Siostrzyczka i Fuczek - już u siebie!!! :))))

O matko... :cry:

Siostrzyczka musi żyć, musi być dobrze :!:

Kochani, sercem i myślami jestem przy Was. Wszyscy tu zaklinamy rzeczywistość żeby malusia wyzdrowiała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Siostrzyczko :1luvu:

, walcz, malusia :ok:

Satyrki, trzymajcie się :1luvu:

Może to od lekarstw?
niestety dają albo po watrobie i trzustce
albo po nerkach

Lekarst dostawała dość mało, nie na tyle żeby widać było już zmiany na USG, zresztą pierwsze lekarstwa dostała dopiero w czwartek wieczorem, potem już były kroplówki. Na USG widać też drobną zmianę w prawej nerce. Jutro będzie miała pobraną krew do badania pod kątem trzustki, dziś mógłby ten obraz być oszukany przez kontrast. Pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję że nic się jeszcze nie stało.

Obejrzałam przed chwilą zdjęcia maluchów z początku pobytu u was .
Były takie maleńkie , tak dużo już przeszły , tak ładnie urosły .
To byłoby strasznie niesprawiedliwe gdyby teraz któremuś z nich coś się stało.

One oba muszą wyzdrowieć :ok:

Trzymam ogromne kciuki za Siostrzyczkę :ok:

ojej dziś nie miałam cały dzień internetu w pracy i teraz dopiero doczytuję.
Trzustka?

och maluchu trzymaj się, no :ok:

Maleńtasy-trzymajcie się!!!!! :ok:

Dużo, bardzo :ok:

o rany, a już myślałam, że mała jest na właściwej prostej. Kciuki ogromne, żeby dała radę! Jest u Was czy w lecznicy?

W dzień w lecznicy, na noc wraca do domu. Tak to w zasadzie wygląda. I kroplówki i długo jeszcze tak bedzie. RTG z kontrastem nie wykazało nieprawidłowości, uszkodzeń itp. rzeczy, enzymy pracują prawidłowo. To dobrze. W moczu śladowe ilości glukozy, a to już nie jest taka dobra wiadomość. Rokowania bardzo ostrożne....

Martuś podniesiona glukoza to może byc efekt stresu-mała jest ciągle wożona do wetów,zabiegi,obcy ludzie,obce miejsce-to wszystko jest stresogenne!

Niestety, ale rokowania są ostrożne do beznadziejnych, w zalezności od etiologii. Fuczek ma być pod ścisłą obserwacją, w momencie pojawienia się biegunki chłopak też ląduje na kroplówach. Wiadomo już, że Siostrzyczka będzie kotem specjalnej troski.

Jak to "specjalnej troski"???
Dlaczego???
Jejku no...

Bardzo często przy stanach zapalnych trzustki dochodzi do uszkodzenia tego organu. Odpowiednia dieta, kontrolne badania - to w najlepszym wypadku. Istnieje ryzyko cukrzycy, wetka daje 50/50 (w kwestii cukrzycy)

Skąd u takiego maleństwa tyle chorób?

Dobranoc dzielna siostrzyczko, słodkich snów

Obrazek

Siostrzyczka i Fuczek - już u siebie!!! :))))

Kto przegląda forum