Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 22, 2010 18:45 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Ale super że tak to wszystko załatwili. :ok:

A propos budek. Marea nie wiem kto robi takie styropianowe domki dla bezdomnaczków?
Ja to mam dwie lewe ręce do takich robótek, a potrzebowałabym jednej. Oczywiście zapłacę, ale potrzebowałabym namiarów... :(

Pod blokiem u mnie zauważyłam od jakiegoś czasu czarnulka, który śpi na liściach :(
Nie wiem czy ktoś go wyrzucił, ale ciągle jest w tym samym miejscu... jak dam mu coś do jedzenia to zmiata wszystko i wraca dalej na te swoje legowisko. Bardzo wystraszony, nie daje do siebie podejść, ale może chociaż z budki skorzysta bo mrozów nie przetrzyma...
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 21:05 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Evallo, piekne i bardzo prosto, można zrobić budki ze stryropianowych pudeł po rybach, w każdym rybnym wychaczysz, fakt że śmierdzą i trzeba wyszorować ale masz gotowe pudło z 2ch częsci, które tyle co obklejasz taśmą i na to folia jakaś, np budowlana albo nawet zwykłe duże worki na śmieci, te czarne grube, szczelnie opatulasz i sklejasz np srebrną taśmą która jets odporna na wilgoć...i wycinasz otwór wejściowy...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 22, 2010 21:13 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

No faktycznie banalnie proste.
:):)
A do środka coś ? jakiś polar czy coś podobnego to złapie wilgoć i żadnego pożytku nie będzie.

Ważne żeby trochę się ogrzał.

Dzięki za podpowiedź :)
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 21:17 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Do środka najlepiej słoma, "sianko" w zoologu kupisz za kilka zł, byle takie suche było...nie naciąga tak wilgocią i trzyma ciepło...szmaty, koce, polary i inne, gnój się robi :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 24, 2010 20:45 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

W Warszawie pada białe g..wno z nieba.
Nie nawidzę zimy, zimna.
Zaczęło się to moje nie lubienie od kiedy pojawiły się w moim życiu koty... zwłaszcza te bezdomne :(

Myślę o tym czarnulku, mam nadzieję że chłopak nie zamarźnie na tych liściach :cry:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Śro lis 24, 2010 21:07 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Ja też przestałam ją lubic odkąd walczę z bezdomnością kocią :( ......
A ten czarnulek to w W-wie czy w Gda?
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 24, 2010 21:32 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

W Gdańsku.

W sobotę zrobię mu budę. Zawsze jakiś dach nad głową...
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Czw lis 25, 2010 9:34 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Cholipka :( to tam gdzieś przy Kochanowskiego? zimno dziś....mam nadzieję że chłopak znajdzie jakieś schronienie...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 25, 2010 15:29 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Mieszkam na rogu ul Reja i Kochanowskiego....gdzie dokładnie kociak przebywa? podejdę i chociaż go nakarmię...

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 25, 2010 15:34 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Evalla pewnie w pracy, napisałam jej smska żeby dała znac gdzie kocurek przebywa...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 25, 2010 15:38 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Ok, dzięki. Jeszcze się okaże, że to mój balkonowy Czarnuszek, dzikusek, który zaczął łazić po obcych, którzy dają mu jeść :lol: Koło mojego bloku jest kilka czarnych kotów, ale one tam są odkąd pamiętam i dość dobrze sobie radzą....oby to nie był jakiś nowy..... :(

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 25, 2010 15:40 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Dostałam smska:
Skrzyżowanie Hallera z Kościuszki, od strony podwórka za blokami 163 Hallera i kościuszki 109. Zimuje pod blokiem równoległym do kościuszki w pierwszym ogrodzonym ogródku....
Kiedyś Evalla sterylizowała koty z Kochanowskiego i trochę się tym zasugerowałam...ale to też niedaleko...bliżej P Zdeni...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 25, 2010 15:45 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

No to nie moje okolice........tzn blisko, ale myślałam, że kociak jest w zasięgu kilkuset metrów. Biedaczek:( Evalla, jak będziesz miała chwilę, to napisz dwa słowa o nim, w jakim jest stanie, czy jest oswojony itd...?

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 25, 2010 18:36 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Właśnie nie wiem w jakim jest stanie. On nie daje do siebie podejść - jak ostatnio probowałam to najeżył się i czmychnął.
Tylko nie widaje mi się że to dlatego że on dziki bo inaczej bardziej chowałby się po kątach i nie spał tak na widoku. Wydaje mi się że on jest tak zestresowany.

Początkowo jak go widziałam to myślałam, że to kot sąsiadów bo to dom wychodzący i mają podobnego czarnulka, ale jak w jednym czasie był na podwórku i jeden i drugi to już wiedziałam że to nie ten sąsiadów.

Poza tym o której bym nie poszła to on na tych liściach. Jak zostawiłam mu jedzonko to podchodził normalnie do miski - myślałam że może nie może chodzić że cały czas tak leży ale chód miał normalny. Zjadał też wszystko, więc apetyt też ma.

Aż się boję co zastanę w piątek.
Mam nadzieję że nie wpadnie futrzak na pomysł wchodzenia pod maskę samochodu żeby się ogrzać :(

Tak na prawdę to nie wiem czy to kocurek... mam nadzieję że to nie ciachnięta kotka ... :roll:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Czw lis 25, 2010 20:43 Re: Gda. Hallera, New Port...kociak walczy o życie...[*] :(

Daj znać jak coś ustalisz

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 118 gości