Mrusielda i jozefina :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 29, 2010 19:04 Re: Mrusielda i jozefina :)

A wcale nie wszystkie sa trujace, bo roze koty moga jesc, bez zagrozenia.
Wlozcie w google i zobaczycie a jak chcecie moge Wam wyslac PDF z nietrujacymi kwiatami. Tylko ze po niemiecku ale z obrazkiem i lacinska nazwa, tak ze mozecie tez spokojnie sprawdzic w google.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon lis 29, 2010 19:06 Re: Mrusielda i jozefina :)

P. S.: Niektore roze sa trujace ale te normalne takie raczej nie. Jak te inne sie nazywaja, to nie wiem.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon lis 29, 2010 20:07 Re: Mrusielda i jozefina :)

mmk pisze:A ja bym chciała, żeby spadł śnieg :twisted: Tylko niech ten wiatr osłabnie... :roll:

O właśnie :) :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lis 29, 2010 20:09 Re: Mrusielda i jozefina :)

SecretFire pisze: Albo wysmaruj doniczke z wierzchu olejkiem mietowo-eukaliptusowym co pare dni, albo obloz ja cytryna. Koty tych zapachow nie lubia.

Miętowo? 8O 8O 8O Rudi za miętą szaleje :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lis 29, 2010 20:56 Re: Mrusielda i jozefina :)

SecretFire pisze:A wcale nie wszystkie sa trujace, bo roze koty moga jesc, bez zagrozenia.
Wlozcie w google i zobaczycie a jak chcecie moge Wam wyslac PDF z nietrujacymi kwiatami. Tylko ze po niemiecku ale z obrazkiem i lacinska nazwa, tak ze mozecie tez spokojnie sprawdzic w google.

poproszę :1luvu:
jak ja sprawdzałam kwiaty - to przy wiekszości nietrujących pisze, że może byc szkodliwy w wiekszej ilości
a przy niektórych pisze na jednej stronie - moze byc szkodliwy, a na innej - nieszkodliwy :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29197
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 29, 2010 21:33 Re: Mrusielda i jozefina :)

Jak Kośka była jeszcze jedynaczką to w domu można było mieć kwiatków całą hodowlę, ale jak pojawiła się Malutka to poradziła sobie bardzo szybki z: aloesem, bożym drzewkiem, 2 paprotkami, jakimś czymś nazwy nie pamiętam, storczykami i fiołkami tymi małymi. Teraz to już ostał sie ino jeden . Jak dokonała już wszystkich zniszczeń uznała, że ten jeden może zostać. Nigdy nawet za przeproszeniem sraczki nie miała, choć na tych grubszych listkach były znaki ząbków , a kwiatki z fiołków pochłaniała w całości.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lis 30, 2010 7:43 Re: Mrusielda i jozefina :)

Cześć Dziewczyny, przepraszam, że wczoraj się juz nie odzywałam ale taka jakaś byłam podminowana po powrocie z pracy, Mru spała całe popołudnie i wieczór a ja wieczorem dowiedziałam się, że nieślubny miał wypadek, czułam, że coś jest na rzeczy przez cały dzień a dodatkowo stresowałam się śniegiem, Promykiem i ogólnie byłam jakaś nieswoja.
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 7:48 Re: Mrusielda i jozefina :)

ojej a cóż za wypadek?wszystko ok?

Rozumiem,że wczorajszy dzień Mrusi i Dużej był stresujący?
porannie się przywitam z Wami :) głaski dla Mrusieńki za uszkiem
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 30, 2010 8:12 Re: Mrusielda i jozefina :)

Tak, gorzej z samochodem podobno, no, ale to tylko samochód
Bardzo był stresujący, w sobotę zmarł brat ojca, a do tej pory nie wiemy, kiedy pogrzeb i czy w ogóle nas o tym powiadomią bo żonę i dzieci dziwaczne miał wujek bardzo
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 8:15 Re: Mrusielda i jozefina :)

a zdjęcia Czarnej Pięknej będą?
byłaś miła i są zdjęcia? 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29197
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 8:17 Re: Mrusielda i jozefina :)

Byłam miła, jest parę i w wolniejszej chwili wrzucę, bo z pozowaniem było krucho ale mamy aparat to może się uda porobić, tylko nie wiem, jak je potem do kompa wrzucę
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 8:49 Re: Mrusielda i jozefina :)

No właśnie miałam Wam napisać, że Mru chciała mi rano polędwicę z bułki rąbnąć, nigdy nie miała takich zapędów, czasami jak jadłam to jej kawałeczek dawałam, zjadała, czasami chciała jeszcze jeden kawałek a jak nie to odchodziła, cieekawe, o co jej rano chodziło. Kurczę, nie mogę kupić kawałka wołowiny na tej wsi :twisted:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 8:53 Re: Mrusielda i jozefina :)

Ja co rano walczę o śniadanie :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 8:54 Re: Mrusielda i jozefina :)

sunshine pisze:Ja co rano walczę o śniadanie :lol:

No, aż tak to do tej pory nie było :D
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 30, 2010 8:58 Re: Mrusielda i jozefina :)

Przy dwóch Juniorach nie ma szans na spokojne jedzenie. Erwin tak się wtedy łasi, podchodzi pod ręce, żeby tylko trafić do talerza. Kiedyś się wkurzyłam i jadłam na stojąco :ryk:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości