PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Zeby tak szlo im chociaz prad znowu wlaczyc. Ale takiego dlugo to nie damy rady splacic.

Sabinko, może jak Carmen przyjedzie - to dacie radę coś w gminie załatwić by choć prąd pan Stanisław miał?

Jestem dzisiaj w podłym nastroju. Bo tak - są ludzie którzy naprawdę potrzebują pomocy i jej nie dostają - jak pan Stanisław. A na drugim biegunie są ludzie jak facet z rodziny mojej koleżanki z pracy - od pół roku na zwolnieniu, bierze ponad 2 tysiące zasiłku, "choruje" na kręgosłup - i jeździ do nielegalnej roboty fizycznej do Niemiec.
Dla mnie taki facet to zwykły złodziej, niczym nie różni się od tych co to w supermarketach rozcinają babciom siatki na zakupy i kradną z nich portfele z emeryturą. Najpodlejsze kreatury.

Będziemy próbować, może się coś uda. Ale najpierw dokładnie musimy sprawdzić jak wygląda sytuacja u p.Stanisława.
A co do takich oszustów to masz rację Ja-Ba. Kręcą , oszukują i zawsze wypłyną na wierzch, a jak ktoś nie potrafi się rozpychać to dostaje dokładnie po głowie. Smutne to bardzo, ale przecież żyjemy w państwie prawa.
Tak apro po, to ja też mam sąsiadkę która kilka lat brała rentę własnie na kręgosłup, a pracowała w Belgii sprzątając domy.
Pracuje zresztą nadal, tyle że rentę jej zabrano na szczęście.

Marisza pisze:do góry

Jak super, że zajrzałaś. :wink:

To może tak byśmy mogły prosić o wytłumaczenie co to jest ta boczna sterylizacja?
Bo nie bardzo p.Stanisław potrafił wytłumaczyć.

Dobrej nocy dziewczyny, do jutra...

Ta boczna sterylka to jest minimalne ciecie i robi sie je z boku, ale nie kazdy wet to robi w Polsce. Przewaznie jest ciecie normalnie na brzuszku. Ta boczna szybciej sie goi i robi ja sie tez czesto dla wolno zyjacych futerek.

Co do takich zlodzieji, to mam ich tu wiecej na okolo niz potrzebuje. W firmie, w ktorej pracuje conajmniej 15 takich. A ja siedzie, 45 godzin na tydzien zaper... i co z tego mam? Absolutnie nic. Stare rozpadajace sie meble, telewizor ktory nie odbiera i musze kazdy grosz pare razy wziac w reke. Oni jezdza pare razy w roku na wielkie urlopy, dostaja pieniadze od panstwa i jeszcze od mojego szefa... I powiedzcie mi jak ja to mam dalej wytrzymac?! :evil:

Nie mamy wyjścia SecretFire, musimy to wytrzymać. Taki już ten świat jest pokręcony.
Nie mam wieści od p.Stanisława. Współczuję im, bo jeśli nie mają czym grzać to jest tam strasznie.

No i pozdrawiam Was ciepło w ten mroźny czas.

Spokojnie spac nie idzie isc, jak sie wie, ze inni marzna... Czuje sie, jak bym byla sama temu winna. Moj terapeuta by sie cieszyl i mi zaraz pranie mozgu robil. Najchetniej do schroniska bym sie wprowadzila, zeby miec te kotki kolo siebie i je kochac.
Pan Stanislam teraz jest tez od lini odciety? Boze, gdzie to dojdzie...

Złożyłam dzisiaj zamówienie i opłaciłam na dwa worki kitekata suchego, kurczakowego, razem 24 kg plus jakieś gratisy obiecują.
Podałam do kon taktu telefon pana Stanisława. Firma ta sama co poprzednio więc mam nadzieję że nie będzie żadnej "niespodzianki ".

A ja dzisiaj niespodziankę miałam - zamówiłam 30 kg słonecznika dla ptaków z podanym adresem do wysyłki do Łagowa, a dostałam do Konina.
To tylko 230 km w jedną stronę, co tam :evil:

Czekam co odpowie mi sprzedający.

Ja-Busia.

U mnie tez tak sie dzieje. Zamawiam do pracy, przychodzi do mamy, zamawiam do domu, przychodzi do pracy i tak dalej.

Ja-Ba pisze:Sabinko, może jak Carmen przyjedzie - to dacie radę coś w gminie załatwić by choć prąd pan Stanisław miał?

Jestem dzisiaj w podłym nastroju. Bo tak - są ludzie którzy naprawdę potrzebują pomocy i jej nie dostają - jak pan Stanisław. A na drugim biegunie są ludzie jak facet z rodziny mojej koleżanki z pracy - od pół roku na zwolnieniu, bierze ponad 2 tysiące zasiłku, "choruje" na kręgosłup - i jeździ do nielegalnej roboty fizycznej do Niemiec.
Dla mnie taki facet to zwykły złodziej, niczym nie różni się od tych co to w supermarketach rozcinają babciom siatki na zakupy i kradną z nich portfele z emeryturą. Najpodlejsze kreatury.

No widzisz, a mój tato po bypassach wieńcowych nie dostał przedłużenia renty na komisji (badał go koleś od kręgosłupa

), a jego kardiolog powiedział że mu nie podbije że jest zdolny do pracy i lekarz medycyny pracy też nie podbije, bo nie weźmie na siebie odpowiedzialności, bo uważają że nie powinien pracować i jak chce to niech na własne ryzyko szuka takiego co podbije. No i znalazł, bo co miał robić... I pracuje, choć nie powinien, a znów ma podobne objawy, co przed operacją

I przez takich "cwaniaczków" jak ten facet od Twojej koleżanki, to chorzy, którzy nie powinni pracować, pracują i ryzykują zdrowie i życie... :roll:

Przykro z powodu Pusi :cry:

Mam nadzieję że choć prąd mają włączony i im ciepło. Nie wiem czy tak rzeczywiście ale coś kojarzę że jest przepis że nie wolno odłączać jak jest ileś tam stopni w zimie. Trzeba poszukać w prawie mieszkaniowym, może ktoś się zna...

Gibutku, tylko co po prawie że nie wolno wyłączać skoro nie ma i tak czym za ten prąd zapłacić. Żeby choć gmina kupiła im trochę węgla do tej "kozy" bo nie wyobrażam sobie teraz bez ogrzewania.

No wlasnie. Kogo przepisy obchodza, jak to i tak nie zrealizuja.
A w radiu u nas mowili, ze w Polsce juz tyle ludzi zamarzlo...

PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Kto przegląda forum