Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 23, 2010 23:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:sanna-ho - wywiązałaś się ze wszystkich zobowiązań horoskopowych, czy nadal nie masz neta by powysyłać?

trzeba było sobie zamówić horoskop, to byś wiedziała :roll:

a co, mój stały dostęp do 'neta' proponujesz jako temat następnej inwigilacji? :lol:

MariaD pisze:
magaaaa pisze:Mirka, poproś Marię.
Ale niech sprawdzi osobiście 8)

Wiesz, chętnie (serio!), ale niestety mirka_t nie ufa mojej rekomendacji.


MariaD, co się stało, że odpuściłaś sobie Miszę?
Wizja papierów z kotką MCO jest aż tak nęcąca, że byłabyś gotowa na wycieczkę w lubuskie? :roll:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro lis 24, 2010 7:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lis 24, 2010 8:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

sanna-ho pisze:
MariaD pisze:sanna-ho - wywiązałaś się ze wszystkich zobowiązań horoskopowych, czy nadal nie masz neta by powysyłać?

trzeba było sobie zamówić horoskop, to byś wiedziała :roll:

a co, mój stały dostęp do 'neta' proponujesz jako temat następnej inwigilacji? :lol:

MariaD pisze:
magaaaa pisze:Mirka, poproś Marię.
Ale niech sprawdzi osobiście 8)

Wiesz, chętnie (serio!), ale niestety mirka_t nie ufa mojej rekomendacji.


MariaD, co się stało, że odpuściłaś sobie Miszę?
Wizja papierów z kotką MCO jest aż tak nęcąca, że byłabyś gotowa na wycieczkę w lubuskie? :roll:

Miszy pozostaje już teraz czekanie na świeczki.

To poprzedni właściciel dostarczył rodowód i książęczkę? To dowiemy się z jakiej hodowli pochodzi?
sanna-ho - przecież to nie ja bym byla wlascielem tej kotki - o ile nie zauważyłaś. Ja bym tylko sprawdzała dom jadąc na własny koszt ponad 600 km w obie strony, ale to marzenie ścietej głowy przy nastawieniu mirka_t do mnie.
:roll:

mirka_t pisze:I jeszcze jedno. Poczytaj sobie wątki czia. Już napisała, że ma na koncie 200 adopcji, że jest inspektorem TOZu (kotek72 też była a może nadal jest).

Nie znam sprawy kotek72 ale jak twierdzisz że tam jest źle to pewnie tak jest.
To znaczy, że wszyscy inspektorzy TOZ są tacy jak kotek72? Duża ilość adopcji wyklucza bycie dobrym DS? Inspektorzy TOZ ucieszą się jak się dowiedzą a na tym forum jest ich sporo. I ci co wyadoptowali dużo kotow też. 8)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39104
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lis 24, 2010 8:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
(...)
Miszy pozostaje już teraz czekanie na świeczki.
(...)


Trzymasz je w pogotowiu i czekanie się dłuży?
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro lis 24, 2010 8:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

A ja na zakończenie wątku chciałam jeszcze dopisać, że wczoraj nie zdążyłam się już pookładać łopatką z Beatą. Żeby nie przedłużać tej części litościwie sobie odpuszczę. 8) Zmilczę nawet nieudolne próby zakotwiczenia problemu `statusu tzw. lokalu` w wątku dla wnerwionych. Ani wątek Mirki, ani ten dla wnerwionych nie są w końcu wątkami o mnie. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, RaymondJep i 48 gości