Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 30, 2010 17:42 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

To masz dokładnie taką samą temperaturę w mieszkaniu jak ja, z wyjątkiem, że u mnie w weekendy nie cieplej, ale tak samo :-)
Z imbirem tylko herbatę piłam, moja mam polecała mi na zapchany nos ale to raczej na katar się sprawdza a nie na alergię :-)
Nie znam się kompletnie na dokacaniu :oops: ale zdziwiła mnie tylko jedna rzecz, może się myle, na pewno się mylę (bo to pewno tylko ja taka panikara) ale nie wiem, jakbym ew. planowała dokocić to koniecznie trochę wolnego (przynajmniej piątek i weekend) i nie wtedy, kiedy remont jest, nawet malutki, ale może się mylę, może to właśnie powinno być w normalnych warunkach przeprowadzane a nie w cieplarnianych, nie wiem. Szkoda mi Yuki, dobrze, że ew. będzie mogła do Was wrócić ale i domku szkoda bo Pan zapowiadał się dobrze, tak?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 18:15 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Poniekąd popieram przedpiszczynię, ale poniekąd :roll:
A w sumie po całości 8)

Jak się bierze małego kociaka ze stwierdzonymi kłopotami z socjalizacją, to się nie robi remontu synchronicznie - NO :roll:

Jak oswajał dzikiego kota - to co mu tak kiepsko idzie :evil:

A tak na spokojnie, to podzielam [a przynajmniej próbuję..] Twój niepokój...

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lis 30, 2010 18:43 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Imbir typowo na przeziębienia jest. Rozgrzewa, działa przeciwwirusowo i przeciwbakterynie ("oczyszcza" krew). Na katar sienny nie pomoże, chyba, że ktoś bardzo mocno w to uwierzy :wink:
W weekendy mam cieplej, bo coś się w mieszkaniu dzieje. W tygodniu wychodzimy rano, wracamy wieczorem. Grzejemy głównie kominkiem, więc jak nikogo nie ma, to się nie grzeje :wink: Można załączyć grzejniki, ale zwykle kominek wystarcza 8)
Z dokacaniem to chyba kwestia indywidualna. Po Rosena jechaliśmy w sobotę wieczorem - tak wyszło :wink: Chcieliśmy jechać w piątek, ale było to niemożliwe. U nas było dosyć spokojnie, kotów nie trzeba było rozdzielać. W poniedziałek normalnie poszliśmy do pracy, a koty zostały same razem. Przeżyliśmy to wszyscy :lol:
Pan nie robi takiego normalnego remontu :roll: Nie chcę pisać dokładnie, bo nie wiem kto czyta :wink: Pan jest po rozwodzie i chyba była żona dość mocno poturbowała go finansowo. Kupił budynek, który dotąd był budynkiem gospodarczym i doprowadza go sobie do stanu mieszkalnego. Część typowo mieszkalna są już zrobione, ale reszta budynku to nadal stan budynku gospodarczego na wsi. Pan po trochu po pracy toto doprowadza do ładu. Koty nie chodzą po remontowanej części, siedzą sobie w już gotowym, czystym i ogrzewanym mieszkaniu. Myślę, że chciał mieć koty już teraz, żeby nie czuć się tak całkiem samotnym... A koty kocha i to widać.

AYO, Yuki jest nieprzewidywalna... Jednego dnia przychodziła na głaskanie, a drugiego siedziała w kącie wpatrzona w coś, czego tam nie było... Gdyby to był normalny strach, to można próbować go przełamać, ale z Yuki był czasem problem z nawiązaniem jakiegokolwiek kontaktu... Zamykała się w sobie i tyle... Nie potrafię tego wyjaśnić :roll: Wolałabym, gdyby zachowywała się jak dzikus - drapała, gryzła, syczała, ale ona tylko siedziała w kącie i się gapiła przed siebie :roll: Wygląda na to, że wróciła do tego etapu sprzed dwóch miesięcy :(

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lis 30, 2010 18:54 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Aha - to do remontu, bo nie znałam sytuacji i w ogóle niewiele mogę o dokacaniu powiedzieć - czysta teoria
Biedna Yuki, muszę chyba dokładniej Twój wątek poczytać a nie tak się wstrzelać ni z gruchy ni z pietruchy

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 19:12 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Nie musisz, nie pisałam tego nigdzie :wink: Chciałam tylko wytłumaczyć, że nie dałam kota w środek remontu :wink: Nie spodziewałam się, że Yuki aż tak się wycofa i to jest chyba cały problem... Oczywiście może do nas wrócić, ale wolałabym, żeby znalazła dom. Mam teraz wrażenie, że to nie będzie jednak ten dom :(
Może Villemo jednak rzuciła na nas klątwę :evil: :wink:
Jakoś damy radę, nawet gdyby zostały nam trzy koty, ale jeszcze się nie poddamy, nawet jeśli Yuki wróci :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lis 30, 2010 19:18 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Nie, nie, do mnie to po chwili tez doszło, że nie dałabyś kota do remontu, szybciej napisałam niż pomyślałam :oops: Ale mnie chodziło o Yuki - że muszę doczytać

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 19:22 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

NIE MA KLĄTWY TYMCZASA I CZEŚĆ :twisted: :twisted:

Nie mam nic przeciwko Panu [ bo niby z jakiej racji :?: ] ale .... no.....

Zabierajcie ją stamtąd - nooio :roll:

No dobra.... nie moja sprawa .....
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lis 30, 2010 19:23 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

O Yuki i jej braciszku pisałam głównie tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117605
O jej dziwnym charakterku nie wszystko pisałam :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lis 30, 2010 19:24 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

AYO, ona tam jest dopiero trzy dni :roll: Może jeszcze się rozkręci... :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lis 30, 2010 19:25 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

mmk pisze:O Yuki i jej braciszku pisałam głównie tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117605
O jej dziwnym charakterku nie wszystko pisałam :wink:

Och, kolejny wątek do przeczytania :kotek: Może jakie L4 ;-) (ale lepiej nie :-))
Edit: tylko 20 stron

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 19:32 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

mmk - to TYLKO 3 dni! U mnie dokacanie trwało ponad 2 tygodnie. Było latanie futra, dzikie ryki...nie było łatwo! Yuki to nie Rosen,nie wejdzie sama na kolana. Jak sama zauważyłaś jest kotem wycofanym i trzeba jej dać 10x więcej czasu niż miziastemu kotkowi. Bardzo dużo tu zależy od nowego właściciela. Musi chcieć się z nią zaprzyjaźnić, musi przejąć inicjatywę i dać z siebie wszystko... Trzyma kciuki, ze będzie dobrze :ok: :ok: :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto lis 30, 2010 19:42 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Właśnie ...

Rozumem kierować się należy....

:roll:

No i będę niepedagogiczna bo ja bym JUŻ nie wytrzymała ....
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lis 30, 2010 19:50 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Hmmm...Jak tam pojechala, to sie w pana wtulila, tak ze znaczy to, ze poczula od razu wstazke miedzy nim a soba. Ze teraz tak jest, to moze akurat tylko zmiana miejsca i brak kumpli Rosena i Kubusia. Do weekendu conajmniej bym im dala. Potem mozesz ja brac z powrotem.
Ja bym miala dopiero problem, jak by R. mi Figusie ze Szwajcari chcial oddac. Kocham ja ponad niebo, ale bym musiala je trzymac w innych pokojach, bo Lilly Figusi nie lubi. Nie poddawaj sie i nie rozmyslaj tyle.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto lis 30, 2010 20:35 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Gdyby to zależało tylko od moich pomysłów, to już bym po nią jechała :roll: Mam jednak hamulec w osobie Tża, który mi powtarza, że to za mało czasu, żeby kot taki, jak Yuki się otworzył. Wiem, że ma rację, ale i tak źle się z tym wszystkim czuję :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lis 30, 2010 21:03 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

mmk pisze:Może Villemo jednak rzuciła na nas klątwę :evil: :wink:


To jest pomówienie :evil:

Kto pierwszy doradzał, żeby Yuki jednak Panu oddać? No kto? 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 459 gości