Kot z połamanymi łapkami 500zł dług u weta za operację

Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia

chemica pisze:Kotka ma błyszczące futro-mogła być czyjaś i nie wrócić po wypadku do domu. Proponuję dać ogłoszenia, że znalezioną czarną kotkę. Cuda się zdarzają.

Szczerze mówiąc to już dawno się wyleczyłyśmy z robienia ogłoszeń w takich przypadkach - szkoda naszego czasu i pracy nad robieniem ogłoszeń i rozlepaniem ich, gdyby ktoś kotki szukał to już byłaby informacja w schronie albo w pobliskich lecznicach, ale jej do tej pory nikt nie szukał.
Poza tym nie wiem co by jej właściciele powiedzieli gdyby musieli oddać 500zł za operację, raczej by jej juz nie odebrali.

Jadziu proszę podaj mi numer konta bo chciałam przelać pieniądze za fakturę odebrałam ją dziś w Kociej Chatce

jak tam nóżka opuchlizna ustapiła?

Dzis bylismy z Zuzia - Stluczka na zastrzyku w Lupusie, po uzgodnieniu z dr.Ewelina leku ktory ma byc podany.
Lapeczka po nacieciu gipsu i ciaglym masowaniu dalej puchnie, i boli jedna i druga wiec z racji tego ten lek jest p.zapalny, p.opuchniznie i p.bulowy. Dostalam dawke na pojutrze /domiesniowe/
Bardzo plakala jak ja przekladalam do transporterka, choc ja wzielam z calym tym pontonikiem w ktorym lezy z klateczce.
A tak poza tym jest kochana wyciaga szyjke do myziania, siusia - oczywiscie przy pomocy, kupka byla tylko jedna jak narazie ale dostaje syropek na kupke.
Apetycik ot taki sobie trzeba czesto jej pottykac cos dobrego, jadla duzo tylko w pierwszy i drugi dzien widac byla bardzo wyglodniala.
Jest to napewno kotka z ulicy widac bylo po siersci i miala pchelki, teraz juz nie ma bo potraktowane zostaly fiprexem, siersc robi sie coraz ladniejsza codziennie ja szczotkuje i duzo glaszcze wiec nabiera blasku.
Jak lezy na boczku z gipsem to lize to bioderko co jest szyste po dekapitacji kosci, ale nie targa szwow jestem caly czas przy niej wiec obseruje.
Mimo to boli dobrze wiec ze pojechalismy na zastrzyk bo troszke jej zlagodzilo widze bo nie mialkoli.

biedna mała - Jadziu a co to za syrop ?

syropek laktulosum - przeczyszczajacy ale bardzo lagodny nawet mozna stosowac u niemowlakow. Zreszta ten syropek jest polecany przez wet. dla kotkow jak nie moga zrobic kupki, u mnie przez ten dlugi czas opiekowania sie kotkami rownymi to juz trzecia flacha idzie

Pisalam o tym szwie co lize to wprawdzie szwow nie rwie, ale tak mocno wylizala ze zrobila sie ranka musze zaklejac plastem zeby nie mogla tego lizac, no bo kot jak to kot nie wie ze nie wolno

Dzisiaj w nocy byla kupa - juz druga - sukces, ale twarda jak kamien wiec dalej dostaje syropek.
Kicia je i pije najchetniej je domowe, kocie mniej , czyli gotowany kurczak, szynieczke,i lubi mleczko, czyli po tym mozna tez wnioskowac ze to kotek dworowy, bo te karmiciele to tak karmia po domowemu no i daja mleko przedewszystkim bo niejednokrotnie widze, no bo kotek to z mleczkiem sie kojarzy co niektorym

Nozka po zastrzyku wczoraj byla super, a juz dzis troszke puchnie, ale na jutro mam zastrzyk wiec dostanie.

jadziaII pisze:Dzisiaj w nocy byla kupa - juz druga - sukces, ale twarda jak kamien wiec dalej dostaje syropek.
Kicia je i pije najchetniej je domowe, kocie mniej , czyli gotowany kurczak, szynieczke,i lubi mleczko, czyli po tym mozna tez wnioskowac ze to kotek dworowy, bo te karmiciele to tak karmia po domowemu no i daja mleko przedewszystkim bo niejednokrotnie widze, no bo kotek to z mleczkiem sie kojarzy co niektorym
Nozka po zastrzyku wczoraj byla super, a juz dzis troszke puchnie, ale na jutro mam zastrzyk wiec dostanie.

tak mleko to chyba podstawa zywienia kotow wolnozyjacych :roll:

ja mocno trzymam kciuki za malutką-zbieraj sie śliczna i zdrowiej juz :ok:

Dzieki Martyna za wsparcie w imieniu koteczki :ok:

jadziaII pisze:syropek laktulosum - przeczyszczajacy ale bardzo lagodny nawet mozna stosowac u niemowlakow. Zreszta ten syropek jest polecany przez wet. dla kotkow jak nie moga zrobic kupki, u mnie przez ten dlugi czas opiekowania sie kotkami rownymi to juz trzecia flacha idzie
Pisalam o tym szwie co lize to wprawdzie szwow nie rwie, ale tak mocno wylizala ze zrobila sie ranka musze zaklejac plastem zeby nie mogla tego lizac, no bo kot jak to kot nie wie ze nie wolno

Ja też owy syropek używalam jak byłam w ciąży .Mnie nie pomógł .Dobrze że choć kotce ulżyło :mrgreen:

Dziś byłam odwiedzić Jadzię i przy okazji kociaste

Zuzia - Stłuczka jak pączek w maśle

ale kurde oklejona i w gipsie no ale cóż mamy nadzieję że po tym wszystkim co mała przeszła będzie wszystko ok a Jadzia z Wiesiem dokładają wszeklich starań żeby kicia miała superowe warunki.
Kruszynka to już całkiem okrągła koteczka

wystarczyło tylko kilka dni tymczasu u Jadzi i Wiesia

dobrze że porządku pilnuje Maxiu pies super-hiper-pro koci :1luvu:

Miejmy nadzieję, że Zuzia szybko wyzdrowieje a przy Jadzi i Wiesiu (oraz kociej pielęgniarce Maksiu :1luvu:

) nabędzie zdrowych nawyków żywieniowych. :ok:

mam nadzieję, ze Jadzia mi wybaczy, ze pierwsza o tym pisze, Dzisiaj Zuzia odeszła. Miała najlepszą pod słoncem opiekę, zrobiliśmy wszystko żeby ją uratować, ale stres i operacja tak osłabiły odporność organizmu, ze się poddała.

strasznie mi przykro :cry:

biegaj kotusiu za TM już na sprawnych nózkach, już Cię nic nie boli nie cierpisz .......

Kot z połamanymi łapkami 500zł dług u weta za operację

Kto przegląda forum