Niki (FeLV+) - startujemy w konkursie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 29, 2010 17:27 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Ja to się tylko cały czas zastanawiam, jak ona z taką psychiką i wrażliwością wytrzymała tyle czasu w schronie... To musiało byc dla niej naprawdę przerażające...
Za to teraz ma wszystko, czego może chcieć KOT :ok:
Może dlatego tak reaguje... bo boi się to stracić.... Juz sama nie wiem...
Oby jak najmniej stresów Nikuniu :ok: :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 20:31 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Ciekawe co powiedziałby Twój tata, gdyby każde z tej trójki dzieci miało swojego kotka. :twisted:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 20:59 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Delikatna koteczka :1luvu: ale z wielkim sercem :1luvu:

Agnieszko, a nie pomyślałaś że Niki tęskni za kocim towarzystwem?

http://www.youtube.com/watch?v=GnryrleRFIA

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lis 30, 2010 14:10 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Miałam pracować, nie wchodzić na miau... ale chciałam tylko zajrzeć... i... :twisted: ;)

kropkaXL pisze:Aguś-Niki jest najwyraźniej nadwrażliwcem i każda zmiana,nawet dla Ciebie niedostrzegalna-wywołuje u niej silny stres!
No taka juz z niej księżniczka na ziarnku grochu! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Od początku czułam, że to księżniczka, ale że aż taka... 8O Teraz wiem, że muszę zwracać uwagę na więcej rzeczy.
No w piątek wciągu dnia tak mi się zestresowała, że byłam w szoku i przeczuwałam, że może być jakaś (nie)spodzianka.

Duszek686 pisze:Ja to się tylko cały czas zastanawiam, jak ona z taką psychiką i wrażliwością wytrzymała tyle czasu w schronie... To musiało byc dla niej naprawdę przerażające...
Też często o tym myślę. Cieszę się, że Niki została wyrwana z tego miejsca - wciąż pamiętam o jej wybawicielkach :1luvu:
Duszek686 pisze:Za to teraz ma wszystko, czego może chcieć KOT :ok:
Pewnie nie wszystko ;)

selene00 pisze:Ciekawe co powiedziałby Twój tata, gdyby każde z tej trójki dzieci miało swojego kotka. :twisted:
:ryk: sama jestem ciekawa :mrgreen:

Cameo pisze:Agnieszko, a nie pomyślałaś że Niki tęskni za kocim towarzystwem?

http://www.youtube.com/watch?v=GnryrleRFIA
Kamilo, często oglądam Twoje filmy z Niki, a ten szczególnie, nawet posłużył mi na podparcie hipotezy, że Niki lubi in. koty :)
Ale sprawa nie jest prosta. Wyjaśnię o co chodzi.
Kwestia towarzystwa dla Nikuni jest rozpatrywana przeze mnie od kilku m-cy i jest wiele za i równie wiele przeciw. Przeciw wynika przede wszystkim z obaw.

Nie wiem jaka będzie reakcja Niki na drugiego kota w nowych warunkach, tzn. kiedy Niki jest na swoim. Nie mogę przecież przyprowadzić jakiegoś kota "na próbę", bo Niki zaraża... więc tego nie sprawdzę.

Nie wiem, czy Niki nie będzie zazdrosna o tego drugiego, a to byłby stres, czego muszę unikać, aby nie uaktywnić białaczki.

Drugi kot musiałby być kociakiem-chłopakiem (aby w przyszłości nie było rywalizacji - przyjmuję najgorszy scenariusz) i przed sprowadzeniem go, musiałabym go przebadać (aby na wejście był mega zdrowy, by nie stanowić zagrożenia dla Niki) i zaszczepić na różności (aby Niki nie była zagrożeniem dla niego) - zalecenia wetki i w pełni się z tym zgadzam. A co jeśli Niki odrzuci kolegę i będę musiała go oddać? (taką opcję muszę ustalić z domem, z kt. kociak będzie pochodził) Poniosę niemałe koszty i na drugą taką akcję już się nie zdobędę, po prostu mnie nie stać.
Myślałam o nabyciu kociaka z hodowli. Oj, marzy mi się jedna rasa... :)

Jedzenie - Niki nie może jeść wszystkiego, choć wiele by jadła, a karmić drugiego zdrowego kota tym co Niki po prostu szkoda (szkoda kota na tak mało urozmaiconą dietę) - ale to problem mniejszego kalibru.

Nie chcę zrobić niczego, co by mogło uruchomić chorobę Niki.

