Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką 27.02.11 już w DS :)

Ja miałam stłuczkę na L-ce jakoś w lutym, ktoś mi w d*** wjechał, i tak zakończyła się moja przygoda z robieniem prawka :]
I od tamtej poty strasznie podziwiam kierowców

A korki pewnie dlatego, że wszyscy wolniej (ostrożniej) jeżdżą.

Może jakoś "wsiadła" do samochodu, ktoś nie zauważył i przyjechała do Łodzi... Czy wiadomo jak ona w ogóle trafila do schroniska? Ktoś ja przyniósł, oddał, znalazł? W każdym razie za wizytę :ok:

i za najwspanialszy domek :ok:

Dawno zdjęć nie było

Pinki na drapaku

śliczne ma to umaszczenie

magdaradek pisze:śliczne ma to umaszczenie

Też się nie mogę na nią napatrzeć

I futerko bardzo milutkie w dotyku.

W ogóle bardzo mnie cieszy to, że mała wie do czego drapak służy i nie mam z nią żadnych problemów 'meblowych'

ja cały czas z kciukami
bo nic mądrego nie podpowiem
:ok:

a śliczna to Pinki jest :1luvu:

i jak się bawi to chyba nie boli :ok:

No właśnie jak się bawi to nie kuleje tak

Nagrałam filmik (kiepska jakość, kiepskie światło, ale kota widać) i można zobaczyć jak to wygląda, jak mała się porusza. Jak uda mi się na youtube załadować, to wrzucę tu.
Ogólnie kuleje bardzo jak chodzi (wolno idzie sobie). Jak nabiera szybszych obrotów to (prawie) tego nie widać.

Jutro jeszcze CC ją zobaczy.

za jutro!

Filmiki z Pinki (przepraszam za jakość...)
http://www.youtube.com/watch?v=c1HPqGOP0uY
http://www.youtube.com/watch?v=dZpuhHH-XFU

za jutro

Pinki jest śliczna :1luvu:

kciuki za jutro :ok:

Afra666 pisze:Mam złe wspomnienia z zaśnieżonych dróg No nic to, będzie dobrze, najważniejsze, że to nie ja będę prowadzić

CatAngel pisze:Może i za daleko, ale znam sytuację gdzie kot z Krakowa znalazł się na Śląsku pani go wypatrzyła w internecie z ogłoszeń do adopcji - kota nie było 4lata w domu i tyle km od domu. Więc wszystko jest możliwe

A to na pewno ten sam kot był? Poznać po takim czasie chyba ciężko..
No w każdym razie nie obraziłabym się, gdyby właściciel Pinki się znalazł.. Dobry właściciel. Albo jakiś domek. coś..

Ten sam

, pani poznała go na zdjęciach i od razu wiedziała, że to on. Co potwierdził jeszcze czip :ok:

Dlatego ja wierze, że wszystko zawsze się dobrze kończy. :ok:

CatAngel pisze:
Ten sam , pani poznała go na zdjęciach i od razu wiedziała, że to on. Co potwierdził jeszcze czip
Dlatego ja wierze, że wszystko zawsze się dobrze kończy.

Czasami potrzeba cudu ale cuda naprawdę często się zdarzają

Afra, tak patrzę za okno i nie wiem czy nie będziemy musieli odpuścić sobie tej dzisiejszej wyprawy.
Na ulicach masakra, rano była tragedia a o 16:30 będzie jeszcze gorzej.
Jak wyjdę z pracy i wyjadę dam znać jak wygląda sytuacja.
Z Widzewa dzisiaj do pracy jechali 2,5 godziny

mi się jakoś udało, ale już wiem że po południu w okolicach dworca będzie masakra, i wrócić ten kawałek do Ciebie to będzie obłęd.

Dzisiaj jednak nie pojedziemy do CC, tak jak napisała Gosia, nie da się przejechać

wiecie może w jakie dni CC przyjmuje jeszcze?

Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką 27.02.11 już w DS :)

Kto przegląda forum