Koty z Kielc-Kleksik i Kuki FeLV+ proszą o pomoc !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 16, 2010 18:16 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Niteczka 1 pisze:Się powtórzę :mrgreen:
Niteczka 1 pisze:: Jest domek chętny na Lunkę, ale się nie upiera przy niej. Ostrowiec. Warunek to taki żeby futro nie bało się psów, bo mają zamiar zostać dt. Przeprowadzka do nowego lokum za 2 tygodnie. Ja o Lunie nie wiem nic, nie wiem jak ona z psami żyje. Myślałam o Igrasi albo Meli ewentualnie. Kto zna te futra niech się wypowie. Aha, domek napisał "przygarnę kotka/i" Chce przyjechać na rozmowę wstępną, sam mi napisał o wizytach przed- i poadopcyjnych. Może da się namówić na 2 futra albo zostanie dt dla naszych futerek?


Co napisać domkowi? Może ktoś zna kontakt do opiekunki Luny?

Podałem Ci w mailu ;)

Byłem wczoraj na Kaczmarka. Z własnej kieszeni wpłaciłem 100 zł na hotelik. Ustaliłem też z opiekunkami, że koty, które są u nich, można ogłaszać na ich numer telefonu. To chyba dobre rozwiązanie, one do 20.00 tam są, a o kotach wiedzą znacznie więcej niż ktokolwiek inny. Gdy dojdzie już do etapu wizyty przedadopcyjnej, to wtedy dadzą nam znać i włączymy się w proces adopcji.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 23, 2010 19:44 2 KOTY Z KIELC-STRACIŁY SCHRONIENIE-PILNIE POTRZEBNY DT!!!!!

Witam. Opiekuję się dwoma bezdomnymi kotami. Niestety spółdzielnia zdecydowała o zamurowaniu ich schronienia pod schodami Koty nie mają już nic! Koczują pod blokiem, pod gołym niebem, są zmoknięte i przemarznięte, a idzie zima i będzie coraz gorzej... Może znalazłby się ktoś, kto zechciałby dać schronienie choć jednemu z nich? Ja mam już kilka kotów i niestety nie mogę wziąć kolejnych. Kotka jest czarna, z małą białą "gwiazdką" na szyjce, jest również wysterylizowana. Łasi się do mnie, daje się głaskać i brać na ręce. Kocurek natomiast to typowy burasek, nie jest jeszcze wykastrowany, ale to dałoby się załatwić jeśli ktoś byłby zainteresowany. Kocurek jest niestety nieufny i nie daje się głaskać, ale przy karmieniu nie ucieka, tylko spokojnie "konsumuje". Sytuacja jest naprawdę dramatyczna, bo w tej chwili koty nie mają schronienia-śpią w kartonowym pudełku, które codziennie jest wyrzucane przeż "życzliwego" sąsiada. Koty nie przeżyją mrozów w tym kartonie!!! Błągam o pomoc!!!!! Wszelkie informacje pod nr 502812126
Czy ktoś okaże im serce i da schronienie na zimę?
http://img573.imageshack.us/i/dscn5346.jpg
http://img253.imageshack.us/i/dscn5348.jpg
http://img168.imageshack.us/i/dscn4220k.jpg

kayla

 
Posty: 15
Od: Nie paź 31, 2010 20:10

Post » Wto lis 23, 2010 20:50 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Witaj, Kayla!
Czy próbowałaś dawać ogłoszenia o adopcji na innych portalach? Ja za chwilę wrzucę ogłoszenie na kilka portali, gdzie jestem zalogowana :), dam znać później, gdzie ogłaszałam Twoje koty.
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazek

joanna521

 
Posty: 571
Od: Wto wrz 22, 2009 11:00
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 23, 2010 21:04 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

O ile się nie mylę to chyba widziałam ich wydarzenie na fb :ok:

Zrób im narazie budkę, żeby mogły się schować

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 23, 2010 21:14 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Kotka, o której pisze Kayla, to prawdopodobnie Puma. Mniej więcej dwa lata temu została przez nas wysterylizowana i wypuszczona. Była wtedy zupełnie dzika i dlatego została podjęta decyzja o wypuszczeniu jej. Chyba ktoś ją oswoił, bo podobno teraz daje się głaskać, a nawet brać na ręce.

Postaram się w jakiś sposób pomóc, ale niestety nie dysponujemy obecnie DT. Bardzo ważne są więc ogłoszenia i bardzo o nie proszę.

