bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 28, 2010 22:27 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Ile zdjęć! :D cudne te Twoje kociaste! A Elza to taki Konanek w damskiej wersji, pasowaliby do siebie :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 8:21 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Elza może się zakumplować z Konankiem. Dzieci z tego nie będzie :wink:
Dzisiaj paskudna pogoda. Dobrze, że HSB zawiózł mnie do pracy, bo chyba do tej pory stałabym na przystanku :roll: A że zaczęłam kichać, kaszleć, kapać z nosa, itd to nie byłoby to dla mnie dobre. Pewnie napiszę oczywistą oczywistość, ale katar, zapchane zatoki nie sprzyjają konstruktywnej pracy. A zakładanie okularów na zapchany nos to masochizm :(

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 8:22 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Goerg-inia myślałam, myślałam i nie wymyśliłam, skąd ci się wzięło u nas 10 kotów? Wyglądamy na tak zwariowanych :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 12:20 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

No dobra, poddaję się. Mam gorączke. Tylko bez temperaturomierza nie jestem w stanie stwierdzić jak wysoką. Łepek boli. Zatoki zapchane. Boli mnie każdy mięsień :( Kce do domu!!!

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 12:32 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Oj, biedactwo :( Napij się herbatki z cytryną i miodem - już niedługo do domu, do łożka i kotów :)
A na dworze tak pięknie!

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon lis 29, 2010 12:36 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Chętnie położę się z kotami. HSB będzie miał dzisiaj dietę. Herbatkę z cytryną i miodem piłam rano. Podobną zrobię jak wrócę. Tylko muszę najpierw dotrzeć do domu. A w tą śnieżycę, Łódź sparaliżowana. Autobusy nie jeżdzą.
Prawie jak w dniu naszego ślubu. Tylko wtedy nie było wiatru, w pewnym momencie wyszło piękne słońce. Wszędzie czysty biały śnieg a ja w bordowej sukience :1luvu:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 12:38 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Goerg-inia myślałam, myślałam i nie wymyśliłam, skąd ci się wzięło u nas 10 kotów? Wyglądamy na tak zwariowanych :roll:


oj tam zaraz zwariowanych :D po prostu ponieważ nie mogłam nauczyć się ich rozpoznawać, to mi się wydawało, że co i raz jesteście w gabinecie z kimś innym :mrgreen:

nie możesz się zwolnić i zalec w łóżeczku? :? sama herbatka z miodem chyba nie pomoże. Lubisz czosnek? 8)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 12:42 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Baaardzo lubie czosnek. Masz jakiś specyfik z czosnku w zanadrzu? Bo ja to robię sos czosnkowy, którym kraszę WSZYSTKO :P
I wypraszam sobie- u nas każdy kot jest inny, niepowtarzalny :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 13:01 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Baaardzo lubie czosnek. Masz jakiś specyfik z czosnku w zanadrzu? Bo ja to robię sos czosnkowy, którym kraszę WSZYSTKO :P
I wypraszam sobie- u nas każdy kot jest inny, niepowtarzalny :D


oj, no już teraz mniej więcej wiem, który jest który ;)
sos czosnkowy nie pomoże, przydałoby Ci sie wrąbać ze dwa ząbki świeżego... może być na chlebie, bo w mleku, to nie wierzę, że istnieją ludzie, którzy to wypiją :roll: ewentualnie w kapsułkach z apteki, ale i tak się po nich śmierdzi :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 13:07 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Łykałam kiedyś te kapsułki czosnkowe i śmierdziało w całym pokoju, w którym umierałam. Ciepłego mleka nie wypiję, chyba, ze zaleję nim kawę rozpuszczalską.
Dzisiaj wybieram się do gina, to może wcześniej zjem troche czosnku :mrgreen: Czosnek mam prawdziwny, z ogródka teściowej. Miód z zaufanej pasieki. Przeżyję. Jakby nie, to przyjmuję zapisy na moje koty :kotek:
Wiem Georg-inia, że my niemal co tydzień w gabinecie weterynaryjnym. Ale jaki pan, taki kram :wink: A że ja jakiś taki wybrakowany model(HSB odgraża sie, ze mnie na młodszy model wymieni- w sumie 7 lat młodszy to nie dziwne :wink: ) to i koty przejęły :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 14:18 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Georg-inia, jak dobrowolnie brałaś udział w konkursie to teraz po dobroci odbierz nagrodę :twisted:

Elu, dobrej nocki. Ty prowadzisz szkolenie? Mimo wszystko udanego dnia. Ja jutro kończę wklepywać dane do faktur :(

Nie, nie prowadzę, tylko się szkolę :) Jak co roku :roll: bo jest wymóg, że jak się pracuje w warunkach niebezpiecznych, to szkolenia są obowiązkowe co roku. Właśnie wróciłam, uff ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon lis 29, 2010 14:20 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Aaaa. Czujesz się mądrzejsza? Rozumiem, że praca wśród probówek to ta niebezpieczna. A co może wiedzieć teoretyk? Ważne, ze już po :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 14:23 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:No dobra, poddaję się. Mam gorączke. Tylko bez temperaturomierza nie jestem w stanie stwierdzić jak wysoką. Łepek boli. Zatoki zapchane. Boli mnie każdy mięsień :( Kce do domu!!!

Kuruj się tam skutecznie! Zdrówka życzę.
I sobie też...dziś zaczęło mnie gardło boleć, chrypka i zaniki głosu :? I czuję się jakbym miała podwyższoną temperaturę, ale sprawdzę dopiero w domu (jak się uda do niego dojechać przez te zwały śniegu :o )

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon lis 29, 2010 14:27 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

To u was też miasto nieprzejezdne? Ja chyba z gorączką będę pomykać na piechotę. Bo autobusy nie jeżdżą, stają w poprzek jezdni. Dobrze, że nie mam jakoś szczególnie daleko. W jakąś godzine powinnam być w domu :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 14:28 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Aaaa. Czujesz się mądrzejsza? Rozumiem, że praca wśród probówek to ta niebezpieczna. A co może wiedzieć teoretyk? Ważne, ze już po :ok:

Praca wśród niebezpiecznych substancji chemicznych 8)
Co roku dokładnie to samo, prowadzone przez tych samych ludzi. Na osłodę 6-u nudnych godzin szkolenie p.poż. prowadzi bardzo przystojny strażak mrrr (elu rozgląda się czy mężu tego nie widzi...) :lol: ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 157 gości