawda :D bo już późno,a jej tu nie ma..
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 02, 2010 23:14 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

No chciałabym by wróciła i obejrzała buty :)

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 02, 2010 23:27 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Wrócilam, wypiłam duszkiem dwie gorace herbaty i niestety nie mogę dojsć do siebie. :| Będę chora albo juz jestem. Wszystko przemoczyłam,buty, rekawiczki , nawet czapkę.Czuję się okropnie i przez pól dnia bolała mnie głowa. Zmarzłam i przemokłam jak byłam zamontować budkę dla Timiego, nawet nie mam siły o tym pisać. Maks mi taki numer wykrecił, ze teraz nie wiem co mam robić.Okropnie sie czuję. Telepie mnie jak nie wiem co. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 02, 2010 23:30 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

taizu pisze:mam nadzieję, że Iza wróciła i pije ciepłą herbatę...


Z tą goraca herbata, to mam rzeczywiscie teraz problem.Maż mi robi, jak jest w domu. Zawsze jak wracam z kolejnej trasy, czeka goraca herbata. :wink: Kiedyś robił mi Tato..... :( A teraz chyba musze sobie zaczać robic w termos, bo jak wracam to muszę znowu wyjsć.I nigdy nie ma czasu. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 02, 2010 23:34 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Megana pisze:Izo, rzuć okiem, takie mogą być?
http://allegro.pl/okazja-cieplutkie-sni ... 63808.html

Miałam w zeszłym roku bardzo podobne, taka podeszwa jest super gruba.


Butki śliczne i wyglądają na lekkie. :D :1luvu: Ale muszę poczekać kilka dni na pieniążki. :oops: Skarpet grubych nie mam. Ostatnio dwie pary kupiłam. Miały być welniane. Chyba leżały obok wełnianych, bo wcale ciepla nie daja. :roll: Dzisiaj kupiłam w biegu takie z grubej froty, bo myslałam ze padnę z zimna.I marznę dalej.... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 02, 2010 23:43 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

-=sara=- pisze:Wysłałam wspracie na budki wraz z "alimentami" :wink: na Szczurka i Ciapulka - wysłałam jednym przelewem :)


Dziękujemy Pięknie -=Saro=-. :1luvu: :D No to mam nadzieję ze teraz już częściej będziesz tutaj z nami? :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 02, 2010 23:49 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

ALICJA Borgelt pisze:poszedł przelew na moje wirtualne w vivie


Dziękujemy ALICJO. :1luvu: :D Cieszę się, bo niestety mamy spory debet na koncie. :| Zamówiłam teraz suchej karmy, bo od połowy grudnia ,aż do początku stycznia, nie będzie to możliwe.Nie chce też czekać do ostatniego dnia, bo wiadomo jak to jest z Kurierami przed Świetami.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 02, 2010 23:50 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Dziewczyny przepraszam, ale muszę coś wziąść i się położyć. Nie wiem co będzie jutro. :roll: Aż sie boję o tym mysleć. :| Dobranoc. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 03, 2010 0:07 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Dziewczyny jeszcze tak przed snem. Kiedy dzis rano zobaczylam ile śniegu napadało i ze padał nadal, normalnie ręcę mi opadły.
W tamtym roku jak napadało śniegu po kolana i musiałam dziennie robić na nogach, w zaspach po 14 kilometrów, to normalnie myslałam ze nie wytrzymam tego. Miałam łzy w oczach.To bardzo duzy wysilek ,zwłaszcza w otwartym mocno zaśnieżonym terenie.Dzisiaj pierwszy dzień a ja juz nóg nie czuje....To najgorsze co może być. Mróz bym wytrzymała, byle by było sucho i przejezdnie.Nie ukrywam ,ale jestem przerażona.... :| :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 03, 2010 16:11 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Bardzo współczuję...
Mam kocie zmartwienie. Dokarmiałam już 3 rok w pracy kotkę. Nawet miałam ją zabrać do domu, ale jesienią zaczęła totalnie dziczyć i podchodziła jeść dopiero, kiedy poszłam sobie. Siedziała w jednej piwnicy pod biurem.
A dziś rano zobaczyłam, że w piwnicy rozpoczął się remont, nie zwykłe sprzątanie, ale remont, przystosowujący piwnicę do używania jako pomieszczeń biurowych. Kotki nie było. Robotnik mówił, że specjalnie zostawił jej wczoraj otwarte okienko, ale ona jest plochliwa i gdzieś się wyniosła, rano nikt jej nie widział. A tu mróz, śnieg :( jeśli nawet znalazla sobie przytulisko, to nie wiem, gdzie jej dawać jeść :( Zostawilam trochę suchego. Kurczę, ona wczoraj wieczorem zachowywała się dziwnie, ale myślałam, że remont jest gdzieś na piętrze i że gruz zsypują pod budynek, a nie wyrzucają przez piwniczne okno, myślałam że hałas ją spłoszył
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt gru 03, 2010 21:44 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

U nas też znowu sypie. :? Nic, tylko odśnieżam patio, by dostać się do kotów.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 04, 2010 0:03 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Mam nadzieję, że Iza juz w domu...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob gru 04, 2010 0:17 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

taizu pisze:Mam nadzieję, że Iza juz w domu...


Tak jestem w domu. Wróciłam po 22.30.Walczyłam z oknem. W jednym pokoju miałam niedomknięte okno, przez to że nie zmienilismy tam siatki, tak jak wszędzie. Od dwóch dni miałam przez to zamarznięte okno.Musiałam zlikwidować wszystko, żeby zamknać porządnie to okno.Było trochę roboty, ale juz się uporałam. Bardzo boli mnie dzisiaj gardło.Gdybym nie wzieła dziś w ciagu dnia tuz przed wyjściem aspiryny dwa razy, chyba bym nie wyszła z domu. Telepało mnie tak, ze samo wyjście na dwór, było dla mnie przerażajace.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob gru 04, 2010 1:00 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Niestety nie poszalałam dzisiaj w Ciuchbudzie i nie wybrałam nic kotkom. :| Czułam sie, jak sie czułam. Musiałam ugotować, napalić, posprzatac. Wszystko z wielkim trudem. :| Sklep jest zbyt daleko, zebym dzisiaj tam dotarła w takim stanie. :| Przejrze jutro jeszcze czy cos mi pozostało do wykorzystania.
Chciałabym dołożyc po kawałku cieplutkiego koca do wszystkich budek. Oraz dać coś do budki Timiego. Wczoraj poszłam do ludzi, uprosilam miejsce na ich ogródku, bo widziałam ze Timi śpi tam pod choinka, na gołej ziemi. No i wszystko pieknie. Udało mi sie Państwa przekonać, chociaz na poczatku były duze problemy. Zaniosłam pojedyńcza cieplutka sypialnie. Daszek,przytargałam cegły i kawałki drzewa, żeby to umocować i zabezpieczyc wszystko. Do środka oddałam swoja kurtke i bezrękawnik z polaru i ....za 5 minut w budce siedział Maks. :| Normalnie się wkurzyłam ta sytuacją. Maks nie dosć ze chory i na lekach, zajął budkę dla Timiego, swoja zostawił w czort jasny a Timi znów bez schronienia. :| Dwa razy niestety próbowałam wygonić Maksa, choć żal mi go było. Przyniosłam nawet nastepna kurtke z domu i dołozylam mu do jego sypialni ,ale on nie chciał. Dzisiaj wyszedl oczywiscie z budki Timiego. :| A Timi o dziwo wrócil do budki, w której wcześniej byla Bajka. Nie moge zanieśc tam jeszcze jednej pojedynczej sypialni bo w tej sytuacji kiedy śpi tam Maks, Timi nie zamieszka obok. Druga sprawa ze nie moge tak stawiać budek, które będa stały nie wykorzystane, bo są miejsca gdzie koty ich bardzo potrzebują. Myślę ze jutro wymienie kocyki w budce Maksa po dwóch stronach.Powiekszę tez trochę otwór z lewej strony i niech Timi decyduje. Trudno skoro Maks mu zajął jego budke. Moze on pojdzie do budki Maksa, chociaż na ta stronę gdzie nikt nie spał wcześniej. Wczoraj z podwójnej sypialni Biedroneczki wybiegł do mnie Rekinek. Najpierw wybiegła Biedronka, a z drugiej strony on. Zdziwiłam sie troche tym faktem. Ale to dobrze ze kociak odkrył ze jest tam ciepłe schronienie, gdzie mozna sie ukryć przed sniegiem i mrozem.
Jutro robie akcję z budka dla Niuni. Niunia musi dostac cieplutka pojedyńczą sypialnie. Dzisiaj ogladałam jej budkę. Nadaje sie do wyrzucenia. :| Przemaka, ma zbyt duzy otwór. To była taka budka dorazna na zewnatrz. Niunia spała w pakamerze, gdzie ma dwie budki ocieplone wełna mineralna. Ale odkąd ktoś tam podrzucił tego kociaka, Niunia nie chce wchodzić do środka i spi na zewnatrz. Kociak jest super. Tuli sie do Niuni podczas jedzonka. Pewnie mysli ze to mama. Niunia je z nim ,ale jak co do czego, to ucieka do swojej budki. Tak więc jutro budkę musi koniecznie otrzymać Niunia. Do zaniesienia pozostanie mi na stanie tylko jedna podwójna sypialnia. Musze pomyśleć, kto jej najbardziej potrzebuje. Nastepne budki, które zrobi Maż trafia jak najszybciej do potrzebujących.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31600
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AdsBot [Google], kasiek1510 i 1382 gości