PS W tym wątku można poprosić o DT: viewtopic.php?f=13&t=57504
Może się uda.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 24, 2010 9:43 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Śliczne te koty. W ogóle nie wyglądają na bezdomniaki, Kayla dobrze o nie dbasz.
Dlaczego administracja chce zamurować miejsce pod schodami ? Z powodu kotów, czy to część jakiegoś większego remontu ? Może porozmawiać w administracji ?
Może udałoby się postawić dla tych kotów budkę styropianową na czyimś balkonie na parterze ? może akurat ktoś się zgodzi, nie wierzę, że wszyscy są przeciwni kotom. Albo porozmawiać z tym sąsiadem (może w większym gronie, w obecności kogoś z TOZ-u czy jakiegoś stowarzyszenia prozwierzęcego), żeby zostawił schronienie dla kotów w spokoju.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 24, 2010 15:35 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

pisiokot pisze:Śliczne te koty. W ogóle nie wyglądają na bezdomniaki, Kayla dobrze o nie dbasz.
Dlaczego administracja chce zamurować miejsce pod schodami ? Z powodu kotów, czy to część jakiegoś większego remontu ? Może porozmawiać w administracji ?
Może udałoby się postawić dla tych kotów budkę styropianową na czyimś balkonie na parterze ? może akurat ktoś się zgodzi, nie wierzę, że wszyscy są przeciwni kotom. Albo porozmawiać z tym sąsiadem (może w większym gronie, w obecności kogoś z TOZ-u czy jakiegoś stowarzyszenia prozwierzęcego), żeby zostawił schronienie dla kotów w spokoju.

O ile wiem, to TOZ interweniował w tej sprawie, ale bez efektu.
Pomysł z budką na balkonie jest fajny - spróbuj, Kayla. Przecież nie wszystkim przeszkadzają koty ;)
Koty są rzeczywiście zadbane :) Skoro Puma jest oswojona, to trzeba szukać jej domku. Raz jeszcze bardzo proszę o ogłoszenia.

PS Udało mi się znaleźć na naszym starym wątku informacje o Pumie. Była sterylizowana na przełomie lutego i marca 2009 roku. Na wolność wróciła 12 marca 2009. 13 marca Fiona napisała na forum:
Wczoraj na wolnośc wróciły Puma i Murzynka.

Niestety nie znalazłem żadnych zdjęć kotki. Są zdjęcia jej syna (imieniem Pumek ;) ), ale Puma chyba nie miała żadnych zdjęć.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 24, 2010 20:44 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Witam.
Zamurowanie tej rampy to część większego planu-otwarcie Lewiatana więc nie było to zrobione na złość kotom,jednak wyszło jak wyszło. Pani z TOZ interweniowała w spółdzielni, zostawili mały otwór ale zaraz potem go zakryli konstrukcją schodów. Obiecali,że powiększą tą dziurę, ale na razie bez efektów... :(
Budkę już dawno z mężem zrobiliśmy, nawet taką fajną, ocieploną styropianem, jednak każda próba postawienia jej kończy się .... w śmietniku! W tej chwili budka stoi tam, gdzie koty miały swoje schronienie, ale one boją się tam wchodzić. Przypuszczam,że w trakcie burzenia tych schodków one mogły być w środku i dlatego teraz tak bardzo się boją tam wejść.
Odnośnie ustawienia budki gdzieś na balkonie-odpada. Dzisiaj zrobiłam rekonesans w tym bloku, bo chciałam,żeby ktoś wyraził zgodę na umieszczenie jej na tych ogródkach pod blokiem-one i tak tam siedzą całe dnie więc dobrze by było,żeby mogły się schować, jednak niestety nie trafiłam na podatny grunt...
Rozmawiałam z sąsiadami i mówią,że tu nikt nie lubi kotów, bo "roznoszą pchły" no i oczywiście wszystkie plagi egipskie i armageddon w jednym.... Samo zło! Wiem,że koty były wyłapywane (pewnie do schronu) a okienka piwnic zamurowywane.
Jedyna nadzieja moja w tym,że skończył się remont w tym pawilonie i sytuacja powoli się normalizuje. Mam w związku z tym nadzieję,że koty przekonają się,że nic im nie grozi w budce i będą się tam chowały,chociaż na noc... Przeżyją mrozy w takich warunkach? Jaka Wasza opinia? Mam nadzieję,że jak im będzie zimno, to jednak skorzystają.

kayla

 
Posty: 15
Od: Nie paź 31, 2010 20:10

Post » Śro lis 24, 2010 21:49 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

kayla pisze: Jedyna nadzieja moja w tym,że skończył się remont w tym pawilonie i sytuacja powoli się normalizuje. Mam w związku z tym nadzieję,że koty przekonają się,że nic im nie grozi w budce i będą się tam chowały,chociaż na noc... Przeżyją mrozy w takich warunkach? Jaka Wasza opinia? Mam nadzieję,że jak im będzie zimno, to jednak skorzystają.


