Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 25, 2010 22:11 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Kuwetka, no własnie :/ Ze żwirkiem jechałam :/ Ale spoko, da radę.... Aż tak źle jeszcze nie jest..

jeść dostała tuż przed wyjściem, więc też do przeżycia... Jutro dostanie wieczorem. Będę jej musiała po odrobinie dawać, bo jak się rzuci, to od razy zwymiotuje wszystki, łapczywiec jeden...

A mizianko... Buuuuu, miziankoooooo.....
Moja Trocinkaaaaa.... ja chcę do domuuuuuuu :cry:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw lis 25, 2010 22:12 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:Kuwetka, no własnie :/ Ze żwirkiem jechałam :/ Ale spoko, da radę.... Aż tak źle jeszcze nie jest..

jeść dostała tuż przed wyjściem, więc też do przeżycia... Jutro dostanie wieczorem. Będę jej musiała po odrobinie dawać, bo jak się rzuci, to od razy zwymiotuje wszystki, łapczywiec jeden...

A mizianko... Buuuuu, miziankoooooo.....
Moja Trocinkaaaaa.... ja chcę do domuuuuuuu :cry:


oc Ania przytulkam..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw lis 25, 2010 22:14 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

A kto Trojke przytuli? Moje dzieciąteczko.....
Jutro ją wymiziam za wszyskie czasy.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw lis 25, 2010 22:21 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:A kto Trojke przytuli? Moje dzieciąteczko.....
Jutro ją wymiziam za wszyskie czasy.


koniecznie Aniu a i wolu kup :mrgreen:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw lis 25, 2010 22:36 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Ojej :( , szkoda ,ze mam tak daleko do Troji :crying:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 25, 2010 23:12 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

wszyscy mamy daleko :(
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 26, 2010 0:24 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Przyglądam się i czytam od jakiegoś czasu.
No cóż jeżeli mogę to podzielę się i swoim mini doświadczeniem. Generalnie od zawsze kochałam i podziwiałam psy.
Spadł na mnie jak grom z jasnego nieba koci tymczas. I zaczęło się od szaraczka, od zawsze wystrzegałam się czarnych kotów.
Bo jak przysłowie mówi przynosi pecha. A kto powiedział, że to przysłowie adekwatne do rzeczywistości?
Dokładnie rok temu trafił do mnie tymczasowicz Vincent, na chwilę, na odleczenie kociego kataru.
Siedział w klatce, zasmarkany, jako jedyny niepodchodzący do krat. I to właśnie jego zabrałam aby przygotować go do adopcji.
W poniedziałek minął rok jak jest u mnie trochę głupio napisać "jak jesteśmy razem".
Jest najcudowniejszym, najmądrzejszym kociakiem jakiego mogłam kiedykolwiek poznać (wiem, że każda z nas tak mówi).
Co do fizyczności jest czarny i ma białe gacie na brzuchu, jest charakterny i za to go kocham.
Niestety jest bardzo chorowity, po mimo iż choroby zakaźne są wykluczone ma o wiele gorsze dolegliwości.
Cieszymy się chwilą i obecnie dobrą kondycją. Polecam wszem i wobec czarnuchy, bo to wspaniałe charaktery. No to się rozgadałam.
Troja jest przepiękna!
Dla bardziej dociekliwych tutaj jest blog i fotki http://domtymczasowy-pixia.blogspot.com/search/label/Vincent a tutaj jest jego temat: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=106361&p=5470585#p5470585. Gdyby nie maiuowicze to tego cudziaka nie byłoby ze mną. Jeszcze raz serdecznie dziękuję!

Tak wyglądał jak trafił do mnie, mniej więcej po miesiącu:

Obrazek

A teraz tak:
Obrazek

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 26, 2010 10:50 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Ojjj, paskudna bomba :evil:
Nie wiem dziewczyny, czy czytałyście Historię Homera, niewidomego kotka. Dziewczyna miała trzy koty, w tym właśnie Homera. Przeprowadziła się do NY na krótko przed atakiem na WTC. Wyszła rano jak zwykle do pracy, po ataku jej dzielnica była zamknięta (to było niedaleko od WTC), czytałam i ryczałam, ksiązka jest w ogóle piękna
Troja, trzymaj sie księżniczko :kotek:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 10:59 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Ach, ludzie.... co Wy wiecie o czarnych kotach....
To naturalne, że jesteśmy wyjątkowe....
Pozdrawiam
Gaja

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 11:00 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

jozefina1970 pisze:Ojjj, paskudna bomba :evil:
Nie wiem dziewczyny, czy czytałyście Historię Homera, niewidomego kotka. Dziewczyna miała trzy koty, w tym właśnie Homera. Przeprowadziła się do NY na krótko przed atakiem na WTC. Wyszła rano jak zwykle do pracy, po ataku jej dzielnica była zamknięta (to było niedaleko od WTC), czytałam i ryczałam, ksiązka jest w ogóle piękna
Troja, trzymaj sie księżniczko :kotek:

"Odyseja kota imieniem Homer"
Czytałam tę książkę. Polecam, bardzo piękna historia... :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 11:01 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Sihaja pisze:
jozefina1970 pisze:Ojjj, paskudna bomba :evil:
Nie wiem dziewczyny, czy czytałyście Historię Homera, niewidomego kotka. Dziewczyna miała trzy koty, w tym właśnie Homera. Przeprowadziła się do NY na krótko przed atakiem na WTC. Wyszła rano jak zwykle do pracy, po ataku jej dzielnica była zamknięta (to było niedaleko od WTC), czytałam i ryczałam, ksiązka jest w ogóle piękna
Troja, trzymaj sie księżniczko :kotek:

"Odyseja kota imieniem Homer"
Czytałam tę książkę. Polecam, bardzo piękna historia... :)

Prawda, Sihaja? :kotek:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 11:13 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Prawda prawda. A znasz stronkę autorki? Można tam obejrzeć zdjęcia i filmiki z Homerem :)
Niestety, nie znam angielskiego, a pewnie można się dużo dowiedzieć... ja tylko oglądam :)
http://www.gwencooper.com/index.php

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 11:20 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Nie, nie znam, dziękuję Ci bardzo :-) W domu zajrzę bo w pracy mam sprzęt przedpotopowy :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 15:37 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Pixia, piekny ten Twój Vincent! :1luvu:

Józefina, ja jeszcze nie czytałam, ale Fanszeta tez polecała.. Może Mikołaj sie postara ;)

Gaja, Troja na pewno Ci przytaknie, jak Jej w domu przeczytam ;)

Blyyy, jeszcze tyle siedzenia..a praca zrobiona. I mam wrażenie, że przeczytałam już cały internet ;p
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt lis 26, 2010 15:39 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

ja tez mam czarna koteczke Cycka..
jest boska :1luvu: ..
za wszystkie czarne koty :piwa: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości