ToruńKotyCmentarne. MaciekPiotrekWDomu. KotkiWysterylizowane

[agatka84]

Pojechałyśmy z gollą na cmentarz na 6 z rana. Praktycznie od razu pojawiły się te 2 bure kocice, które były wczoraj popołudniu. Postałyśmy tam dłuższą chwilę, ale podrostki się nie pojawiły.
Wsiadłyśmy jeszcze do auta, żeby chwilę poczekać i nagle podrostki się zjawiły. Wyszły z okolic jakiejś stróżówki czy czegoś podobnego, po chwili ktoś podniósł tam roletę w oknie. Może ktoś je tam przetrzymał na noc...pewnie naiwna jestem.
Czarnego złapałyśmy od razu, nie było problemów. Buras nie dał się złapać Golla próbowała, ale cwaniak nie dał się podejść. Gdybyśmy umiały obsłużyć klatkę łapkę to może coś by z tego wyszło i gdybyśmy ją od początku wystawiły, ale nie spodziewałyśmy się, że podrostki jednak się pokażą. Wielka szkoda

Będzie tam trzeba pojechać za parę dni na rekonesans, bo, niestety, jedna kocica i podrostek kichają Nie podoba mi się to. Wczoraj kocica była zdrowa, dzisiaj kichająca. Za szybko się ucieszyłam, że nie chorują.

Na chwilę obecną zostały tam 3 koty: 2 bure kocice i bury podrostek. Kocice są w miarę oswojone .
PearlRain jak masz dojścia to myślę, że jednak jest sens postawić tam budkę. Dobrym miejscem byłby teren na cmentarzu, koło tego domku-składziku. Byłoby tam bezpiecznie, bo jest wszystko ogrodzone i żaden pies by nie wszedł.

Pomysł ze spotkaniem mi się podoba. Jestem za.

2 kociaki i czarny podrostek są już w drodze do Warszawy.

[renatab]

Za podróż

[PearlRain]

mam nadzieję, że kociaki dotarły już do docelowego DT w poniedziałek będę dzwoniła gdzie trzeba w sprawie tej budki, masz rację na cmentarzyku można postawić.
Teraz dziewczyny kto prócz mnie i Agaty chętny na spotkanie i pogadanie?
podawajcie propozycje terminu i miejsca po 14 ja się dostosuję

[justyna p]

Ja tez pisałam, że ja

[golla]

Fajnie, że czarnulek dał się złapać, on to taka oswojona mała niezdara. Bardzo miły, nawet fukać nie umie. Będzie dobrą partią na kota przytulankę.
Czekamy na wieści od renatab, jak się kotulki mają w nowym domku tymczasowym.
Pewnie, że możemy się spotkać.

[renatab]

Czarnulek podrostek dopiero przed chwilą zjadł pierś kurczaka gotowaną z marchewką i ryżem.Mnie się trochę boi ale córka wzięła go na ręce i przeniosła do łazienki.W łazience jest ciepło ,ma posłanko,kuwetę ,wodę i chrupki.Troszkę potrwa nim nas zaakceptuje.
A poza tym jest śliczny,nawet nie wiem czy to chłopczyk czy dziewczynka.
Czarny maluch dostał na imię Borys a malutka Michasia.Borysek pojadł ,skorzystał z kuwetki,bawił się i zwiedzał a teraz śpi.Michalinka trochę przestraszona,prycha na nas ale apetyt dopisuje a z resztą sobie poradzimy

[PearlRain]

zajrzałam i widzę, że kociaki dotarły całe i zdrowe

[golla]

Cieszę się, że kotki do Was trafiły i jakie ładne imiona dostały. Tak się na dworze zrobiło zimno, że w ostatnim momencie znalazły cieplutki domek. Mam nadzieję, że podrostek nie będzie miał kociego kataru, bo jego mamusia i ciocia trochę dzisiaj kichały. Roboty przy kociakach będzie, ale za to jaka frajda dla dziaciaków. Będziemy trzymać kciuki za szczęśliwe adopcje.

[katimal]

Również się bardzo cieszę, że kociaki już w ciepełku! Jak tylko trochę sie oswoją z nową sytuacja i dojdą do siebie - czekam na ładne fotki Zrobię im allegro, a Becię poprosimy o gratkę

[renatab]

Podrostek wygląda na zdrowego,oczka czyste,nosek też i nie kicha ale za to Borysek kichnął kilka razy,jedno oczko trochę zapyziało i z noska coś troszkę wyłazi,na razie nie panikuję i zaczekam do jutra ,gdyby było gorzej to pojadę z nim do lecznicy.Mam nadzieję,że to zmiana miejsca zamieszkania (zimno-ciepło) tak na niego wpłynęła.
Trzeba potrzymać kciuki za Boryskowe zdrówko

Burasia Michalinka odkrywa dzisiaj jak to jest być domową kicią,poznaje zabawki i zwiedza mieszkanie.Jest śliczna(mam słabość do burasków),na szczęście u niej nie widać żadnych niepokojących objawów.

[renatab]

Borysek wygląda lepiej,z noska nic nie leci ,oczko nadal trochę zapyziałe.Zaparzyłam świetlika i wpuszczam Gentamycynkę.Apetyt dopisuje w kuwetce też w porządku.
Rano poszłam do łazienki to podrostek siedział w wannie,dał się pogłaskać ale jak chciałam dać mu do wanny wodę i papu to tak trzepnął łapą w miskę ,że mi z rąk wypadła.Pózniej spróbuję wyciągnąć go z łazienki bo zdziczeje w niej jak będzie tam sam siedział.
Agatko warto by złapać jego braciszka,może gdyby były razem łatwiej było by je zresocjalizować

[agatka84]

Cieszę się, że jakoś się się Tobie i kotom układa. Imiona ładne, mi do małego pasował Igor, ale Borys też może być, bo też to jest wschodnie imię. A podrostek jak będzie miał na imię?
Na pewno się oswoi, pewnie się przestraszył jak się nachylałaś z miskami do wanny i dlatego pacnął łapą. U małego Gentamycyna powinna pomóc. W Toruniu jeszcze nic mu nie leciało, ani z nosa ani z oczu.

Ja się rozłożyłam na dobre, a jutro do pracy idę.

Dziewczyny, myślicie, że jest jeszcze sens próbować łapać burego podrostka? U Renaty czeka na niego miejsce. Szkoda, że się nie złapał w piątek albo wczoraj, bo był i TDT dla niego i transport do Warszawy.

[renatab]

Czarny podrostek to chłopczyk czy dziewczynka?
Pacanie łapką nas nie zraża bo nasza Karolka jest u nas 4 lata i nie raz nam potrafi przylać jak coś jest nie po jej myśli a kochamy ją strasznie
Borysek w tej chwili spaceruje po mieszkaniu ,oczko w tej chwili jest ładne a Michasia pojadła i śpi.
życzymy Ci Agatko dużo zdrówka

[agatka84]

Nie mam pojęcia jakiej jest płci podrostek. Nie było możliwości zajrzeć mu pod ogon bo od razu go go z gollą do transportera wsadziłyśmy. Ale z mordki to mi wygląda na takiego gamoniowatego kocurka.

[PearlRain]

dziewczyny jeśli byłby transport może tego drugiego rzeczywiście odłowić, on bardziej dziki ale podchodzi