Też tak myślę tzn., że jak się zrobi w tym miejscu spokojnie to zaryzykują wejście. Rozumiem z twojego postu, że budka jest pod tymi schodami, tak ? Wygląda, że to niezłe miejsce na schronienie, zaciszne, na budkę nie będzie padał bezpośrednio deszcz czy śnieg. Można przy tej budce postawić miseczki z jedzeniem na zachętę, a wejście do budki popsikać kocią miętą w sprayu. Z czasem zaczną się interesować.
Jak gruby jest ten styropian ? My robimy budki z 8-miocentymetrowego, owiniętego grubą folią, taki już ładnie trzyma ciepło. Do środka polar albo stare futro, są najcieplejsze i nie chłoną wilgoci jak wszystkie inne szmatki.

edit: a jak obiecali w administracji, że powiększą tę dziurę, to ja bym im przypominała do upadłego. Grzecznie, ale upierdliwie, dzwoniłabym i chodziła do skutku, czekoladę też można komuś dać w ostateczności :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 24, 2010 22:43 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Domek znalazła Tola :) Można już zdjąć ją z ogłoszeń, za które bardzo dziękuję :ok:
Ma super domek i juz zakolegowala sie nawet z kolezanki kotkiem ktory zyl samotnie 8 lat.

Nadal potrzebne są ogłoszenia dla Tiko.

Potrzebne są także ogłoszenia dla kotki wyciągniętej spod stosu desek. Ma na imię Muszka, przebywa w hoteliku. Po urazie nie ma już śladu. Jest miłą, dwumiesięczną koteczką.
Bardzo proszę ogłaszać Muszkę na numer Amicusa: (041) 335 80 43.

Oto Muszka ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw lis 25, 2010 7:56 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Rozumiem z twojego postu, że budka jest pod tymi schodami, tak ? Wygląda, że to niezłe miejsce na schronienie, zaciszne, na budkę nie będzie padał bezpośrednio deszcz czy śnieg. Można przy tej budce postawić miseczki z jedzeniem na zachętę, a wejście do budki popsikać kocią miętą w sprayu. Z czasem zaczną się interesować.


Tak, budka w tej chwili jest pod schodami, tylko że niestety te schody są z takiej kratownicy więc nie chroni przed deszczem. Natomiast oprócz płyty OSB i styropianu, obiliśmy ją całą papą więc raczej z tym nie ma problemu. Problem jest tylko taki,że budka musiała być niziutka,żeby pod te schody się zmieściła. One na pewno nie siedzą tam w ciągu dnia, bo chyba nie za bardzo czują się bezpieczne. Jedyna nadzieja że tam są w nocy.

kayla

 
Posty: 15
Od: Nie paź 31, 2010 20:10

Post » Czw lis 25, 2010 9:15 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

To, że budka jest niska i we wnętrzu jest mało miejsca to akurat zaleta. Łatwiej będzie kotom nagrzać ja własnym ciepłem. Osoby bardzo doświadczone w robieniu budek (jak np. nasza forumowa Prakseda) radzą właśnie by robić budki nie za wysokie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 14:15 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Gem, czy Ty piszesz o Toli srebrnej czy tej burej? Tę drugą ogłaszam i nie wiem czy kontynuować. Domek ma też Marusia - jest już tam od 2 tygodni :ok:

Co do kotków kayli, mają już u mnie ogłoszenia i jest pewna propozycja :ok: Kayla czekam na kontakt.

Kajtuś ma super dom ale potrzebujemy transportu do Częstochowy.

Muszkę zacznę ogłaszać już wkrótce :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Czw lis 25, 2010 14:32 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Niteczka 1 pisze:Gem, czy Ty piszesz o Toli srebrnej czy tej burej? Tę drugą ogłaszam i nie wiem czy kontynuować. Domek ma też Marusia - jest już tam od 2 tygodni :ok:

Co do kotków kayli, mają już u mnie ogłoszenia i jest pewna propozycja :ok: Kayla czekam na kontakt.

Kajtuś ma super dom ale potrzebujemy transportu do Częstochowy.

Muszkę zacznę ogłaszać już wkrótce :ok:

Ja piszę o Toli od Sylwii, nie o Toli od pani Iwony ;)
O burej Toli, ze zdjęcia poniżej:
Obrazek

A skoro już o pani Iwonie i Kajtusiu mowa, to pytano mnie czy nie mógłbym zawieźć go do Częstochowy. Niestety, od piątku do niedzieli mam szkolenie w ŚCDN i nie dam rady pomóc w tym transporcie.

Piesek z Chmielnika także znalazł już dom i można zdjąć go z ogłoszeń. Adoptowała go rodzina z Kielc. Ma teraz na imię Bruno.
Obrazek

PS Artykuł Praksedy na temat budek dla kotów dostępny jest tutaj: http://www.psubudanazime.org/index.php? ... 00&lang=pl
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw lis 25, 2010 18:04 Re: Koty z Kielc. Kocia masakra na osiedlu str 36! Pomocy !

Bazarek się zakończył, ale jest z niego tylko 30 złotych:( Nie wiem czy przelewać to na konto, czy też może jest jakiś dług do zapłacenia na kaczmarka. Pytam bo akurat jutro tam będę, więc mogłabym wpłacić. Dajcie znać co zrobić z tą kwotą. Nie wiem do kogo zwrócić się bezpośrednio, więc piszę tutaj.

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], magnolia.bb i 51 gości