Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 27, 2010 22:55 Re: Szczęśliwa dziewiątka (16 czyli 19). Wizyty, wizyty

Za Małpeczkę :ok:

Oby mieli miziastego kota ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob lis 27, 2010 23:17 Re: Szczęśliwa dziewiątka (16 czyli 19). Wizyty, wizyty

O, no proszę.
Gryziunia się spodobała bardzo strasznie, ale nie dała się dotknąć, dlatego jednak Małpa wygrała casting. Bo miziasta 8)


A ja przed chwilą rozmruczałam pigalaki, zajęło mi to, kurde, tydzień :evil: Z tej okazji założę chłopakom wątek na Kociarni.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lis 28, 2010 10:46 Re: Szczęśliwa dziewiątka (16 czyli 19). Wizyty, wizyty

Gratulacje!!! :ok:
Znaczy się kolejne dwa miziaki w drodze :ok: :ok:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie lis 28, 2010 17:20 Re: Szczęśliwa dziewiątka (16 czyli 19). Wizyty, wizyty

Małpeczka już u nas nie mieszka :cry: :cry: :cry:

Maluszek miał wizytę, ale marnie to widzę. Nie chciał z nimi w ogóle gadać.

Poza tym dziś odbyła się wizyta wet domowa i szczepienie kotów. I rozpierducha niesamowita była. Udało nam się złapać Świerczka do zaszczepienia, ale trzeba było w kocu go trzymać no i darł się jak opętany. I wtedy pojawił się terminator Szczuruś - wskoczył i dawaj prać zakutanego w koc Świerczka 8O 8O 8O Udało mi się oderwać go od wyjącej ofiary i zrzucić na podłogę, wtedy terminator Szczuruś z furią rzucił się na bogu ducha winnego Muchomorka. Chyba tylko dlatego, że ten mu się napatoczył. Szczuruś prał Muchcia, a wtedy naskoczył na niego zjeżony Żwirek, brata bronił 8O No i dzika awantura, tłukące się i wyjące koty na podłodze, na narożniku wyjący Świerczek zawinięty w koc i trzymany przez VVu oraz osłupiała wetka. Udało mi się rozgonić towarzystwo, Szczurusia zabrałam do kuchni i trzymałam, bo wyrywał się jak oszalały żeby bić inne koty 8O 8O 8O Czegoś takiego u nas jeszcze nie było, ale wszystkie potrzebujące tego koty zostały zaszczepione. Uf.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lis 28, 2010 17:54 Re: Szczęśliwa dziewiątka (16 czyli 19). Wizyty, wizyty

Kciuki Małpeczkę :ok: :ok: :ok: Oby się przyjęła w nowym domku :ok: :ok: :ok:

sibia pisze:Oby mieli miziastego kota ;)

To brzmi jak jakieś chińskie przekleństwo ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lis 28, 2010 19:28 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 czyli 18). Szczuruś aka Terminator

Ja ze swoją Furią też zrobiłam porządek z kudłami. Znaczy się jak dojrzałam pod podwoziem kołtuny to obcięłam, ale ją całą 8O . A, że nie posiadam talentów fryzjerskich (chociaż z takowej rodziny po dziadkach pochodzę) to nie będę wdawała się w szczegóły jak mój PERS :mrgreen: teraz wygląda :oops: Ale mam wrażenie, że ona dużo lepiej się czuje taka "łysowata" niż taka zarośnięta :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lis 29, 2010 12:04 Re: Szczęśliwa dziewiątka (16 czyli 19). Wizyty, wizyty

Jana pisze:Małpeczka już u nas nie mieszka :cry: :cry: :cry:

....


:D :D :D :D :D :D cudnie!!!
jak widać każda potfora znajdzie swojego amatora :mrgreen:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon lis 29, 2010 12:10 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 czyli 18). Szczuruś aka Terminator

Trzymam za Małpeczkę :ok:

U mnie jak "krzywdę" robiłam tymczasom, to Budrys tez leciał prać tymczasy ;) Musiały straszne rzeczy pod moim adresem wykrzykiwać, skoro nie bronił biednych maltretowanych (np kroplami) kotków, tylko mnie ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 29, 2010 13:30 Re: Szczęśliwa dziewiątka (16 czyli 19). Wizyty, wizyty

tajdzi pisze:
Jana pisze:Małpeczka już u nas nie mieszka :cry: :cry: :cry:

....


