Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 07, 2010 12:54 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Ja niesłyszącego kotka nie mam, ale co do zabawek mogę zasugerować:
Do prostych, tanie - rolka po papierze toaletowym, smycz np. z kluczami, ołówki, długopisy - przecież tak fajnie Dużej zabrać ołówek z biurka, najpierw robi łup na podłogę i później dalej się turla:)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 07, 2010 13:05 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Elantis pisze:.....
Zdolny jest niesłychanie i po przygodzie z karniszem postanowiłam zrobić mu jakiś porządny drapak. Podczas długiego weekendu będę działać:D

Kiedyś zrobiłem taki - tylko rura i sznurek. Długi na 2m.

Obrazek

Sznurek można kupic w sklepie na rogu Zaporoskiej i Skwierzyńskiej. Rurę w każdym markecie budowlanym.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 18:25 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

PcimOlki pisze:
Elantis pisze:.....

Sznurek można kupić w sklepie na rogu Zaporoskiej i Skwierzyńskiej.


Pamiętasz może ile kosztował Cię ten sznurek??
Widziałam wczoraj w Castoramie 18m za niecałe 5 zł ale był dosyć cienki i nie wiem czy spełniłby swoje zadanie...
Na prawdę piękne masz te swoje kotki, aż się nie mogłam napatrzeć na zdjęcie:)

Dzisiaj zrobiłam już zdjęcia Cassowi:) Jak tylko dojadę do Wrocławia będę walczyć z dodaniem ich na forum. Mam nadzieje, że choć jedno wyszło nierozmazane :roll:

Cass uwielbia równie zabawki ma w posiadaniu kilka rolek od papieru toaletowego, moją starą maskotkę, misie z Sagi, skarpetkę na sznurku itp. Kupne zabawki mniej przypadają mu do gustu. Piłeczkę z zoologicznego ledwo powąchał :D
Orchidee będą przeniesione gdzieś wysoko, bo rzeczywiście biada im :D

Właśnie z transportem dwóch kotków byłby największy problem i to jest główna przeszkoda, moja torba i do tego dwa transportery, abo nawet jeden ale większy od tego, który mam to przeszkoda na razie nie do przebycia, ale może coś się zmieni:)

Elantis

 
Posty: 9
Od: Czw lis 04, 2010 13:02
Lokalizacja: Jelenia Góra/Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 22:23 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Jakieś 70zł za sznurek na 2m rury - na Skwierzyńskiej sprzedają na wagę, o ile pamiętam.
Sznurek powinien być sizalowy - nie wiem, czy inne się nadają. Może być cieńszy, ale więcej zwojów wtedy trzeba nawijać, a nawija się dość ciężko. W dodatku sznurek sizalowy kaleczy ręce. (ale kota nie kaleczy)
Co do kupnych zabawek, sprawdź piórko na sznurku.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 23:01 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oto zdjęcia Cassa, poznajcie mój mały skarb :D

Zastanawiałam się nad tymi zabawkami z piórkami, nawet dzisiaj oglądałam je w sklepie zoologicznym. Nie wiem jednak czy te piórka mu nie zaszkodzą jak je zje??

Elantis

 
Posty: 9
Od: Czw lis 04, 2010 13:02
Lokalizacja: Jelenia Góra/Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 23:26 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Elantis pisze:Oto zdjęcia Cassa, poznajcie mój mały skarb :D

Śliczny jest. Bardzo malutki jeszcze.

Elantis pisze:Zastanawiałam się nad tymi zabawkami z piórkami, nawet dzisiaj oglądałam je w sklepie zoologicznym. Nie wiem jednak czy te piórka mu nie zaszkodzą jak je zje??