Zresztą, teraz nie mam kiedy zająć tym wszystkim i finansowo na razie nie dam rady.

Więc sami widzicie, że sprawa nie jest łatwa...
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lis 30, 2010 14:24 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Faktycznie trudna sprawa :| Sama wiem co przeżywałam i jakie były problemy ze znalezieniem następcy Mru i jak wyglądało przyprowadzenie Mikulka "na próbę" - to miało być jego 6 miejsce zamieszkania i 7 pies, z którym zamieszka, a chodziło tylko o agresję lękowo-terytorialną i bezpieczeństwo kota.

Śliczny film z Nikunią oglądałam w nocy :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 30, 2010 16:03 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Cameo pisze:Delikatna koteczka :1luvu: ale z wielkim sercem :1luvu:

Agnieszko, a nie pomyślałaś że Niki tęskni za kocim towarzystwem?

http://www.youtube.com/watch?v=GnryrleRFIA

Kam,kapitalny był ten filmik.Jakbys miała dylemat ,dlaczego CI rośnie liczba jego wyświetleń,to winowajcą jestem ja,przyznaje się bez bicia
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lis 30, 2010 16:06 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Tak jak Ewuś mówisz,rzeczywiście to trudne,bo nigdy nic nie wiadomo
Więc lepiej mieć ja samą ,a żeby starczyło na żarełko i na wszystko.
Ech,ale serducho sie łamie,że nie można pomóc innemu kociakowi :(
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lis 30, 2010 16:11 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka...

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw gru 02, 2010 20:17 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka... (???) :(

Planowałam sobie zrobić dziś wpis o pobycie u rodziców, o nowej zabawce i wielkiej z niej radości, pokazać dużo zdjęć... Planowałam...

Wróciłam do domu, panna mnie przywitała, poszłyśmy do kuchni - mizianki, jedzenie, mizianki, jedzenie. Poszłyśmy do pokoju, aby kontynować pieszczoty i wyczułam pod palcami zgrubienie w sierści 8O Zamarłam...
Wzięłam Niki, aparat. Zrobiłam zdjęcie i wydłubałam to coś.

Obrazek Obrazek

Zarąbię się, jeśli to znowu grzyb... :( Poddam się :( nie dam rady znów tego przechodzić...
Może to nie grzybica, ale ja już panikuję. Strasznie się boję. Do tego nie ma już w Siedlcach laboratorium, aby zbadać próbkę, a przez te śniegi nie wiadomo kiedy dotrze próbka i do tego jutro piątek :crying: :crying: :crying:

Ale skąd to g.wno znów by się wzięło - brak kontaktu z in. zwierzakami (Niki i mojego), była wyleczona... Ale ten "strup" jest jak poprzednio :(
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw gru 02, 2010 20:22 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka... (???) :(

Agnieszko-może ona sie tam podrapała,zrobiła sie ranka,a teraz strup odpadł?
Jak wyglada skóra pod strupkiem?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw gru 02, 2010 20:23 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka... (???) :(

Szybenko,może się zadrapała,się strup zrobił i z futrem odeszło.
Miśka jak się czochrała po uszach i koło jakis czas temu,to co kawałek takie strupki wyciągałam
W jednym miejscu Nikutek to miała czy na całej sobie?
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw gru 02, 2010 20:24 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka... (???) :(

Nie mogłam się dokładnie przyjrzeć, czy cała powierzchnia pod strupem była czysta, biała, łysa - jak poprzednio. Niki strasznie się wyrywała jak ściągałam ten strup. Chyba znów ją złapię i pooglądam.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw gru 02, 2010 20:24 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka... (???) :(

Buhaha,Kaśś :1luvu: nieraz miałyśmy już te same myśli :piwa:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw gru 02, 2010 20:25 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka... (???) :(

szybenka pisze:Nie mogłam się dokładnie przyjrzeć, czy cała powierzchnia pod strupem była czysta, biała, łysa - jak poprzednio. Niki strasznie się wyrywała jak ściągałam ten strup. Chyba znów ją złapię i pooglądam.

ja obstawiam,że to nie grzyb :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw gru 02, 2010 20:30 Re: Niki (FeLV) - słodka, wrażliwa zagadka... (???) :(

No cos w tym jest Sylwuś! :D
Aguś-to wcale nie musi byc grzyb!!!-skoro skóra jest biała,a nie zaczerwieniona,bez zmian!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 44 gości