Piękny czarny Promyk ... już dobrze :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 29, 2010 22:31 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Tak bardzo chciałabym w to wierzyć :crying:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon lis 29, 2010 23:49 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Promyczku... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Cała masa ciepłych przytulaków, miziastych całusów, dobrych myśli, barankowych smyrołków :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 0:01 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

smarti pisze:(...)
Patrząc realnie na sytuację i rozważając wszystkie za i przeciw uważam że nalezy zabrać Promysia z tej zimnej klatki do domu i starać sie aby ten czas był dla niego jak najmilszy i jak jak najszczęśliwszy.


Smarti - myślę, że wiesz najlepiej ze wszystkich czego Promyczkowi potrzeba ....czy zostawić go w lecznicy, czy zabrać do domu.... nam wszystkim zostaje jedynie trzymanie kciuków :ok: i ciepłe myśli :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 30, 2010 0:24 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Dziewczyny dzięki Wam wszystkim PROMYCZEK nadal żyje, został zauważony przez Erin, potem wielka akcja szukania mu domu, znalazł się DT u cudownej Iwonki :1luvu: :1luvu: tego Promyczek potrzebował tak naprawdę do szczęścia a także osób które okazują mu miłość :1luvu: choćby tutaj na forum :1luvu: Promyk nas wszystkich na wątku połączył. To jest kolejny przykład gdzie zwierze potrafi zjednoczyć ludzi, chciażby taka Mazurka :1luvu: która to samo uczyniła.
Te dwa koty są i zawsze będą wyjątkowe
:1luvu:


Poza tym nie bez powodu kot zwie się Promyk. Promyczek nadzieji ten kociak nam daje :1luvu: On się nie poddaje bo chce żyć :1luvu:


Nadal trzymam magiczne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 0:53 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

CatAngel-nadal żyje ale jakie to jest życie???
Jesteś pewna że takiego życia on chce?
To co piszesz jest owszem piękne tylko niestety wbrew logice tego wydarzenia i smutnej rzeczywistości.

bo niestety,jak już wiecie mimo ze pojechałam po Promysia to nie mogłam go odebrać.
Kicio dostał gluta,ma 40' gorączki, glutka z nonia ropę z oczkow i kicha.
Nie wiem gdzie się przeziębił-u mnie miał cieplutko ale i od ciepełka można się przeziębić,-może przeziębił się podczas minuty przenoszenia pod lecznicą.
może zaraził się od Erneścika choć byli na różnych pietrach..nie mam pojęcia ale bardzo mi go żal że jeszcze musi przez to przechodzić.
Złapał to bo ma bardzo obniżoną odporność-jak profesor powiedzial krwotoki spowodowaly bardzo silną anemię.
I gdyby nie ta główna choroba wirusowa którą w sobie nosi to jego krew może by się zregenerowała.
chcę Promysia wziąć do domu ale teraz stało się to niemożliwe bo Promyś musi dostawać zastrzyki przez kilka (prawd 5) dni a wożenie go może być dla niego zabójcze,a tabletek jeść nie moze . Odsuwa to oczyw możliwość pobrania mu wycinka ale wcale nie jestem przekonana że w ogóle chcę mu go pobierać.
Rozmawiałam dziś o Promysiu ze swoimi wetami,m.in. z Panem rysiem-tym który dzwonil wqtady do "Mareczka" -prof.Galantego.
Oni też mówią że na to nie ma leczenia i nie ma dla Promysia nadziei.

Promyś dostał oczywiście kroplówkę i antybiotyk ale on nie działa tak jak potrzeba z "powodu podanych wcześniej leków immunosupresyjnych",cokolwiek to znaczy..

Weci jutro mają się wspólnie zastanowić i przedstawić mi swoją opinię co do tego co najlepiej zrobić ze wzgledu na dobro Promyczka-też się do niego przywiązali-w końcu byl u nich chyba nawet więcej niż u mnie.
Wszyscy tam się z nim zżyli i twierdzą że to kochany i mądry,wyjątkowo uroczy kot i również dlatego nie chcą aby niepotrzebnie cierpiał.
Mam się odezwać po poludniu -będzie wiadomo na ile w ogóle reaguje na leczenie.