Myślę, że lepiej żeby nie jadł. Piórko na sznurku jest raczej do łapania niż do zjadania. Musisz pilnować, żeby nie zjadł czegoś niebezpiecznego, a jest tego cholernie dużo.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 23:32 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Teoretycznie koty mogą jeść pióra (bo w naturze przecież jakoś z ptakami sobie muszą radzić), ale fakt faktem te kolorowe/farbowane piórka budzą moją obawę i jak moje kotki strącą piórko pazurkiem, to łapię i jednak wyrzucam.
A tak to kociak cud miód :D
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 07, 2010 23:34 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

ślicny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 07, 2010 23:45 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Własnie obawiam się, że jednak go nie upilnuje z tym zjadaniem piórek, może jak trochę podrośnie :D

Jak tyko uda mi się zrobić jakieś ciekawe zdjęcia to również dodam:) muszę korzystać skoro miałam okazje w końcu nauczyć się zamieszczać zdjęcia na forum:D

Elantis

 
Posty: 9
Od: Czw lis 04, 2010 13:02
Lokalizacja: Jelenia Góra/Wrocław

Post » Pon lis 08, 2010 8:06 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Cass jest ślicznym kotkiem a ja pozdrawiam krajanów :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 08, 2010 10:30 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Śliczny smarkacz! :P Wiesz co? W kwestii zabawek to moje z kupnych używały tylko i wyłącznie myszek z grzechotką. Takich malutkich. I szybko obdzierały je z "futerka", tak że po mieszkaniu walały się plastikowe skorupki grzechotek i futerka luzem. Miyuki było wszystko jedno czy jest grzechotka czy nie, jako jedyna zaakceptowała plastikową piłkę z metalowym dzwonkiem (kulką) w środku. Mam wrażenie że dla reszty kotów ta zabawka była za głośna.
Dwa transportery i torba to faktycznie o jeden za dużo - jeśli nie masz samochodu, sprawdzały mi się torby transportowe. Używałam specjalnego plecaka, lub takiej torby jak na yorki - Miyuki nie cierpi plecaka, za to kocha się rozglądać po świecie niesiona w torbie - ale są też takie noszone na ramieniu torby z pełnym zamknięciem, z siatkami wentylacyjnymi. Chyba wygodniejsze od transporterka, o ile podróż nie trwa naprawdę dłużej. W naszym przypadku plecak sprawdzał się na wyjazdy do weta z Brzeska do Krakowa i po Krakowie też kawałek, w sumie schodziło nam kilka godzin.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 08, 2010 14:51 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

sliczny
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lis 26, 2010 21:35 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie gru 26, 2010 23:57 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Witam.

Nie wiem czy to kogoś zainteresuje, ale jestem nową właścicielką Cassa (teraz nazywa się Decybel). Mały rośnie jak na drożdżach. Jak przyjechał do mnie w ciągu 5 minut zaaklimatyzował się w naszym domu. Po pół godzinie nie było chyba miejsca w domu, którego by nie zwiedził. Najbardziej lubi siedzieć w garnkach, miskach i za kuchenką, przez co musimy mu co jakiś czas przemywać uszy, bo zbiera kurze z całego domu:) Zapewnia też mojej suni (york - 5 latek) codzienną zabawę. Ostatnio znalazłam go na choince (na szczęście jeszcze nie była ubrana). Rano budzi nas głośnym (bardzo głośnym!) miauczeniem, co oznacza że jest głodny i trzeba mu dać jeść teraz, natychmiast! Czasem zapominamy, że Decybel nie słyszy. Po prostu jest to na co dzień niewidoczne. Czasem tylko jak ktoś do nas przyjdzie to woła "kici, kici":)

A oto jego ulubione miejsce i drzemka wraz z "siostrą":)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d3 ... 80180.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45c ... 0ef88.html

Szeherezada

 
Posty: 25
Od: Nie lis 28, 2010 20:40

Post » Pon gru 27, 2010 10:16 Re: Niesłyszący biały kotek - Cass:)

Decybel - fajne imię. Już prawie tak duży, jak piesek. :D

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości