GaGoFiTooŚni i Przyjaciele - Śnieżka już śpi:(

Ooo, jaka Dama!

Sto lat, Jagódko! Niech Ci się darzy! :birthday:

http://dragcave.net/user/beznadziejna

sliiiczny kotek :1luvu:

Mała ślicznotka! :1luvu:

Mała księżniczka

Bardzo dziękuję w imieniu Jagody za życzenia i komplementy! :mrgreen:

Wszystkiego najwspanialszego dla mlodej kociareczki :1luvu:

To ja, Fil. W końcu dopchałem się do netu - zwykle Gandalf zasłania ekran tłustą dupką.

Od jakiegoś tygodnia wszyscy (prawie) się cieszymy. Byli mili duzi. Duzi dadzą im Vegasa i Spoksa.
Vegas i Spoksio mieszkają z nami 2,5 roku. Nawet ich lubię, ale oni często zajmują moje ulubione miejsca, więc w sumie się ucieszyłem :piwa:

Od wczoraj dzieją się rzeczy dziwne. Duża zachowuje się dziwnie. Dostaliśmy dwie wielkie piersi z kurczaka, kurczaka gotowanego, puszki i w ogóle. Bardzo fajnie. Wszystko nielimitowane. Podobno chodzi o to, żeby Spoks wszedł do transporterka. Wchodzę ja, Gandalf, Mamelka, Tobiaszek, Vegas i tak na zmianę. Potem duża wystawia klatkę łapkę, na dzikiego zwierza i też wsadza kąski. Dajemy się złapać, jemy i wtedy nas wypuszcza. :ok:

Zabawa jest przednia. Spoks siedzi w tym czasie na drapaku. Potem Duża, jak już wszystko zjemy, a on nic, go goni, on ucieka, ona go goni, on się denerwuje.
Idę, mam jeszcze sporo do zjedzenia. Mam nadzieję, że to łapanie potrwa jeszcze długo, bardzo lubimy, jak Duża łapie Spoksa. :mrgreen:

Fil jestes niepoprawny :ryk:

Za Spoksa i Vegasa! :mrgreen:

Za łapankę :wink:

Ludzie są dziwni. Jednym wszystko: super zabawa i kąski, a innym nie dość, że nic, to jeszcze ich straszą. Spoks się skarżył, że zadyszki dostał, aż mu jęzor wypadł i oczy się zrobiły okrągłe. Mówił, że potem pancia nagle zaczęła zachowywać się normalnie, jak gdyby nigdy nic. Dzidka mówi, że to się może nie skończyć na Spoksie, że w zeszłym tygodniu było podobnie. Potem Dzidka za karę, że zjadła malutki kąsek, została zaniesiona do lecznicy na szczepienie i Spoks i Vegas i Mamelka też. "Nigdy nie wiadomo, kiedy zamkną się drzwiczki transporterka" powiedziała.
A pancia rozmawiała długo przez telefon, padały dziwne słowa. Nie wiem jeszcze co z tego wyniknie.
Fil.

Wynikło! Vegas nie śpi w jednej budce ze Spoksem, bo się pretensjuje, że przez niego nie pojechali nigdzie. Podobno pojechali do domu inni młodzi, ale nie nasi domowi, więc się tym nie interesowałem, a w każdym razie nie za bardzo się interesowałem.
Spoksa nie łapią, wieczorami jednak jest dużo rozrywki, dzieją się dziwne rzeczy, jedzenie jest. To najważniejsze.
Małe z klatki ma łyse ucho i wąsy mu wypadły.
Filemon.

O biedne uszko

Szybkiego powrotu zarostu zyczymy!

I szkoda, ze okazalo sie, ze to nie byl TEN dom... zycie

Dom był "ten", ale Spoks kategorycznie odmówił współpracy... niestety. No ale nie ma tego złego - ważne, że dwa inne fundacyjne koty zamieszkały z fajnymi ludźmi

A Beatka ma grzybka, mam nadzieję, że szybko uda nam się go pogonić.

Poza tym był u nas przez chwilę gość - TŻ wychodząc do pracy znalazł na klatce schodowej kosa. Udało mi się go złapać (wypuścić nie było jak, bo w oknach na korytarzu są wyciągnięte klamki), wypuściłam go przez okno w kuchni. Koty oczywiście zawiedzione

O kurcze, to bardziej skomplikowane niz mi sie zdawalo

Zdrowka zyczymy malusiej!

GaGoFiTooŚni i Przyjaciele - Śnieżka już śpi:(

Kto przegląda forum