Pilne adopcje! Aktualizacja wątku: dużo psów ok. KAMPINOSU

Reksio pojechał do swojego domku! :dance:

Poźniej relacja zdjęciowa

Dwa małe czarne są w domu tymczasowym pozaforumowym, który będzie ogłaszał i szukał im ds.

Krysia jest po drugiej operacji, bo zrasta się nie za dobrze

Na razie zainteresowanie prawie żadne Krysią

I jest jeszcze jakiś piesek: mieszaniec yorka albo shitzu, jak zrobię zdjęcia - wstawię.

Domku, super domku szuka też ta malutka krówka z pierwszego postu.

Gratulacje dla Reksia!!!!! :lol:

Naprawdę bardzo się cieszę :piwa:

I nieustannie trzymam kciuki za adopcje :ok:

Krysia potrzebuje domku bardzo pilnie! Zainteresowanie prawie zerowe

Ona jest przecież prześliczna!!!
Dziś ją jeszcze poogłaszam.

Ten york czy shitzu już pojechał do domku. Zabrali go bodajże państwo, którzy go przywieźli. Ufff.. szczęśliwe zakończenie :ok:

No błagam! Przecież w tych oczach można utonąć z miłości! Kto da dom Krysi?

I co ja powiem Krysi na ucho, jak ją zobaczę?
Że nikt jej nie chce? Że przestała się ludziom podobać? Że nie jest potrzebna? Że po co ma zostać na świecie? Że będzie w boksie schroniska do końca życia?

:cry:

Krysia najpilniej potrzebuje domku! Na już! Łapa się nie zrasta mimo drugiej operacji i opieki rehabilitacyjnej w szpitaliku.
Krysi grozi amputacja łapki! I co potem? Pilnie jest poszukiwany dom, któremu trzy łapki psa zamiast czterech nie zrobią różnicy. Ktoś o wielkim sercu dla suni o trzech łapkach i pięknych oczach. Ona naprawdę jest piękna!
Krysia powolutku się zrasta, ale jeszcze nie jest to pełnia formy. Zainteresowanie prawie zerowe

Krysia - psinka o cuuuudownych oczach (jak malamuty albo husky). Figurę ma owczarka, jest prawie cała czarna. Po wypadku, miała złamaną łapę, już ją złożono. Ma też trochę blizn, co widać na zdjęciach, ale raczej się wygoją. Jest dość łagodna. "Oczywiście"

właściciel się nie znalazł. Bidka też szuka domu.
Aktualizacja, 21.09.2010: Niestety Krysia nie przepada za dziećmi (może to złe doświadczenia? Tego nie wiemy.). Nie lubi także innych psów, ona po prostu najbardziej preferuje towarzystwo człowieka.

I co z Krysią?????

joshua_ada pisze:Aktualnie domu poszukują:

Pilnie poszukiwany jest dom (domy) dla dwóch szczeniaczków w typie owczarka niemieckiego. Szczeniaczki zostały porzucone w lesie, aktualnie przebywają w szpitaliku weterynaryjnym. Niestety jako bezdomne będą musiały niedługo (w ciągu kilku najbliższych dni!) pojechać do schroniska, jeśli tam trafią, zdziczeją bez kontaktu z człowiekiem, szanse na adopcje zmaleją do zera...

Mają po ok. 5-6 miesięcy, jeszcze pachną szczenięctwem, mają szczenięcą sierść. Są niezwykle energiczne i kontaktowe. Jak to szczeniaki domagają się zabaw, doskonale bawią się razem, ale gdy się już wyszaleją, wykotłują razem na podłodze, poddają się pieszczotom, głaskaniu, słuchają jak się do nich mówi.
Są zdrowe i bezproblemowe: mają apetyt, potrafią już załatwiać się na dworze, choć jak to szczeniakom - może zdarzyć im się wpadka. Jednak spacery motywują je do odpowiedniego zachowania w tej kwestii.

Jest dziewczynka (czarna podpalana) oraz chłopczyk (jasny beżowo brązowy).

Choć są ze sobą zżyte i dobrze byłoby gdyby poszły do domu razem, jako mniejsze (niż schrosnisko) zło dopuszczone jest ich rozdzielenie na dwa domy. Dobrze, gdyby miały ogród, ale nie jest to warunek konieczny, jeśli w mieszkaniu będzie wystarczająca przestrzeń i możliwość długich spacerów.