Strasznie żaluję że się przeziębił.
Nie wierzę że jest dla niego nadzieja i bardzo chciałam aby swoje ostatnie dni spędził w spokoju z nami a nie w lecznicy.
W tej sytuacji muszę się pocieszyć tylko tym że to tak wspaniały kot że i w lecznicy czuje się chciany i kochany.
Wet.Ewelina np. jak jest na nockę to trzyma Promysia za lapkę i głaszcze przez pół nocy i wierzę w to bo on na jej widok podczas wizyty kontrolnej bardzo się ożywial i buczał wyrażnie ze szczęścia.

Cała ta tragiczna historia spowodowała że muszę odpowiedzieć sobie na pytanie czy jestem w stanie dalej prowadzić DT.
przez czas choroby Promysia zawaliłam wszystkie swoje sprawy i jestem przekonana że jeśli dalej chciałabym to ciągnąć w podobny sposób to jest to równia pochyla - a kotusiowi to i tak nic nie pomoglo.
Pocieszam się świadomoscią że te dni nie były dla niego wielkim cierpieniem ale czy słusznie?- Przecież tak na prawdę wcale tej pewności miec nie mogę-
bo najpierw stres złapania, potem długiej podróży a nastepne dni były już pełne bólu ,niepokoju wręcz lęku,zawracania go na siłę i wbrew jego organizmowi z tamtego świata, w końcu naćpania spowodowanego medykamentami,potem strasznego zmęczenia gdzie nie był w stanie nawet ustać na łapkach,nawet jadł w połowie leżąc..

A mógł sobie spokojnie umrzeć-bez żadnego bólu ,wykrwawiając się w spokoju i ciszy gdzieś pod znanym mu dobrze krzaczkiem w jego rodzinnym mieście.Nic by go nie bolało-po prostu zasnął by gdzieś w miłym miejscu w niedzielę wieczorem..Na pewno mial tam znajome koty z którymi go rozdzieliliśmy..

Czy na prawdę mamy prawo kierować się swoim sposobem myślenia i według własnych kryteriów decydowac w takich przypadkach..skąd możemy wiedzieć czy to co mu robilam bylo w ogóle dobre, słuszne i potrzebne-przecież on się przeciwko temu bardzo buntował...

Wybacz mi Promysiu że przez tyle dni dręczę Cię nie chcąc przyjąć do świadomości sugestii lekarzy i woli Twojego organizmu.....moge pocieszać się tylko nadzieją że nie wszystkie te chwile były dla Ciebie przykre ale czy to w jakikolwiek sposób mnie usprawiedliwia........

Może z tego wszystkiego wynikają jakieś pozytywy ale ja jak na razie ich nie mogę dostrzec-im dłuzej to analizuję tym smutniejsze mam wnioski..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lis 30, 2010 1:13 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

smarti - odpocznij.. po takiej walce, gdy okazuje się, że przegranej naturalne są takie myśli i refleksje...

W imieniu moich kotów proszę Cię, abys nie rezygnowała z bycia dt. Mam nadzieję, że tak trudne sytuacje są jednak wyjątkiem, a nie regułą...

Dylematy były, są i będa i nie pocieszę Cię - nie znajdziesz odpowiedzi na postawione pytania, nie rozstrzygniesz swoich , właśnie tych dylematów NIGDY...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 30, 2010 1:18 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

A jeśli chodzi o walkę.
Gdy walczyłaś nie wiedziałas tego co wiesz dzisiaj. gdy tylko się dzisiaj dowiedziałaś zmieniłas swoje stanowisko. dlatego nie możesz oceniać swoich działań sprzed tygodnia z dzisiejszej perspektywy, bo to nie jest sluszna ocena.
Zobacz... mowiłam Ci o moim wykradzionym zbieraczce Edisonku (banerek w podpisie) - już 4 miesiące jest w lecznicy w szpitaliku - ileż było rzeczy zrobionych, ileż razy wetka rozkładała ręcę, gdyż robiła wszystko co mogła a kot nie reagował na leczenie. nie od razu też zareagował na autoszczepionkę - ale w koncu zareagował. I jak się dzisiaj okazało, można już mu szkuac dt, który będzie go woził raz na dwa dni do lecznicy na zastrzyk podskórny bądź sam dawał mu w domu.
Tu walka jest wygrana - trwała 5 miesięcy, a może właściwie jeszcze dłużej. Gdyby sie nie udało to na pewno miałabym wątpliwości po co to wszystko, ponieważ się udało - nie mam ich.
I tak to jest. Pamiętaj, aby oceniać decyzję z punktu widzenia wiedzy którą posiadałaś w dniu podejmowania tej decyzji, a nie tydzień później.
Buziak
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 30, 2010 1:26 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Marzenia11 pisze:A jeśli chodzi o walkę.
Gdy walczyłaś nie wiedziałas tego co wiesz dzisiaj. gdy tylko się dzisiaj dowiedziałaś zmieniłas swoje stanowisko. dlatego nie możesz oceniać swoich działań sprzed tygodnia z dzisiejszej perspektywy, bo to nie jest sluszna ocena.

