On leży w ogrodzonym ogródku, który zapewne do kogoś należy. Nie wiem, może by pogadać z jego właścicielem, czy mogłybyśmy tam wstawić tę budkę (chociaż teraz trzeba już chyba nową zbudować...). Evalla twierdzi, że to kot sąsiadów może na nią sikać - jak będzie stała w ogródku to on przecież też będzie tam wejdzie i znowu na nią naszcza...

Najważniejsze, żeby nasz kocurek tam wszedł i "nadał" tej budce swój zapach.
No i ta łapka.............parę dni temu jeszcze nie kulał. To dość prawdopodobne, że ją sobie odmroził, prawda?
Nie wiem co robić

Mogę do niego jeździć codziennie, ale to nie zmienia faktu, że kot śpi na dworze, a jest cholernie zimno! Nie przeżyje w takich warunkach zbyt długo......
Może spróbować go złapać i zawieźć do wet, żeby obejrzał łapkę...?