Zabersowe pokemony 3 - letnia samowolka zabersa

[anna57]

No właśnie wiem, zauważyłam, że u Ciebie już drugi tydzień grudnia trwa. Też bym ukróciła listopadowe szaleństwo, ale lampki mi się zapodziały. Dopiero dziś znalazłam.
(anulka - dłuższego postu w magazynie nie mieli? )

edit: o, widzę, że wymieniłaś litościwie

E tam, kot Jej na klawiaturę wszedł.

[anulka111]

No właśnie wiem, zauważyłam, że u Ciebie już drugi tydzień grudnia trwa. Też bym ukróciła listopadowe szaleństwo, ale lampki mi się zapodziały. Dopiero dziś znalazłam.
(anulka - dłuższego postu w magazynie nie mieli? )

edit: o, widzę, że wymieniłaś litościwie

E tam, kot Jej na klawiaturę wszedł.

zgadlas -Rys chcial sporo napisac o tym jak halbina wywolala u niego grozne miny do fotek,ale zgonilam go z klawiatury

[matka maruda]

Lampki już wiszą, jutro Femka ma znów sypnąć stokrotkami. Wszak to grudzień Ale jutro już może, inspekcję na ul. Obornickiej zakończyłam sukcesem. A ponieważ znam większe przyjemności, niż stanie w słocie na tamtejszym przystanku w oczekiwaniu na autobus linii 78, to jutro może padać . Znaczy się kwiecie lecieć z nieba

[Birfanka]

Dzisiaj postanowiłam definitywnie zakończyć listopad. 24 dni zupełnie wystarczą (i tak długo wytrzymałam i byłam łaskawsza, niż rok temu). I tak oto u zabersa nastał grudzień.
Ostatecznie i nieodwołalnie!

Yes yes yesssss!
Dekoracja piekna

Groźniak Podbiurkowy

[filo]

Zabers, a jak tam stokrotki naprzeciw fabryki? Może trzeba foty zrobić i zacząć rozpowszechniać, żeby się niektórym nie myliło, co ma lecieć z nieba?

[matka maruda]

Stokrotki naprzeciw fabryki lekko zmrożone. Stan z godz. 14.30, dziś.

[anna57]

Stokrotki naprzeciw fabryki lekko zmrożone. Stan z godz. 14.30, dziś.

Biedne stokrotki.
Budki trzeba by jakieś im zmontować

[zabers]

Pszyszłem. Na chwilkę. robotę mam.

matko marudo - dzięki za sprawozdanie ze stanu stokrotek. Brawo. Zawsze czujna!
filo - foty zrób. Będzie jak znalazł jako materiał poglądowy (w sensie as z rękawa)
anna57 - z tym trzeba ostrożnie (tak myślę). Efekt cieplarniany nie wywołuje aplauzu, a tu budki. Ale nie poddawajmy się . Proponuję potraktować sprawę budek jako "materiał do przemyślenia", jak mawiał Stirlitz

[matka maruda]

Uprzejmie donoszę panie naczelniku, że stokrotki przed fabryką pokryte białą otulinką. Stan z godz. 9.30, dziś! Odmeldowuję się

[moś]

A Rambo mi tu donosi w innym watku- zdrada, wyrzuce z partii plaskatych
zabersik- ty mi tu nie rob za supermarket bo niedlugo we wrzesniu bedziesz nam spiewac koledy...albo fałszowac

[zabers]

Nie było mnie, bo tłukłam się dziś od rana po szpitalu. Badania kontrolne to męka - nudy, nudy i jeszcze raz ... czekanie. Na wszystko - na panią, na kłucie, na wpis... Musiałam to zrobić, żeby ostatecznie móc zamknąć rozdział pooperacyjny.
A teraz:

A Rambo mi tu donosi w innym watku- zdrada, wyrzuce z partii plaskatych

Tego nie rozumiem

zabersik- ty mi tu nie rob za supermarket bo niedlugo we wrzesniu bedziesz nam spiewac koledy...albo fałszowac

A będę. Miałam dość listopada. Poza tym, moje okno, mój obciach, moja "estrada" Mama ochotę na grudzień, to go sobie robię. O! "Houk".
(zdecydowanie fałszować)

[filo]

Grudzień bez choinki się nie liczy

[moś]

Bo rambo byla glownym sekretarzem w watku plaskatym..czyli donosila, podnosila i takie tam...a teraz mnie zdradzila, nie podam reki

[zabers]

Bo rambo byla glownym sekretarzem w watku plaskatym..czyli donosila, podnosila i takie tam...a teraz mnie zdradzila, nie podam reki

Nooo jak zdradziła, to umarł w butach.

[zabers]

Grudzień bez choinki się nie liczy

Liczy się, liczy. Wszystko się liczy. Moje lampki to ... wersja demo.