Ja się chyba komuś zgubiłem....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 07, 2010 17:26 Ja się chyba komuś zgubiłem....

Na ulicy Bagatela w Warszawie, w okolicach kamienicy nr 10 widziałam już po raz drugi pięknego kota. Piękny, ale ze smutnymi oczami, jeszcze godny, jeszcze piękny, ale już coraz mniej w nim tej godności i piękna :(

Widać, że do pewnego czasu ktoś o niego dbał, nie wygląda jeszcze na zagłodzonego, jeszcze jest przy kości lekko. Jest po jakichś przejściach- przy ogonie ma dwa łyse placki. Nie mogłam mu się przyjrzeć z bliska, bo mimo, że ciekawość i chęć poczucia ludzkiego dotyku walczyła z nim ze strachem i nieufnością to te ostatnie wygrały :( Kot nie jest dziki, widać, że miał kogoś kto go głaskał i przytulał, mocno się wahał czy do mnie podejść. Niestety uciekł :(

Kot nie jest kastrowany, bo dojrzała jajecznica wyglądała spod ogona.

Zrobiłam mu zdjęcie- może znajdziecie gdzieś ogłoszenie o szukających go właścicielach, może w lecznicy, może na słupie. A może ktoś tutaj zajrzy w poszukiwaniach...
Myślę, że kot ma w tamtej okolicy miejscówkę- jest tam teren jakichś starych magazynów. To czego na zdjęciu nie widać- prawa łapka jest cała czarna, z białą skarpetką tylko.
Obrazek

Oczywiście jest szansa, że ktoś z okolicznych go wypuszcza- ale kto by wypuszczał kota w takiej okolicy samopas? No i nie miałby takich oczu :(
Franuś, Franek- 23 sierpnia 2010r.
['] Śpij spokojnie koteńku...

hoooky

 
Posty: 183
Od: Śro mar 14, 2007 1:18
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lis 28, 2010 13:15 Re: Ja się chyba komuś zgubiłem....

O Boziu :(
Ja się jednak obawiam ,że go kto wywalił :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

Borówka16

 
Posty: 1059
Od: Czw lut 25, 2010 11:25
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], PransNom i 167 gości