Aisha, kicia po wypadku. Od soboty w nowym domq ;)

kciuki za małą!

Miałam dziś niemożliwie zabiegany dzień, złapałyśmy z Agnieszką kociaka na działkach koło lotniska, wymarzlyśmy i jeszcze w Nowym Porcie łapałyśmy koteczkę, która fajni ludzie chcą do domu ale nie mogli jej złapać do transportera ...

Dzwoniłam dziś do Pani Wet, kicia ma się bardzo dobrze, je, choć nie za duzo, zrobiła też kupkę

Pani Dr trzyma rękę na pulsie i pyta się też klientów o domki dla kociaków które u niej są w lecznicy

Wciąż nie wiem jaka będzie cena operacji ... weci się namyślają

Hmmm...to może z okazji Mikołaja będzie jakiś rabacik...? :lol:

Baaardzo się cieszę, że kotka czuje się dobrze! Teraz jeszcze jakiś fajny DS, albo chociaż DT...

przy okazji zareklamuję też kicię którą "ukradłam" z Orunii :roll:

(Panie opiekunki twierdziły że kicia ma rodzić w środku zimy, w nieocieplonej budce z dykty, była w ciąży, mając 7 tyg. kocięta.... :evil:

wykończyłaby się .... ) Cudowna, miziasta, niemożliwością jest zrobienie jej zdjęć

bo przychodzi i się łasi i łasi i łasi

Cudna ok 2letnia, wysterylizowana....na tymczasie chwilowo u Agi, ale u Agi kotków jest bardzo dużo i kicia pomieszkuje w łazience... Pilnie DT a najlepiej DS

kicia jest łagodna jak aniołek, wszytsko można z nią robić

Uploaded with ImageShack.us

Przepiękna...................mama rozmawiała z koleżanką, chcą raczej młodego kota, a co ważniejsze - dopiero w nowym mieszkaniu, czyli przypuszczalnie gdzieś na wczesną wiosnę

Pewnie ciężko będzie o kociaka wczesną wiosna :ryk:

Zacznę ogłaszać kicię i spróbuję jej znaleźć super domek :ok:

Podrzucimy naszą kicię :ok:

Z info od PKDT wiem że jej konto do tej pory zasiliło się na jakieś 400 zł. Dziękuję ogromnie darczyńcom :ok:

i wciąż i nieustannie proszę o wspieranie kici, bo koszta napewno będą dużo wyższe....

400 złotych to nie tak źle....na ile szacujesz ostateczną kwotę? mniej więcej...?
Jak samopoczucie kici?

Jest już na koncie kici 445 zł :ryk:

Bardzo dziękujemy! :ok:

W podziękowaniu każdy darczyńca otrzyma kota

Wciąż nie mogę się doprosić wetów z Elbląskiej o ustalenie ostatecznej kwoty :roll:

Poprosze Agę by ich przycisneła...dojdą nowe koszta, w kolejnej lecznicy, leczenie, opieka, hotelowanie, nie mam pojęcia jaka to będzie kwota, zapewne zależne to będzie od czasu jej pobytu - czyli czasu w jakim będzie jako tako funkcjonować z tą nogą....narazie ciężko cokolwiek mówić...bo operacja była poważna...