Łatek i Marcelek, KiS 6 Proszę o zamknięcie.

[maciejowa]

Hej, hej!

[MaryLux]

mru mru

[maciejowa]

Kociaste się pospały. Marcelek jak zawsze za laptopem, a Łatuć za mną na sofie. Mogłabym ich teraz calować i calować tacy są słodcy

[maciejowa]

Umówiłam się do gastrologa na czwartek i straciłam nerwy w rozmowie z Netią. Zaraz mnie udusi

[MaryLux]

A Netia i tak będzie się pławić w poczuciu własnej wyższości

[maciejowa]

Idiotyzm jakiś Szarpię się z nimi od lipca...

[Ciepła]

witaj milo Kasiu
na tej wsi tez sniezyca..
wieje jakby sie kto powiesil ..
samochodu narazie nie ruszam,niech stoi zasypany na parkingu..

[maciejowa]

Cześć Asiu U mnie też wciąż sypie. Czekam na dziecko jak ze szkoły wróci. Mam nadzieję, że dotrze jakoś bez przygód

[Ciepła]

Cześć Asiu U mnie też wciąż sypie. Czekam na dziecko jak ze szkoły wróci. Mam nadzieję, że dotrze jakoś bez przygód

moje ma 3 km ze szkoly..
pewnie przyjdzie jak balwanek biala..

[maciejowa]

Cześć Asiu U mnie też wciąż sypie. Czekam na dziecko jak ze szkoły wróci. Mam nadzieję, że dotrze jakoś bez przygód

moje ma 3 km ze szkoly..
pewnie przyjdzie jak balwanek biala..

Mój właśnie wrócił. Zmarznięty i z bolącą twarzą. Od śniegu. Za pół godziny idę po młodszego. Na szczęście jutrzejsze zajęcia w poradni są odwołane, nie będę musiała się ciągnąć z nim tramwajem.

[MaryLux]

W czasie takiej pogody bardziej przekonujące są poglądy o słuszności edukacji domowej

[Myszolandia]

[Ciepła]

Cześć Asiu U mnie też wciąż sypie. Czekam na dziecko jak ze szkoły wróci. Mam nadzieję, że dotrze jakoś bez przygód

moje ma 3 km ze szkoly..
pewnie przyjdzie jak balwanek biala..

Mój właśnie wrócił. Zmarznięty i z bolącą twarzą. Od śniegu. Za pół godziny idę po młodszego. Na szczęście jutrzejsze zajęcia w poradni są odwołane, nie będę musiała się ciągnąć z nim tramwajem.

jesli mojej mlodej nie porwalo to zaniedlugo tez powinna byc..
haha..samochod juz mi zasypalo do samej maski

[MaryLux]

Napisałam wierszyk
Inka

[Szura-najmysi mama]

Całe śródmieście Łodzi zasypane Nikt nie odśnieża. Central tonie w śniegu, to jak jest trochę dalej?

Szurka zażyczyła sobie wypuszczenia na balkon. Otworzyłam drzwi, a ona stanęła jak wryta Nie wyszła, w łapki parzyło