:D :D :D :D :D :D cudnie!!!
jak widać każda potfora znajdzie swojego amatora :mrgreen:

Ależ, tajdzi! Małpeczka jest cudowna! Rozrabiaka, ale z rodzaju sympatycznych :D .
Jakoś pusto bez niej się zrobiło.
I ciszej, bo ona gadułka jest - ale z rodzaju radosnych (bo mamy i takie z rodzaju namolnych gadułek :wink:).
Specjalizacją Małpeczki jest dostarczanie radości!
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Wto lis 30, 2010 21:22 Re: Szczęśliwa dziewiątka (16 czyli 19). Wizyty, wizyty

Jana pisze:[...]
Poza tym dziś odbyła się wizyta wet domowa i szczepienie kotów. I rozpierducha niesamowita była. [.......]


Sorki, Jano, ale obśmiałam się jako norka :mrgreen:

Ale co do Twojego wcześniejszego postu n/t spania z kotuchami - przyznam, że ciut Ci zazdroszczę :wink: Teraz mam do przytulania tylko jednego maleńkiego Gatunia (Okruszek-strachulec ma swoją poduszeczkę 'w nogach' łóżka), którego zrzucić nader łatwo... aż za łatwo. Śpię niespokojnie i czasem miotam się podczas snu. Kiedyś jednocześnie miotnęłam się razem z kocem, wybudziłam i otworzyłam oczy: i zobaczyłam, że moja mała, lekka kocinka została jak z katapulty wyrzucona z łóżka... lądując na ścianie :oops: Strasznie mi przykro było, no. - Ale na szczęście Gatul jakoś nie wydaje się zrażony takimi ekscesami, od lat śpi przytulony do mnie.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 30, 2010 21:34 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 czyli 18). Szczuruś aka Terminator

Tym, którzy się zaśmiali czytając o hecach podczas szczepienia, przypomnę może jeszcze jak odrobaczałam stado http://sztukamruczenia.blog.pl/akcja-od ... 15083145,n

BTW - szkoda kasy na milbemax :evil:


edit
Jeszcze a propos spania z kotami - nocne wędrówki znacie? Kot(y) się ciasno przytula(ją) do człowieka, człowiek przez sen zmienia pozycję i trochę się od kota(ów) odsuwa, więc kot(y) przysuwa(ją) się żeby się przytulić. Po nocnym cyklu takich wędrówek zdarza mi się obudzić z kolanami pod brodą, zajmując może 1/5 należnej mi przestrzeni na łóżku :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 30, 2010 21:50 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 czyli 18). Szczuruś aka Terminator

Jana pisze:BTW - szkoda kasy na milbemax :evil:

Możesz rozwinąć tą myśl?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lis 30, 2010 21:54 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 czyli 18). Szczuruś aka Terminator

genowefa pisze:
Jana pisze:BTW - szkoda kasy na milbemax :evil:

Możesz rozwinąć tą myśl?

No średnio skuteczny jest. Myślę, że niektóre koty nadal są robaczywe :roll: Znowu słyszę charakterystyczny kaszel :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 30, 2010 22:06 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 czyli 18). Szczuruś aka Terminator

Jana pisze:[...]
edit
Jeszcze a propos spania z kotami - nocne wędrówki znacie? Kot(y) się ciasno przytula(ją) do człowieka, człowiek przez sen zmienia pozycję i trochę się od kota(ów) odsuwa, więc kot(y) przysuwa(ją) się żeby się przytulić. Po nocnym cyklu takich wędrówek zdarza mi się obudzić z kolanami pod brodą, zajmując może 1/5 należnej mi przestrzeni na łóżku :roll:


Ależ ja wiem, o czym piszesz :D W latach 90/pocz.91 i 96/luty97 miałam 8 kotów. Ogólnie - do 2004 roku - średnio 6. I większość z nich to były basiory po 5-7 kg, a nie takie drobinki, jak Gatunio :wink: Podciągnięcie zsuniętego koca z 20-25 kilogramami kociny... hehe :mrgreen: - Ale... właśnie za tym tęsknię. No i na podwójnym łóżku tyle miejsca się marnuje...
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 01, 2010 9:21 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 czyli 18). Szczuruś aka Terminator

Jana pisze:
genowefa pisze:
Jana pisze:BTW - szkoda kasy na milbemax :evil:

Możesz rozwinąć tą myśl?

No średnio skuteczny jest. Myślę, że niektóre koty nadal są robaczywe :roll: Znowu słyszę charakterystyczny kaszel :?

Migdał pokasłuje po odrobaczeniu tabletkami i w czasie działania Strongholdu. Zaczynam wierzyć, ze powód jest inny niż glistowaty.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter, Majestic-12 [Bot], Myszorek i 12 gości