Proszę o wypytanie w okolicy: swoich sąsiadów, znajomych, przyjaznych pań ze sklepów, kiosków itp. (może ktoś właśnie szuka psa - przyjaciela na całe życie?)

Marzenia11 pisze:I co z Krysią?????

Krysia od niecałego tygodnia ma już DS i swoich "człowieków". Udało się dzięki kontaktom znajomi-znajomym itd., poprzez DT, w którym była chyba ze 3 dni tylko. Bo z ogłoszeń nikt się nie zainteresował.

A jednak cuda się zdarzają! Najpierw Reksio, teraz Krysia :ok:

BARDZO PILNE!

joshua_ada pisze:
joshua_ada pisze:Aktualnie domu poszukują:

Pilnie poszukiwany jest dom (domy) dla dwóch szczeniaczków w typie owczarka niemieckiego. Szczeniaczki zostały porzucone w lesie, aktualnie przebywają w szpitaliku weterynaryjnym. Niestety jako bezdomne będą musiały niedługo (w ciągu kilku najbliższych dni!) pojechać do schroniska, jeśli tam trafią, zdziczeją bez kontaktu z człowiekiem, szanse na adopcje zmaleją do zera...

Mają po ok. 5-6 miesięcy, jeszcze pachną szczenięctwem, mają szczenięcą sierść. Są niezwykle energiczne i kontaktowe. Jak to szczeniaki domagają się zabaw, doskonale bawią się razem, ale gdy się już wyszaleją, wykotłują razem na podłodze, poddają się pieszczotom, głaskaniu, słuchają jak się do nich mówi.
Są zdrowe i bezproblemowe: mają apetyt, potrafią już załatwiać się na dworze, choć jak to szczeniakom - może zdarzyć im się wpadka. Jednak spacery motywują je do odpowiedniego zachowania w tej kwestii.

Jest dziewczynka (czarna podpalana) oraz chłopczyk (jasny beżowo brązowy).

Choć są ze sobą zżyte i dobrze byłoby gdyby poszły do domu razem, jako mniejsze (niż schrosnisko) zło dopuszczone jest ich rozdzielenie na dwa domy. Dobrze, gdyby miały ogród, ale nie jest to warunek konieczny, jeśli w mieszkaniu będzie wystarczająca przestrzeń i możliwość długich spacerów.

Proszę o wypytanie w okolicy: swoich sąsiadów, znajomych, przyjaznych pań ze sklepów, kiosków itp. (może ktoś właśnie szuka psa - przyjaciela na całe życie?)

Szczeniaczki są w pozaforumowym domu tymczasowym, ale nadal szukają domu.

W dodatku jest jakiś zbłąkany bernardyn (suczka) i jakiejś kolejne koty i kocięta.

Aaaaaa :crying:

joshua_ada pisze:Aktualnie domu poszukują:
14.12.2010 - totalna załamka z kotami!!!
Są teraz 3 bezdomne koty. (właściwie 4, ale jeden poszedł do DT, ufff) Dwie śliczne kotki po sterylizacji (młode, ale macice już były dojrzałe, być może nawet po porodzie) i jeden chyba kocur ok. 6 m-czny. Zdjęć kocurka jeszcze nie mam. Kotki były dzikunami, ale już się troszkę oswoiły, dają się głaskać. Kuwetkują.
Te koty są z takiego miejsca, do którego wrócić nie mogą, bo zostaną "zlikwidowane", w klinice nie mogą zostać długo. I jest totalny klops. Jeśli nie będzie DT to naprawdę nie mam pojęcia, co się z nimi stanie

Pilnie DT dla wysterylizowanych kotek! Koty mogą trafić na mróz...

Poza tym szukam chętnych osób do pomocy w 1) robieniu zdjęć kotkom z kliniki 2) ogłaszaniu w internecie zwierzaków ze szpitalika w sytuacjach awaryjnych

Pilne!

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Choćby DT, plissss....

Pilne adopcje! Aktualizacja wątku: dużo psów ok. KAMPINOSU

Kto przegląda forum