***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 26, 2010 20:58 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

A jak istotka się zachowuje? Jest żywa, chętna do zabawy? I w jakim ona właściwie jest wieku? Moje cmentarniaczki, zdrowe dziewuchy, przekroczyły 2 kg gdy miały pół roku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lis 26, 2010 21:18 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Wedelek i spolka, przegadajcie malenkiej do rozumku! Ona musi jesc, przeciez musi byc silna, a jedzenie daje sile!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lis 26, 2010 21:43 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

mziel52 pisze:A jak istotka się zachowuje? Jest żywa, chętna do zabawy? I w jakim ona właściwie jest wieku? Moje cmentarniaczki, zdrowe dziewuchy, przekroczyły 2 kg gdy miały pół roku.

Gabi rozrabia, bawi się, ciumka grzbiecik Wedelka. W zabawie z o wiele większymi kotami jest bardzo aktywna.Trudno powiedzieć, w jakim jest wieku. 13 września wetka ją oceniła na 3 miesiące. Ale malutka nadal nie wymienia zębów.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lis 26, 2010 21:51 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Kociara82 pisze:Wedelek i spolka, przegadajcie malenkiej do rozumku! Ona musi jesc, przeciez musi byc silna, a jedzenie daje sile!


Ta cała spółka to sępy. Już sobie przyswoiły, że będę broniła spokoju Gabi podczas jedzenia, i samego żarełka również, jak niepodległości. Siadają więc w niewielkiej odległości wokół miseczki i patrzą, co malutka zrobi. Kiedy Gabi zaczyna zagrzebywać, wtedy Filuś rusza pierwszy, dając innym sygnał do ataku na miseczkę. Jeżeli jest w niej czyste mięso lub Conv, podsuwam Wedelkowi i pilnuję, żeby zjadł. Jeżeli w składzie są zboża lub gluten kukurydziany, zatrzymuję Wedelka i czekam (z reguły bardzo krótko) aż banda opróżni miseczkę. Cała akcja odbywa się na kanapie, gdzie najwygodniej mi postawić jedzonko Gabi i trzymać sępy w bezpiecznej odległości.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lis 26, 2010 21:53 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

KAsia Amy pisze:Gabi no coś Ty?! Szamaj!!

Przekazałam Gabi... Może poskutkuje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lis 26, 2010 21:53 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Gabi, ciocia sie martwi o ciebie, sloneczko mruczace moje kochane :( co sie stalo, pyszczku, czemu nie chce jesc moje male kociatko?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lis 26, 2010 21:55 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Kociara82 pisze:Gabi, ciocia sie martwi o ciebie, sloneczko mruczace moje kochane :( co sie stalo, pyszczku, czemu nie chce jesc moje male kociatko?


Myślę, że jutro się dowiemy. A słodycza za te numery dostanie porządnego kłuja. Należy jej się, nie?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lis 26, 2010 21:57 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

jesli jej to pomoze... krolewno ty moja miauczaca :1luvu: prosze, zrobie co zechcesz, tylko JEDZ! ZACZNIJ JESC!! :(

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lis 26, 2010 22:30 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Obrazek miaudobranoc sloneczka moje ukochane :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lis 27, 2010 14:10 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Jak bardzo odległy jest mi problem kota niejadka... A próbowałaś Royala dla wybrednych? nie wiem czy Gabi w ogóle chrupie chrupki, ale np mój kocurek na tych chrupkach nauczył się w ogóle gryźć cokolwiek, wcześniej tylko papki jadł. Są trzy wersje, o intensywnym zapachu, różnych kształtach i chyba jakimś innym składzie. Oczywiście to są chrupki dla dorosłych, ale skoro nic jeść nie chce to można spróbować, tym bardziej, ze po nich kotki przybierają na wadze, a o to chyba też chodzi. No i chodzi jeszcze o to, zeby apetyt się ruszył. Mojemu po tych chrupkach tak się ruszył, że teraz dziala jak odkurzacz, ale podaje mu już inne dużo lepsze.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 27, 2010 14:15 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

vega013 pisze:
Kociara82 pisze:Gabi, ciocia sie martwi o ciebie, sloneczko mruczace moje kochane :( co sie stalo, pyszczku, czemu nie chce jesc moje male kociatko?


Myślę, że jutro się dowiemy. A słodycza za te numery dostanie porządnego kłuja. Należy jej się, nie?

Siedem kujów - albo i osiem!
Podpisane:
Kulka - miłośniczka kujów

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 27, 2010 19:01 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Jeśli Gabi nie zmienia jeszcze zębów, to ma najwyżej 5 miesięcy. Więc waga jak najbardziej ok, pamiętając, co przeszła. Może za szybko się tuczyła i przystopowała. A poza tym ta gromada wygłodniałych oczu obserwujących jej posiłek na pewno dobrze nie nastraja do jedzenia. Mnie by nic nie smakowało w takich warunkach. Nie dałoby się karmić jej na osobności?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 27, 2010 19:09 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Jak Gabi?? :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 27, 2010 21:40 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

malenka, jak tam dzis, slodkosci moje?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lis 27, 2010 21:49 Re: ***BOKIRA [*]*** Gabi - jak jej pomóc?

Jedynym zamykanym pomieszczeniem jest łazienka. Zamknięta ze mną w łazience Gabi stoi pod drzwiami i usiłuje skontaktować się z kotami za drzwiami. Pancuś umie otwierać drzwi skacząc na klamkę, więc wykorzystuje tę umiejętność. Kiedy opieram się o drzwi, Gabi jest o wiele bardziej zainteresowana wydarzeniami niż jedzeniem.

Byliśmy u wetki. Wszystko jest w porządku - pysio zdrowy, brzusio również. Gabi niestety nie dostała kłuja. Jeżeli do jutra waga znowu jej spadnie, to jutro będzie miała pobraną krew. Jeszcze kwadrans do ważenia...

Zapomniałam o podstawowej sprawie - tuńczyku we własnym sosie. Dziś kupiłam i tuńczyk został potraktowany łaskawiej: zamiast pokazać, że nadaje się tylko do kuwety, Gabi zjadła całą łychę stołową rozdrobnionej ryby. Jest postęp :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 40 gości