trafnie i słusznie!
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Wto lis 30, 2010 3:04 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Podczytywałam....
Nie wiem czy są Szczęśliwe Krainy za Tęczowym Mostem....wiem, że jest Tu i Teraz i wiem, że ten Kot dostał to, czego nie mają miliony innych Bezimiennych istot, dostał szansę, szansę na życie. To już jest bardzo wiele !
Nie można było zrobić więcej, ale bezsilność jest druzgocąca.
Można było zrobić mniej zostałyby wątpliwości i pytanie a może....gdyby...?
Nie wiem dlaczego tak, chichot losu, przypadek, zrządzenie...pytania bez odpowiedzi...w całym morzu smutku i bezradności jedynie to jest "Promykiem",że na przekór całemu złu tego świata istnieją ludzie którzy chcą innym, mniejszym dawać szansę, walczą mimo wszystko....
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto lis 30, 2010 5:27 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

CatAngel, dziękuję Ci za ciepłe słowa :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lis 30, 2010 7:36 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Ja już nie wiem, co napisać... Tak bardzo mi przykro z powodu Promyka i Was, Dziewczyny i wszystkich tutaj. Smarti, nie chodzę w Twoich butach, ale rozumiem te refleksje, które masz teraz, ale, mam nadzieję, te przykre w jakiś sposób przeminą, pozostanie wspomnienie tych lepszych chwil, które oddałaś Promykowi i innym kotkom. Jeżelibyś nie chciała, nie miała siły na robienie tego, co robisz to nasz świat stanie się jeszcze trochę bardziej zimny i uboższy. Dopóki są ludzie, którzy robią, nieważne co ale coś, cokolwiek z takim zaangażowaniem to jest jeszcze nadzieja, to także, co napisałam do Ciebie Iza się odnosi i do wszystkich tutaj :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 7:41 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Dzięki Agata :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lis 30, 2010 8:23 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

jasdor pisze:Podkreślam, że to jest wyłącznie moja opinia : ja bym go już chyba nie męczyła badaniami :(

Ja też ..... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lis 30, 2010 8:47 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

katarzyna1207 pisze:
jasdor pisze:Podkreślam, że to jest wyłącznie moja opinia : ja bym go już chyba nie męczyła badaniami :(

Ja też ..... :(

Ja takze uważam,że Promyczkowi nalezy sie godna śmierć.
Jesteśmy to winni naszym podopiecznym.

Erin, przytulam ciebie mocno bo wiem co czujesz. Nie obwiniaj sie,choc wiem jak trudno tego nie robić. Zrobiłaś wszystko co mogłaś. Los czasem decyduje za nas. Niekiedy trzeba się z nim po walce pogodzić.
Smarti nie godze się ze zdaniem,że Promyk odszedł by powoli w Białymstoku pod znajomym krzaczkiem wśród przyjaznych kotów. Bez lęku i bólu. Niestety to nie jest tak.Nie z kotami wolnożyjącymi.
Jednak jestem za tym,byś go wzięła i utuliła. By pożegnał swiat mając ciepło i miłosć w ostatnich chwilach.Trzymana łapka do końca i słowa miłosci szeptane do ucha.

Musiałam podjąć takie decyzje i do tej pory mnie bolą. Ale czasem tak trzeba.

Całym sercem jestem za Promysiem i mimo wszystko liczę na cud.

Bardzo mocno obie Was pzrytulam.
Z szacunkiem przyjmę każdą Waszą decyzję. Bo będzie ona słuszna.

Promysiu :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56053
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto lis 30, 2010 8:50 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

ASK, dziękuję! :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Claude-meave, Google [Bot], MB&Ofelia i 150 gości