To my - maluszek Trąbka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 24, 2010 22:12 Re: To my:) Beza choruje :(

Witajcie Dziewczyny :D Dopiero się obrobiłam ze stadkiem :wink:

Beza na szczeście zdecydowanie lepiej :D Kciuki pomagają :D w nocy była jeszcze osłabiona, kilka razy do niej wstawałam, ale mama mówi, że jak wstała rano, to Beza ją powitała przytomnym spojrzeniem i okrzykiem: "jeeeeeeść!!!" :lol: dostała troszeczkę, na razie karmimy ją często, ale małymi porcjami. Nadal jest na antybiotyku, dostaje ornipural, witaminki, kupa była, niezbyt piękna, zapaszek też nie do końca fajny, ale jest już coraz lepiej, mam nadzieje, że jelita się oczyszczają. Dostaje też Provite, jednak "ludzkie" probiotyki mogłyby być w takiej sytuacji za słabe.
Zastanawia mnie jak to możliwe, ze kot urodzony na 99% w domu może być tak zarobaczony :?
Mała morduje teraz myszkę, widać, że nie jest jeszcze w pełni sił, ale to niebo, a ziemia w porównaniu z wczorajszym dniem, naprawde mialam wczoraj nieciekawe wizje, w pewnym momencie mała się zrobiła jak szmatka.
Reszta stadka - w porzadku, ogarnięta i pod kontrolą :wink: ten kto ma takie zalecenia, to dostaje codziennie swoje leki, a dodatkowo wszyscy mają teraz kurację aloesem, żeby wzmocnić organizmy na zimę. Chyba lepiej znoszą podawanie aloesu, niż lizyny, przy tym odbywa się normalnie jakaś zbiorowa histeria, plucie i obrzydzenie.
Czaruś bardzo nie lubi Uro-peta i znalazł sposób, jak pozbyć się chociaż jego odrobiny, po prostu podstawia Smokowi pyszczek do dokładnego oblizania :twisted:

Ale z Bezą to kamień spadł mi z serca, ogromny :D


Tak w ogóle to nie wiem, czy Wam pisałam, ze byłam na jeszcze jednej konsultacji okulistycznej, u jakiegoś znajomego znajomego dziadka :wink: podobno nowsze lasery już niedługo będą w Polsce :D ale niestety dowiedziałam się, ze mój głowny problem, czyli fatalne widzenie w nocy, ze źródłem światła na wprost mnie, wynika właśnie z wielkości moich źrenic :| one reagują na światło, zmniejszają się, ale nie tak, jak "normalnie" u człowieka i stąd wynika cały problem, do oka dociera zbyt dużo swiatła, które zwyczajnie mnie oślepia. Doktor fachowo nazwał to "olśnieniami" :twisted: i tego niestety nic nie zlikwiduje, taka cecha osobnicza, podobno wynikająca z lepiej rozwiniętej jakiejś części ukł.nerwowego, która zwykle jest tą słabszą, a ja mam na odwrót oczywiście :?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro lis 24, 2010 22:19 Re: To my:) Beza choruje :(

No to jesteś wyjatkowa!-nie tylko pod względem ogromnego serca Milenko!!!!

Jest więc szansa,że za jakis czas uda sie choc częściowo zaradzić Twojemu problemowi!
A za Bezunie nadal trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: -biedny mały szkrabek,na szczęście juz lepiej!
Milu-moje upiory tez nie wszystkie chcą enisyl jeść :evil: -Ptyś i Nadia wręcz wymiotują jak im wmuszałam!
Dałam sobie spokój,bo po co im taki stres fundować?
A Czaruś nadal ma problemy z pęcherzem? :(

Kochanie i jak z tym Urinovetem,bo nie wiem,czy udało sie Ci załatwić,czy mam zamówić u wetek,bo juz tylko na dwa dni mi wystraczy.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lis 24, 2010 22:28 Re: To my:) Beza choruje :(

Milenko, bardzo się cieszę, że Beza ma się lepiej :D
Mam nadzieję, że nowe lasery to jakaś szansa dla Twoich oczu.Trzymam za to ogromne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
No i w ogóle, jak zwykle, życzę wszystkiego dobrego Tobie, Twojej Mamie i koteczkom i oby się wszystko szczęśliwie poukładało :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zdrówka i powodzenia :D :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 24, 2010 22:39 Re: To my:) Beza choruje :(

Dziękuję Dziewczyny :1luvu:

Kasiu... mnie się powinno zawiązać w jeden wielki supeł za tą sklerozę :oops: :oops: :oops: oczywiście, że nie zapomnialam zamówić, nie zapomniałam odebrać, tylko wysłaś już zapomniałam :oops: Kasiu, jutro jestem na poczcie, słowo!!! i wysyłam poleconym priorytetem. A jeszcze zostawiłam sobie lek w samochodzie, zeby pamiętać :oops: :oops:

Czaruś ma kryształy, dlatego bierze Uro-pet. Wyszły w trakcie profilaktycznego badania moczu, razem z jakąś paskudną bakterią, na którą nie mogliśmy znaleźć antybiotyku w odpowiedniej dawce. Na szczęście jak na razie nie są zbyt liczne, bo Czaruś nie miał żadnych problemów (widocznych), badanie było profilaktyczne.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro lis 24, 2010 23:47 Re: To my:) Beza choruje :(

milenap pisze:... mnie się powinno zawiązać w jeden wielki supeł za tą sklerozę ...

