bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

sunshine pisze:No to ja cnotliwa też nie jestem

no nie wytrzymam :ryk:

zaglądam zobaczyć co tu słychać
a tu takie wyznanie

Dzień dobry w ten mroźny, śnieżny dzień

sunshine jak się czujesz? a jak kocie kichawki?

sunshine pisze:No i gdzie te fotki? Tu miały być

To może tutaj inne. Specjalnie dla Ciebie i Twojej manii na punkcie mojego "łódzkiego pochodzenia"

takie fotki sprzed dwóch lat

Annaa pisze:
sunshine pisze:No to ja cnotliwa też nie jestem

no nie wytrzymam
zaglądam zobaczyć co tu słychać
a tu takie wyznanie

Annaa to jest wypowiedź wyrwana z kontekstu :twisted:

Elu, Juniorzy dzielnie wcinają antybiotyk. Widać poprawę :ok:

Ja nadal nie najlepiej. Gardło obolałe. Nos zapchany. Stan podgorączkowy. Ale przynajmniej kiciom przypomniało się nad ranem, że można by mnie ogrzać. Wybrały moment, gdy musiałam wstać :roll:

Dziękuję za śliczne zdjęcia :1luvu:

oj sunshine one po prostu dbają o swoje zdrówko, tak się martwisz że wciąż chorują to unikają źródło chorobowe teraz :twisted:

żebyś się nie martwiła jeszcze bardziej :lol:

No dobra, w ciągu dnia nadrobią. Już ja je znam. Przyłażą wtedy, gdy naprawdę nie mam czasu albo siły by się z nimi bawić :roll:

Mają jakiś wewnętrzny radar czy co?

Czy tylko u mnie w domu co chwila niknie net?

U mnie co chwilę znika jakiś przedmiot :twisted:

Ja bym się ucieszyła, jakby mi znikło parę kilo :lol:

To ja zgłaszam do zniknięcia: moje kilkanaście kg, zarazki u kotów, mój astygmatyzma i nasze zmęczenie.

Koty mają głupawkę :roll:

To sobie poleżałam...

Właśnie odkryłam tego gifa

Ja też chcę Obrazek

To sobie weź

bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

Kto przegląda forum