
jaaana pisze:A co słychać u Nocka?

. W drodze do Kotiki zatrzymał się na trochę u mnie. Pozwolił sobie bez problemu obetrzeć dupkę (śmierdziolił strasznie), nie chciał jeść, ale bawił się wspaniale. Polował na mój palec i rękę, rzucał się na ręcznik i usiłował uciec pod łóżko, bo tam nie wolno. Pewnie za kilka dni miałby zaatakowane oczka, na szczęście Kotika go wysłuchała (na wypatrzenie było już za ciemno). Chłopaczek jest cały szarutki w paseczki, żadnej białej plamki.


Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 13 gości