Przy sklerozie podstawa to wygodne buty bo, jak wiadomo, skleroza nie boli, ale się człowiek nachodzi.

(czytam i kibicuję kociakom)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 25, 2010 6:55 Re: To my:) Beza choruje :(

Dziękuję kochanie!!!
A o sklerozie,to nic mi nie mów-wczoraj zapomniałam zabrać z pracy karmę dla kotów,na szczęście jeszcze na dzisiaj głodowa porcja została!
No nic-nałożę im mokrego-niech mają :lol:
Ty i tak przy takim ogromie zajęć potrafisz normalnie funkcjonować,nie wiem,czy ja dałabym radę-raczej wątpię! :oops:
Biedny Czaruś-taki młodziutki,a juz ma kryształy :( :( :(
U mnie ten Urinovet doskonale sie sprawdza przy Ptysiu-od lipca jest na nim,pije teraz o wiele więcej-bo z fontanny baaaardziej smakuje i jest OK!
Jak sika,to słychać-takie ciśnienie! :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lis 25, 2010 9:44 Re: To my:) Beza choruje :(

Dzień dobry :D
Czy Bezunia czuje się lepiej? Pokazało się życie wewnętrzne czy to tylko podejrzenia?
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 9:56 Re: To my:) Beza choruje :(

Milenko,
nie wiem, czy Ci zazdrościć, czy współczuć tych wyjątkowych oczu :wink: Mam nadzieję, że nowe lasery pojawią się i dadzą radę Twoim źrenicom :ok:

milenap pisze:Czaruś bardzo nie lubi Uro-peta i znalazł sposób, jak pozbyć się chociaż jego odrobiny, po prostu podstawia Smokowi pyszczek do dokładnego oblizania :twisted:

Sprytna bestyjka :ryk:

Za zdrówko Bezy i reszty :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw lis 25, 2010 20:32 Re: To my:) Beza choruje :(

łojesa
trzymam kciuki za zdrówko Bezy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
fajna ta malutka
tylko teraz czekać na adopcje bo nadmiar szczęścia to też przesada :)
co do l-lizyny, ten kto powiedział, że ma to pyszny rybny smak pewnie tego nigdy nie kosztował
hoduję specjalistów od plucia na odległość :twisted:
podawanie odbywa się na zasadzie - strzykawką do policzka i przytrzymać zamknięty pysio póki nie połknie :twisted:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 25, 2010 20:44 Re: To my:) Beza choruje :(

Enisyl jest okropny!-capi i chyba nie jest smaczny,bo moje koty uwielbiaja ryby,a tego nie chca jeść-mam ślady na ścianie,jakoś nie chcą się zmyć! :evil:
Ja nie wiem,dlaczego akurat Antosia lubi??-ona jest taka wybredna!(bo Pynia to raczej wszystko zje,co zresztą po niej widać :oops: )
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lis 26, 2010 19:43 Re: To my:) Beza choruje :(

no znam smaczniejsze jedzonko
i to zarówno z punktu widzenia mojego jak i kotów
a ile rzeczy musiałam prać bo były oplute to historia :twisted:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 26, 2010 21:25 Re: To my:) Beza choruje :(

Killatha pisze: (...) co do l-lizyny, ten kto powiedział, że ma to pyszny rybny smak pewnie tego nigdy nie kosztował
hoduję specjalistów od plucia na odległość :twisted:
podawanie odbywa się na zasadzie - strzykawką do policzka i przytrzymać zamknięty pysio póki nie połknie :twisted:


Ja tam Alusiowi i Miłce Enisyl-F smaruję noski tak z zaskoczenia :mrgreen: Oczywiście straty w wyposażeniu mieszkania som, ale przynajmniej podrapana nie jestem :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lis 26, 2010 21:31 Re: To my:) Beza choruje :(

Milenko-co z Bezunią????
Ola-jak Miłka czuje się w domku?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lis 26, 2010 21:46 Re: To my:) Beza choruje :(

Mam nadzieję, że z Bezunią wszystko w porządku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Milenka przecież szybko zareagowała :ok: :ok: :ok:

Kasiu - Miłka u mnie rządzi 8O Żaden kocur jej nie podskoczy :lol: :lol: :lol: Nawet kot alfa Allan, zwany hrabią :lol: :lol: :lol: :lol: Kika - jako seniorka stada, w końcu ma prawie 20 lat - budzi respekt :mrgreen: Z Mimi Miłeczka mija się :roll:

Niestety Miłeczka ma kk :twisted: I kk nie chce się leczyć :roll:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lis 26, 2010 21:58 Re: To my:) Beza choruje :(

Kurczę no!!!
Miłeczko-dlaczego nie walczysz z paskudztwem????
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], puszatek, włóczka i 60 gości