

Banditta jest znajda, adoptowaną z Ciapkowa, całkiem niedawno. Nóżka była na poprawkach, ale już jest ok. Lucek Rozpruwacz tez jest znajda, wzięła go początkowo znajoma, ale że jej koty nie dogadały się z nim, wylądowała ze mną. Historia Lucka jest dość ciekawa.. Mianowicie - kociszonek miał u mnie wylądować, akurat wyprowadzał się współlokator, ale ja nie mogłam zebrać się do zakupów rzeczy niezbędnych, typu kuweta. Tu z pomocą i determinacją przyszła rambo_ruda, która to pewnego dnia poprostu przywiozła mi kuwetę, żwirek i żarcie, wystawiając przy tym rachunek. Lucek pewnego wieczoru wsiadł do mojego auta, wysiadł w mieszkaniu i został. Myk jest taki, że Lucjan wtedy jeszcze był Nią. Biedaka tak wcześnie wykastrowalno, że śladu nie było, że to on - i dopiero gdy został zawieziony na sterylkę, wet stwierdził, już po wygoleniu - tosh to On! Tak właśnie Milka (wcześniejsze imię) stała się 'trans' Luckiem Rozpruwaczem. Około 2 tygodnie temu dołączyła Lila Banditta. 3 dni się kotki dogadywały, i dogadały! To tak wstępnie, pozdrawiam!!